Poza tematem to wiele ich wydumanych, wbitych młotkiem teorii z innych krajów w nasze realia narobiło sporo szkody w ruchu ulicznym. Przy narodowym systemie wbudowanej w każdego interpretacji zwłaszcza...Naprawdę wiara w TV u nas zaczyna żenadzie amerykańskiej dorównywać.
Ale serio, nie róbmy OT. Drogi nowe, auta lepsze, przepisy zmieniane...a podle się po kraju jeździ i tyle. A już tyle lat jeżdzę, że mam etap nie chwalenia się tym, a żalu...
Właśnie się dowiedziałem dzisiaj, że znajoma(prawnik z górnej półki) za odmowę wskazania kto jechał dostała bilet do kina bez seansu na stówkę i...idzie z tym do sądu. No ludzie...przy jej pensji to po prostu tego nie ogarniam.
Co do credo tematu nie jestem ciekaw rozwiązania, bo się go mocno domyślam. Popytałem w sprawie praktyki co do takich rozsądzeń...
Niestety -przeszkolony funkcjonariusz, zanotowane wykroczenie vs. tzw. gorzkie żale po zabraniu okładek. Jedynie twarde jak ktoś wspomniał dowody przeczące wiarygodności pomiaru mogą dać cokolwiek. Ale nieudokumentowane, rzekome nieregulaminowe zachowania policjanta(BTW -sam był? To by było nietypowe) po sądzie spłyną...
Fakt. Drogi się robią. jedzie się fajnie. Tylko niektórzy ludzi głupi dalej... I muszą Ci czasami popsuć wszystko.
Co do Pani prawnik - bardzo dobrze, jeśli oczywiście ma podstawy.
Napisanie pisma i wysłanie zajmie jej 10 min. Koszt realny niższy niż 100 PLN, więc się opłaca. Koszt praktyczny większy, bo za godzinę pracy/porady bierze pewnie sporo, skoro wyższa półka. Ale jeśli zapłaci, to takich mniej świadomych obrobią jeszcze 1000 razy.
Szybki przykład. Szwagier płaci w automacie na bilet miesięczny ZTM. Automat wciąga stówę i się zdycha...
Telefon. Reklamacja. Nic.
Ale szwagierka na studiach prawniczych. Pisze pismo, w ramach praktyki. Mecenas podpisuje ... kasa na koncie dnia następnego po doręczeniu.
Warto znać przepisy i z nich korzystać.
Grosz do grosza i zbierze się ...