Witam,
ostatnio wymieniłem amortyzatory i sprężyny na obniżające -40mm i pojechałem na ustawienie zbieżności oraz regulacje świateł (bo przecież samochód się obniżył to i lampy niżej świecą). Wróciłem wieczorem do domu i doszło do mnie, że gość na stacji diagnostycznej ustawiał mi wysokość świateł względem wysokości zderzaka, więc wszystko świeci 4cm niżej myślałem, że może w którymś miejscu źle rozumuje i pojechałem w nocy na trasę, ale światła jednak świecą trochę za nisko.
Panowie i Panie co z tym zrobić?
Ja widzę tylko 2 wyjścia:
1. ustawić wysokość tej maszynki do regulacji świateł na podstawie zderzaka od A4 na seryjnym zawieszeniu (w moim wypadku raczej nie wykonalne, bo od ręki takiej B6 u mnie nie załatwię)
2. podjechać jak najbliżej do ściany, zaznaczyć źródło światła na ścianie i podnieść je o tyle, ile siadł samochód czyli w moim przypadku 4cm.
Dobrze rozumuje, czy może oni jakoś inaczej na stacji ustawiają światła i mam wszystko OK?! Pomóżcie, bo już zgłupiałem