:hi:Piotrek,ten mój problem nie zawsze występuje.Dziś rano było ok i nie urywało głowy.Dodam że mam dość mocno słyszalne psss,a nic nie mam modzone.
W temacie kolegi Rooney1990,napisałeś:
"
jeśli sztanga by była zapieczona to turbo by przeładowywało, pompowało by jak głupie i ECU odcinało by dawke paliwa i auto stawało by dęba przy przyspieszaniu,
po to jest N75 żeby otwierał klapke i popuszczał nadmiar spalin przez WG żeby turbo za bardzo się nie rozkręciło, jeśli jest problem z WG i słaby doładowaniem, to znaczy że klapka się nie domyka i WG cały czas puszcza jakąś ilość spalin wtedy gdy nie powinno, ale jak jest u kolegi, cieżko powiedzieć
żeby sprawdzić klapke, odłącz wezyk idacy z N75 do gruszki turbiny zaślepiając go jakąś śrubką, jeśli bedzie ci głowe urywało w czasie przyspieszenia to można bedzie przypuszczać że klapka jest ok
co do odmy, nie jest ona połączona w żaden sposób z obiegiem powietrza doładowanego więc przez nią nie może uciekać doładowanie, z wyjątkiem jednego zaworka idącego na przewodzie od kolektora ssacego (pod nim) do samej odmy, ale łatwo to sprawdzić akurat odłączając owy przewód spod kolektora i zaślepiając w kolektorze ten króciec po nim, jesli dalej bedzie tak samo to szukaj przyczyny w DV'ce lub szukaj nieszczelności (następne kroki)"
Może to jednak ten N75,bo auto staje dęba jak chcę gwałtownie przyspieszyć
.Nie wiem czy to ma znaczenie,ale pod kolektorem ssącym te rurki mam mokre i chyba zażygane olejem.Z tego co czytałem to odma,ale piszesz że "odma nie jest ona połączona w żaden sposób z obiegiem powietrza doładowanego więc przez nią nie może uciekać doładowanie".Sam już nie wiem:facepalm: