wojtek79

Możesz to śmiało rozkręcić jak chcesz, nic się nie wysypie. Ja to kiedyś rozebrałem ale nie było tam co czyścić. Wszystko jak z fabryki, popryskałem trochę sprayem (kontakt-spray) i złożyłem. Jak będziesz rozbierał to uważaj na uszczelkę pod tą pokrywką. Lubi się przykleić. Możesz ją nieuważnie uszkodzić i bedzie problem.

Problem występuje bez używania klimatyzacji (klima wyłączona) więc to wykluczam. Przełączenie na LPG odbywa się gdy temperatura cieczy chłodzącej jest powyżej 25st.C i obroty silnika wzrosną do 2000 obr/min. Więc drugą możliwość też wykluczam. Poza tym auto stoi w garażu więc słońce nie ma nic do tego. Gdyby go słońce nagrzało to może by było OK bo jak napisałem to tylko przy zimnym występuje to zjawisko które mnie niepokoi.

Krótko o problemie: Silnik zimny, odpalam go bez problemu, po około 10 sek. następuje jakby spadek obrotów i przyduszenie, jakby nie na wszystkie gary palił, trzeba go podtrzymać pedałem gazu bo inaczej zgaśnie. Zdarza się że delikatnie strzeli. To przyduszenie trwa też około 10 sek. Po tym czasie z powrotem wejdzie na obroty i już jest OK. W czasie jazdy też wszystko OK. Ciepły odpala też bez problemu i od razy pracuje normalnie. Na razie nie mam czasu żeby sie tym zająć ale pomyślałem że można coś podyskutować.

Z tego co kojażę to 1.8T ma 4 cewki. Czy wszystkie są sprawne?

Typowy objaw zapowietrzenia układu chłodzenia. Gdzieś się zrobiła bańka powietrza i tak to się będzie działo. Jak powietrze podejdzie pod czujnik to temperatura spada a jak płyn znowu dojdzie do czujnika to temperatura pnie się w górę. Nie wymieniałeś ostatnio cieczy chłodzącej. Termostatu bym nie podejrzewał.

Pasek, napinacz, tłumik drgań i rolka prowadząca to komplet. Akurat sama rolka to 1 śrubka, najmniej przy niej roboty. [br]Dopisany: 18 Grudzień 2009, 10:48_________________________________________________Powiem Ci MATIUS że bardzo trudne to nie jest ale jest trochę rozbierania, trzeba zdjąć zderzak, chłodnice... (chłodnica się odchyli razem z wężami więc nie trzeba spuszczać płynu) Najważniejsze to przed zdjęciem paska trzeba dokładnie ustawić koła zębate tak aby punkty na kołach zębatych pokryły się z punktami na pokrywie głowicy (dotyczy punktu na kole zębatym wałku rozrządu) oraz na dolnej osłonie paska zębatego (dotyczy punktu na kole zębatym wału korbowego). Aby to ustawić należy kręcić w prawo wałem korbowym (nie wolno kręcić wałkiem rozrządu) i patrzeć aż oba znaki się pokryją. Jak już założysz i naszpanujesz odpowiednio nowy pasek to znów zakręć w prawo wałem korbowym (zrób 2 pełne obroty) i patrz na znaki. Jeżeli jest OK to znaki znów powinny się pokryć. Jak będziesz miał to rozebrane to sprawdź czy pompa cieczy chłodzącej się czasem nie domaga wymiany, jak ma duże luzy to też zmień bo jak wszystko rozebrane to jest okazja a jakby zaczęła przeciekać to znowu rozbieranie. PS. Ja sobie tak ułatwiłem że zrobiłem markerem punkt na kole zębatym wału korbowego i na bloku silnika.

Trochę przepłaciłeś. Nie wiem jakie są ceny u Ciebie. Ja kupuje zestaw za 560 zł, poświęce niecałe pół dnia i sam sobie go zmieniam. Mechaniki to są zdziercy. Za 3-4 godz. roboty chcieliby ponad 200zł a niektórzy jeszcze by chcieli by im auto zostawić.

Koledzy, nie oszczędzajcie na wymianie świec. Ja w tamtym roku miałem awarię świecy NGK i skończyło się to demontażem głowicy. W książce "Sam naprawiam" jest napisane że w silniku ADR świece wymienia się co 60 tyś, a ja przejechałem 37 tyś i awaria. Do tej awarii z pewnością przyczynił się LPG. Konkretnie to stało się tak, że ze świecy wypadła elektroda środkowa no i wpadła wiadomo gdzie - do komory spalania oczywiście. Koszt naprawy wyniósł mnie licząc na okrągło 1000 zł. Dodam że naprawę wykonałem we własnoręcznie we własnym garażu. Podejżewam że mechanik pewnie by wyjął mi z kieszeni kolejne 500 jak nie lepiej. Porobiłem zdjęcia głowicy po demontażu i jak ktoś chce to mu wyślę. Zainteresowanych proszę o podanie adresu e-mail na moje PW. Świece kosztują około 80 zł więc ja już wiem że nie ma co przeciągać.

Moim zdaniem czujnik jest ok. A czy przypadkiem nie ubywa Ci cieczy chłodzącej? Mój kolega miał właśnie duże problemy z rozruchem zimnego silnika. Winna okazała się uszkodzona uszczelka pod głowicą. Okazało się że płyn chłodzący dostawał się do komory spalania. Wymienił uszczelkę i problem zniknął. Oczywiście nie twierdzę że masz to samo.

Rezystancja maleje wraz ze wzrostem temperatury ale mierząc w temperaturze ok 18 st. celcjusza to powinieneś mieć na jednej parze styków około 2,4 kOhm a na drugiej około 1,24 kOhm.

W tym temacie również obstawiam czujnik temperatury silnika. Weź jakiś omomierz i sprawdź rezystancję czujnika. Uszkodzony czujnik może wysyłać zły sygnał do sterownika silnika, np. silnik masz zimny a czujnik stwierdza że masz ciepły.

Jazda z włączonymi światłami mijania obowiązuje cały rok i nie ma tu podziału na pory roku. Jeśli używasz świateł do jazdy dziennej (nawet w okresie jesień-zima) to tył nie musi się świecić.

Popatrz tutaj, oni zwożą części z zachodu to może coś znajdziesz. Podzwoń i popytaj, jakby mieli to Ci wyślą kurierem http://auto-importer.pl/ http://www.auto-sosulski.pl/ a tu więcej adresów: http://www.klubcytrynki.slask.pl/szroty.html

Prawdopodobnie masz rozszczelniony lub uszkodzony parownik albo też rozszczelnione połączenie parownika z przewodami doprowadzającymi czynnik chłodzący do parownika. Rzeczywiście kupe rozbierania. PS. A dlaczego tak na nas krzyczysz? (w czasie pisania wyłącz Caps Lock)

Dzięki za sugestię, ale niestety na benzynie jest tak samo. tzn też szarpie. Koledzy piszą tutaj że szarpie im na 2 biegu czyli przy małych prędkościach a u mnie to zjawisko występuje tak jak pisałem 4 bieg i 70-80 km/h przy zdjęciu nogi z gazu. A co do ruszania to czasami też mi szarpie ale tylko wtedy jakbym jechał chwilę w korku. Wtedy od częstego ruszania i hamowania sprzęgło jest gorące. Ruszam z jedynki a szarpie jakbym ruszał z trójki. Najbardziej szarpie przy ruszaniu na skręconych kołach.

W książce "Sam naprawiam Audi A4 i A4 Avant" jest rozpisane kiedy i w którym silniku wymieniać pasek rozrządu. I tak: Co 60 tyś km - silnik 1.9 TDI AHH - do modelu 1999 włącznie (X). silniki benzynowe 2V 2.6 i 2.8 - sprawdzić pasek czy nie jest uszkodzony silnik benzynowy 2.7 ASJ i AZR Co 90 tyś km - silnik 1.9 TDI od IX 1999 C0 120 tyś km - silniki benzynowe 4-cylindrowe silniki benzynowe 5V 1.8 do modelu 1999 włącznie (X) silniki benzynowe 5V 2.4 silnik wysokoprężne 2.5 silniki benzynowe 2.7 AGB i AZB silniki benzynowe 5V 2.8 Co 180 tyś km - silnik benzynowy 5V 1.8 od modelu 2000 (X)

Ostatnio niepokoi mnie objaw szarpania przy hamowaniu silnikiem. Wygląda to tak: Jadąc na 4 biegu około 80 km/h w momencie puszczenia pedału gazu autem zaczyna szarpać. Gdy wcisnę sprzęgło to przestaje szarpać, a gdy dodam gazu to szarpanie zanika i auto normalnie przyspiesza. P.S. To szarpanie jest takie samo jakie występuje przy hamowaniu z krzywymi tarczami hamulcowymi. Czyżby to dwumas wołał o pomoc? Mam nadzieje że nie bo z kasą krucho jak u wszystkich zresztą...

Od jakiegoś czasu w momencie włączenia kierunkowskazu (obojętnie prawy czy lewy) z wyłącznika świateł awaryjnych oprócz normalnego tykania dochodzi delikatny pisk.Słychać do także po włączeniu świateł awaryjnych. Pojawia się on wtedy jak żarówka kierunkowskazu zaświeca się a jak gaśnie to pisk znika. Czy to zbliża się koniec wyłącznika świateł awaryjnych a raczej układu który się w nim znajduje?

Nie pomyślałem o tym, sprawdzę to.

Od kilku tygodni zapala mi się sporadycznie kontrolka ABS wraz z sygnalizacją akustyczną i nie wiem dlaczego. Co ciekawe, następuje to po dłuższym postoju. Np. jak rano wyjeżdzam do pracy to po uruchomieniu silnika wystarczy że tylko ruszę do tyłu jak wyjeżdzam z garażu i się zaświeci. Wystarczy zgasić silnik i znowu odpalić i jest wszystko OK. ABS działa normalnie. Ostatnio było tak że tylko załączyłem stacyjkę i zaczął piszczeć ABS i kontrolka się zaświeciła. Wyłączyłem stacyjkę, potem załączyłem, odpaliłem silnik i jazda bez problemu. Podpiąłem VAG - odczyt: Brak błędów. Macie jakieś sugestie co do tego problemiku?

No i co z tego że zamek pneumatyczny, sterowanie pompy i tak elektryczne, a dokładnie to zamykanie i otwieranie impulsem masy, i wcale nie od roku 97 bo wcześniej też. Sprawdź zanim coś napiszesz. Dobrze że ty lepiej znasz się na elektryce i rozumiesz zasadę przepływu prądu elektrycznego, luqua i tak zrobi sobie jak mu wygodniej i łatwiej. Tyle mojego w tym temacie.

Co tak uparłeś się na te przekaźniki? Mi też chodzi i z kluczyka i z pilota bez przekaźników więc po co wkładać coś co niepotrzebne...

Montowałem alarm w dwóch A4 z roku 95 i zrobiłem tak: Sterowanie zamkiem centralnym - od alarmu wychodzą przewody: brązowy - zamyka, biały - otwiera. Przewody te przedłużyłem przewodem dwużyłowym i przeciągnąłem pod plastikiem na progu lewym aż do baganika i podłączyłem w bagażniku, pod tapicerką po lewej stronie u góry (nad podnośnikiem i kluczem do kół). Odchyl tapicerkę, tam idą 3 przewody do zamka w klapie bagażnika. Zamykanie (brązowy) podłącz do przewodu czerwono-niebieskiego a otwieranie (biały) do przewodu szaro-białego. Musi działać na 100%. Może i potrzeba więcej przewodu do przedłużenia białego i brązowego ale nie trzeba szukać i kombinować z kablami w drzwiach. Nie potrzeba żadnych przekaźników ani innych akcesoriów.

"grzesioo" ma rację z tym że ta nakrętka mocująca chłodniczkę oleju lubi się popuszczać. Jak wymieniałem pęknięty o-ring to też odkręciłem ją palcami. Nawet z początku to myślałem że pewnie dlatego cieknie że się odkręciło, ale jak wyjąłem o-ring to zobaczyłem że jest pęknięty.

Wyczyszczenie przepustnicy polega na tym samym, czyli na usunięciu brudu ze jej środka. Niestety czynności przy demontażu będą inne niż opisywane tu wcześniej.