Wraz z nastaniem chłodnych poranków pojawił sie problem.
W skrócie:
Odpalam zimny silnik - odpala od razu bez problemów i wchodzi na 1300 obr/min. Wkładam "jedynkę", ruszam - silnik się dławi, szarpie nim i obroty spadają do 200-300 aż do zgaśnięcia, jednak gdy wcisnę pedał gazu "do dechy" to strzeli w kolektor wydechowy i od razu wchodzi na obroty. Znów ruszam i znów to samo, dławienie i szarpanie.....
Nawet gdy odpalę zimny i kierownicą skręce to też go dławi, przy włączeniu klimy na zimnym silniku - to samo. Po prostu jeśli tylko zimny silnik dostanie jakiegokolwiek obciążenia to się dławi i szarpie.
Gdy przełączy się na gaz (temp. silnika około 20 stopni C) zaczyna pracować bez zarzutu, rusza bez problemu i można jechać.
Coś tu chyba jest nie tak z układem benzyny, skoro na gazie jest OK.
Proszę o pomoc.