W innych krajach np w Irlandii, gdzie mieszkam jest to rozwiązane w bardzo prosty sposób, mianowicie wysokość składki ubezpieczenia dla młodych kierowców jest tak wysoka na większe pojemności, że młodzi są wręcz zmuszeni do kupna małolitrażowych autek. Pojeżdżą parę lat, nałapią zniżek za brak szkód, udowodnią, że są odpowiedzialni i wtedy przychodzi czas na coś większego. Przykład, znam 18-letniego Irlandczyka, który kupił sobie Fiata poj 1,2L - ubezpieczenie na rok 3,500 euro za samo OC. Wartość auta - 1700 euro. Mnie, za ten samochód ubezpieczenie kosztowałoby ok 400-500 euro.
Aha, nawet jak ktoś jest bogaty i chciałby kupić coś mocniejszego to i tak szansa, że jakieś towarzystwo ubezpieczeniowe ubezpieczy takiego kierowce są małe.