Przychodzi 90-letnia babcia do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze, mam okres.
Lekarz patrzy na babcię i mówi:
- To niemożliwe.
Babcia się upiera, że ma. Lekarz mówi do babci:
- Niech pani się rozbierze i wejdzie na kozetkę.
Po chwili lekarz bada babcię i mówi:
- Babciu, to nie okres.
- Jak to?
- To rdza ze spirali.
*****************************
Kowalski miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Kowalski był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 złotych, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Kowalski odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 złotych. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten su***syn użył jednogroszówek!
*********************************
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu.
Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka.
Odcina go, aby pokazać zonie ten ewenement.
Chowa do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz, co odkryłem!
Zona na to:
- O Boże, Rysiek nie żyje!
**********************************************
Egzamin z biologii. Profesor pyta studentkę:
- Ile nasienia ma mężczyzna w czasie wytrysku?
- No, tak na pełną buzię.
- Nie, nie. Źle mnie pani zrozumiała, chodziło mi o ilość, nie o objętość.
- To będą w takim razie dwa łyki.
[br]Dopisany: 12 Styczeń 2010, 12:57_________________________________________________Rozmowa koleżanek:
- Wiesz, wczoraj wchodzę do kuchni a tam mój mąż siedzi na krześle i wali konia.
- No i co zrobiłaś?
- No jak to co, zrobiłam mu loda, bo łatwiej umyć zęby niż podłogę.