Byłem właśnie w PZU i jutro mam oględziny rzeczoznawcy. Podobno to jest tak, ja zgłaszam szkode z polisy OC parkingu, a właściciel parkingu występuje o ściganie sprawcy. Bo Policja z góry mi powie że on i tak się nie przyzna (przerabiałem już taki temat, było nawet nagranie z monitoringu). Więc zobaczymy ci się z tego wykluje.
Powiem Wam lepszy przypadek. Ide sobie z wózkiem po pasach, a jakieś Renault Megane WA 29223 mało mi dzieciaka nie rozjechało. Wjechał na chodnik, wyszedł z auta i mówi mi że jest kompletnie najebany !!!! Co było widać, ledwo gadał. Zadzwoniłem na 112 DWA RAZY, przejechały obok niego 3 patrole, jeden się zatrzymał na środku ronda jak on się turlał do auta i odjeżdzał i nikt GO k...a nie zatrzymał. POLICJA poszła spokojnie po chińczyka(żarcie), zgłosiłem im to osobiście, w tym czasie pijany kierowca odjechał, a oni na to że nie dostali zgłoszenia !!! AAA pani ze 112 powiedziała, że kluczyków nie mogę mu zabrać, anie mu doj**ać bo mnie zaskarży
Poprostu Państwo Prawa i Sprawiedliwości. Pózniej jeszcze dzwoniłem na 112 i podobno Pan nie został zatrzymany
Szczerze to pierwszy raz miałem taką sytuację i pierwszy raz widziałem pijanego kierowcę na żywo, poprostu drzeszcze mi przeszły po plecach, a miałem zajebistą chęć mu wklepać.