Kolego wlasnie przerabiam ten sam problem. Mialem identyczne obajwy. Poranne odpalenie to byla droga przez męke. Po sprawdzeniu takich podstaw jak kat wtrysku swiece i paliwo i wykluczeniu zapowietrzania sie, byl pomiar kompresji. Poajwily sie metaliczne stuki. Kompresja wyszla kiepska, wiec czapke zdjalem, a tam zonk. Po ustawieniu wszystkiego na znakach, 1 tlok byly troche pozniej GMP Okazalo sie ze wyrobilo sie kolko napedu rozrzadu na wale korbowym. Rozarzad przestawil sie o 2-3 zabki. Ten stuk metaliczny bral sie z tego, ze tlok deilkatnie dotykal zaworu. Na szczescie, nie uszkodzily sie ani tlok, ani zawory, ani walek. Jak glowcia byla na wierzchu to poszla od razu do szlifu, do tego komplet nowych zaworow, szklanek i uszczelniacze zaworowe. Po tym zabiegu autko odpala jak tylko kluczyk wloze Radze szybko sprawdzic jak jest u Ciebie, bo moze sie okazac, ze bedzie juz za pozno i skonczy sie wiekszymi kosztami niz u mnie