bialy4

W siedlcach zakładał mój znajomy do vectry jeżdzi juz ze 4 lata i instalka jest bezawaryjna. Jeżeli już to Falenica ale o nich nie słyszałem - za daleko mieszkam.

Owszem zakładają i nikt nie narzeka Ale jak dzwoniłem to sekfencja była za 2500 a za 1800 to zwykły gaz. Numer tel do zakładu: (025) 63-334-47

Jeżeli chcesz coś takiego zamontować to najlepiej wyjmij w całości tłumik końcowy razem ze środkowym-jeżeli jeszcze siedzi orginał to powinny być jako całość. Zawieź to wszystko do dobrego spawacza. On położy wszystko na warsztacie i delikatnie przypunktuje cały wydech żeby zachować org wymiary. Potem wytnie końcowy tłumik tuż przy jego brzegu tak żeby jak najwięcej rury zostało (ale zapewne i tak będzie brakować) i wpasuje nowy tłumik. Ewentualne uchwyty też powinien poznaczyć i przespawać na tłumik. No chyba, że nie chcesz mieć na nim spawów to możesz dorobić albo dokupić obejmę, którą opasasz tłumik skręcasz u góry i przyczepiasz do org. wieszaka. Wskazówki wzięte z doświadczenia. W vectrze wydech przerabiałem trzy razy wycinając i wspawując wszystkie elementy na przemian (takie małe eksperymentowanie) i zakażdym razem pasował jak orginał.

A co zrobiłeś z otwieraniem. Jest u Ciebie te kółko jak prawie we wszystkich grilach z siatką?

Potrzebna mi jest pilnie średnica wydechu w 1,8 ADR dokładnie chodzi mi o śr. rury przy katalizatorze bo chcę wywalić kata i wspawać rurę tylko muszę ją załatwić a narazie mi kanał zalało i nie mogę zmierzyć.

Całkowicie się z tym zgadzam. Bo ja już nie mam słów na swojego gazownika i szczerze mówiąć straciłem zaufanie do wszystkich. Podjechał bym do kogoś aby całą instalkę mi spawdził ale sam już nie wiem do kogo. Może ktoś poleci mi dobrą firmę w okolicach Warszawy.

Podłogę pod silnikiem mam a temperaturę przełączania mam ustawioną na 30*-niżej nie można. Niestety nie mam opcji wymuszonego przełączania. Ale myślę, że gazownik mógł mi w złym miejscu wciąć się w obieg z reduktorem i z tąd ta powolna reakcja. Mam go umiejscowionego na lewej podłużnicy przy samym wentylatorze, a przewody są podpięte gdzieś w okolicy chłodnicy oleju ale jeszcze dokładnie sprawdzę. Może to jet przyczyną późnego przełączania.

Uderz jeszcze w stronę cewki lub przewodów zapłonowych. Ja mam podobny problem tylko ja mam jeszcze gaz i rozwaloną plecionkę więc mam więcej dylematów odnośnie tego co to może być. Ale zauważyłem że jak robiłem krótkie odcinki delikatną jazdą to objawy się nasilały ostatnio było tragicznie. Podobne skutki są po umyciu auta. Ale kiedy ostatnio wybrałem się w dłuższą trasę i samochodzik delikatnie mówiąc nie był oszczędzany to objawy zmalały. Zywaliłem z silnika plastikową pokrywę co przykrywa cewkę, odpaliłem samochód w nocy i okazało się, że albo przewód WN przy cewce albo sama cewka nieraz łapie przebicia. Zresztą u Ciebie to już tylko to zostało, bo resztę już masz sprawdzoną. Bo tak sobie myślę że może być jeszcze zapchany katalizator i spaliny nie są swobodnie odprowadzane przez co komora spalania nie jest do końca opróżniana, bądź w kolektorze wytwarza się za duże ciśnienie i sonda wyrzuca błąd mieszanki. Ale to są tylko moje spekulacje. Powodzenia. P.S. Jak coś będziesz działał to informuj na bieżąco.

A czy ja mógłbym się dowiedzieć co to takiego. Czy chodzi może tutaj o te otworki u góry w słupkach między przednimi i i tylnimi drzwiami. Czy może moje autko nie ma tego wyposażenia.

Ja bym się z miłą chęcią zamienił. Kupywałem benzynkę od razu z myślą o gazie i tak też poczyniłem. Jednak niedość że są z nią same problemy to jeżdżę teraz mało i krótkie dystanse tzn. dziennie 10 km x 2. A gaz przerzuca mi się po przejechaniu conajmniej 5 km, bo autko stoi pod chmurką i zanim się nagrzeje to po co mi ten gaz i dodatkowe problemy. A jak miałbym diesel'ka to :biggrin: Nie mogę tego odżałować.

A jakie były objawy na starych przewodach. Może szarpał, nie równo chodził i czasami brakowało mu mocy? Bo ja mam założony gaz i coś mi szwankuje samochód po założeniu instalki ma wspomiane wyżej objawy na benzynie też.

Z paliwem to raczej nie ma nic wspólnego bo na gazie jest to samo może troszeczkę łagodniej. Próbójąc dojść do problemu chyba go tylko pogorszyłem. W Vagu wszedłem nieświadomnie w nastawy podstawowe i pozatwierdzałem parametry wyświetlane w blokach pomiarowych. Jak to teraz odkręcić? Zrobiłem też logi ale tylko na postoju bo pod obciązeniem nie miałem możliwości. Co do temperatury to na zegarze było 90 a tu tylko tyle.

A ja dzisiaj wielce się zdziwiłem. Jak niektórzy zauważyli od pewnego czasu mam problemy ze swoją niunią. Dzisiaj przeżywała agonię tzn. po zapaleniu silnik wszedł na 1100 obr./min. a następnie dusił się szarpał i zgasł. Potem zapalił ale z obrotami było kiepsko. Nie chciał się wkręcać na obroty, zaczynał ciągnąć powyżej 3000. Dodam tylko że wcześniej wyrzycał mi błąd: 561-- ------- Fuel mixture adjustment is Hi or Low Adaptation Limit (Add) Not Reached Dzisiaj nie sprawdzałem Vagiem bo nie miałem czasu ale za to odpiąłem przepływkę i ku mojemu zdziwieniu-nie ten samochód. Jeszcze nigdy tak sie nie wkręcał jak po odłączeniu przepływki. W takim razie to chyba wina przepływki ale zanim ją wymienię porobię logi niestety nie posiadam lapka więc mogę zrobić je tylko na postoju. Czy to wystarczy aby zdiagnozować przepływkę i ewentualnie sondę lambda? A i jeszcze które bloki trzeba zrobić? Bo już mi ręce opadają. [ Komentarz dodany przez: pre_pl: 21-02-2007, 21:33 ] tutaj przerzuciłem Twój post, pisanie w temacie o AEB nie ma sensu, Ty masz inny silnik [ Dodano: 22-02-2007, 02:56 ] Moja radość była jednak chwilowa. Bo postawiłem auto na podwórku i kiedy wystygł silnik auto zapaliło ładnie, chodziło równo na wolnych obrotach. Niestety jak próbowałem nim ruszyć to nie dało rady bo nie miał siły, poprostu gasł. Po podłączeni przepływki siła mu wróciła i na początku obroty też w miarę się trzymały ale po przejechaniu kilku kilometrów znowu zaczęło nim telepać i gasnąć. Już sam nie wiem co jest nie tak.

Dzisiaj podpiąłem swoje autko pod Vaga, bo od dłuższego czasu borykam się nierówną pracą silnika i wywalił mi dwa błędy: 16705 (P0321) Ignition/Distributor Engine Speed Input Cir. Range/Performance SPORADYCZNY 561-- ------- Fuel mixture adjustment is Hi or Low Adaptation Limit (Add) Not Reached Ten drugi jest już mi dobrze znany z wcześniejszych opisów. Ale za to ten pierwszy spotykam pierwszy raz i w dodatku nie mam go na swojej liście błędów. Co on oznacza? Wydaje mi się, że mogą być ze soba powiązane.

A może jest gdzieś jakiś stycznik odpowiedzialny za sterowanie oświetleniem. Może ma ktoś schemat elektryczny tej instalacji.

darekaudi4, Mam identyczny problem i nie mam pojęcia co to może być.

Poprostu wymieniał rozrząd i termostat.

A czy te nieszczęsne koło dwumasowe występuje tylko w TDI czy w benzynce, np. 1,8 ADR też.

Przytłączam się do pytania kolegi. Bo u mnie jest lekko zerwany gwint w jednym miejscu.

A gdzie można dostać te gumowe zaślepki do u mnie brakuje z prawej strony dużej i małej.

Ja dopiero co się z tym uporałem. U mnie był luz na kole wentylatora. Myślałem, że padło łożysko. Okazało się, że poluzowała śruba którą się przykręca koło pasowe wentylatora. Poluzowała bo u mnie też wentylator ma bicie.Dokręciłem i po problemnie.

Faktycznie to pomaga. U mnie lekko poszarpywał przy redukowaniu i przy hamowaniu silnikiem, a po odłączeniu przewodu jak ręką dojął. Ale czy tym przewodzikiem nie łapie syfu do silniczka, bo coś mi się wydaje, że chyba tak.

To co pokazałeś na zdjęciu to kruciec przewodu chłodzenia. Jeżeli cieknie gdzieś w tych okolicach to poszedł Ci raczej oring - masz screena.Koszt - było gdzieś na forum, chyba 3 zł. U mnie też tam się nieco sączy :confused: ale nie chce mi się za to zabrać - może jak będe zmieniał olej to się pobawie. Link do tematu: http://www.a4-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=3508

Są tylko 4 szpilki przy kolektorze ( w dobrej kondycji ale za to ciężko się do nich dostać ) a reszta to zwykłe śruby na które jest tylko jedno lekarstwo-szlifierka :twisted: bo nie ma na co klucza założyć.

Tak jak napisałeś można wymienić sam łącznik. Ja tez się do tego zabieram ale w zakładzie chcą za takie coś 250zł. Za taką kasę to sam se zrobie tylko muszę się zmobilizować i odkręcić dwururkę . Koszt samej plecionki to 40-50 zł.