Nie chodzi kolego o dyskusje z Pałami tylko miedzy nami. Z nimi nie wygrasz a jak bys byl na miejscu kierownika autokaru to bys cicho nie siedzial ( ja na pewno) i z Pałami w dyskusje bym sie wdał bo tak czy inaczej Kornacki zrobił to nagle.
Na miejscu kierowcy autobusu bym się burzył, na miejscu Kornackiego cieszył i tyle.
Ale trzeba brać pod uwage jeden ogromny aspekt, gdyby autobus nie miał tak wielkich stref gdzie jak sie skręca to pojazd czasami potrafi zajść na 3 pasy jednocześnie jak jakis dupiaty kierowca i dlatego nie kazdy coś takiego mógłby robic. Ewidentnie w tym wypadku widac że nawet ten autobus wyjeżdzając nie skręcił by tak mocno w lewo to by się zmieścił i nic by nie było bo to tył który narzuciło spowodował kontakt z drzwiami. I jeżdząc takim pojazdem trzeba brać poprawke na wszystko. Oni w tych autobusach tez jeżdza jak święte krowy czasami i scyzoryk sie otwiera w kieszeni jak sie za takimi albo obok jeździ. Chyba wychodzą z założenia że jak większy to mu wszystko wolno. Ja bym takiego skonfrontował z TIRem to by sie nauczył.
Słyszałem rozmowe dwóch kierowców na temat wyjazdu z wysepki autobusowej jak jeden wprowadzał drugiego do jazdy w MPK.
- Wyjeżdzaj śmiało jak przypierdoli to i tak będzie jego wina
- Nie no nie będe taki
- A co Ci zalezy wszyscy tak jeździmy i mamy to koło c**ja
No więc mamy tego typu przykłady