Odgrzewam temat, bo lada dzien bede go powaznie zglebial i byc moz komus pomoge w wyborze silnika...
Dzis bylem na mineralnej u Pawla (prowadza interes razem z Rogalem), no i stala sobie rozebrana A6 2.5 Q (AKE), pogadalem z wlascicielem i samym "doktorem". Ten sam silnik co u mnie, ten sam rok - 2003 (nie zapytalem tylko o miesiac, damn), nawet kolor, hah . Ale do rzeczy...
Walki wytarte (przebieg raptem 130.000), na szczescie nic nie latalo jeszcze po silniku, ale koszt zmiany waleczkow, hydrauliki, do tego w pakiecie rozrzad, odma i inne graty (nie pamietam juz wszystkiego, ale sporo tego bylo) to lacznie 5 cyfrowa kwota wraz z robocizna.
Tuz po letnim zlocie odstawiam swoje bryke na warsztat i jestem ciekaw co wyniknie i jakie koszty mnie czekaja... U mnie przebieg znacznie wiekszy (205.000), walki przez korek od oleju wygladaja podobno tak samo, jak w tym A6 - ale zadnej diagnozy Pawel poki ci nie byl w stanie postawic. A6 roznila sie wylacznie tym, ze kupiona w Polsce, serwisowana w Polsce i w automacie. Rogal w luznej rozmowie ze mna kilka dni wczesniej stwierdzil, ze walki to problem 99% tych silnikow...
Bedziemy pic na zlocie za pomyslnosc diagnozy