nie zdazylem z logami, auto u mechanika - zblokowalo sie turbo na autostradzie podczas ciśnięcia 0-140 km/h i stracilem zupelnie moc - 100km/h max, przyspieszenie jak w maluchu jadacym na wakacje do Bulgarii.
edit: może turbo się nie zblokowało - takie było moje pierwsze uczucie, wystąpiło coś co nazywa się notlauf, czyli przeładowanie turbiny. Jednym z powodów jest problem z łopatkami w turbo - zblokowały się.
Mechanik nie wykrył nieszczelności na dolocie. Ogólnie wszystko wygląda pod maską ok. Niestety przed wizytą u niego skasowałem błędy i nie miał się do czego biedaczyna odnieść. Podczas powrotu do domu znów wydarzyła się taka sama historia. Mocniejsze przyspieszenie od 0 do 140 km/h i przy przełączaniu się z 5tki na 6stke znów straciłem turbine. Zjazd na MOP, restart silnika i jest ok.
Obecnie zmieniony olej na Mobil 5W40 z 5W30. Mniejsze kopcenie przy deptaniu. W planie OilTank i czyszczenie dolotu. Muszę w końcu zrobić te logi i zobaczyć co jest grane. Bo albo powodem jest mój ostatni PSJ (pier@#$%&* styl jazdy) albo któryś z wtrysków zaczął się kończyć i wraz z odmą sklejają mi turbine...
Generalnie to duzo sie nauczylem przy likwidowaniu mojego problemu, może komuś się to przydadzą moje boje.
W skrócie
Zaczęło się od lekkiego dymienia na czarno granatowo, a potem wpadł notlauf na autostradzie przy wciskaniu ostro powyżej 130km/h - czyli objawy spalania oleju (niebieski dymek) + problem z mieszanką (czarny dymek) + możliwe problemy z łopatkami w turbo (notlauf).
Jeśli problem ze spalaniem niewielkiej ilości oleju zaraz po uruchomieniu auta był mi znany (odma) to postanowiłem zalać auto olejem motul o wiekszym "filmie" czyli 5W40.
Po 2 tyś km powiem tak - jest bardzo dobrze. Dolot w okolicach ujścia odmy jest obecnie suchy.
Problem z czarnym dymem to albo nieszczelny dolot, albo lejący wtrysk albo inny powód, którego efektem jest błędna mieszanka w cylindrze. Dolot sprawdził mi mechanik i nic nie znalazł. W międzyczasie komp wywalił na diagnozie problem z przepływką, a następnie problem z EGRem.
Na pierwszy rzut poszła przepływka. Miałem starą (lekko walnięta) ale wystarczyła by stwierdzić, że jest różnica po podmianie. Zamówiłem nową. Następnie wykręciłem EGR i zabrałem się za czyszczenie. Zdziwiło mnie tylko to, że po 60tyś km jest on w naprawdę dobrym stanie i problem z nim to albo przepływka albo sam mechanizm EGR sterujący zaślepką.
Po wyczyszczeniu EGRa zakupiłem nową przepływkę i WSZYSTKIE problemy poszły w niepamięć. W tym problem z notlauf'em.
Reasumując, zanim zajmiecie się czyszczeniem łopatek turbiny warto sprawdzić łatwiej dostępne elementy, które jak się okazało również mogą być odpowiedzialne za występujący problem
Temat do zamknięcia.