Nie, kupowane byly od mechanika ktory prowadzi tez szrot z samymi audi i tylko ta marka sie zajmuje. Ma gdzies tam w niemczech zrodlo i sprowadza te wahacze, byly niby w folii i sprawialy wrazenie oryginalnych ale w sumie to ja sie nie znam na tyle zeby to dobrze ocenic. W kazdym razie kosztowaly 1400 czy 1500 plus zalozenie i od jesieni powiedzmy ze zrobilem z 15-20 tys km i tluka sie, najpierw z lewej a teraz juz i pawa, no chyba ze to nie one bo jeszcze nie sprawdzalem ale wydaje mi sie ze niestety tak.
Nie zapytałeś jakiej firmy są te whacze? Cena z górnej półki raczej LEM ale już po pół roku by się wybiły? Coś tu nie gra albo coś pokręciłeś z cena albo mechanik Ci założył jakiś bubel, albo jezdzisz po takich dziurach że LEM czyli najlepsze i najdroższe wahacze po pół roku się wysrały :gwizdanie: