Wszystko ok, no prawie wszystko bo przednie zawieszenie nie nadaje się na nasze bezdroża jeżdżę 1,5 roku i w sumie to oprócz podstawowych części eksploatacyjnych, które trzeba wymieniać to nic złego się z furaczem nie działo
Oczywiście to co najbardziej uderzyło po kieszeni to zawieszenie ( wahacze + amorki ), następne też będzie audi b5 2000 r. no chyba, że z mojego staruszka zrobię sobie polifta :gwizdanie: