macieek

bbc.co.uk ---> przetlumaczono na onet.pl Alkohol jest bardziej szkodliwy niż niektóre nielegalne narkotyki, takie jak heroina czy kokaina, jeśli wziąć pod uwagę także jego wpływ na społeczeństwo, twierdzą autorzy badania opublikowanego w brytyjskim piśmie medycznym "Lancet" - poinformował serwis bbc.co.uk. Naukowcy wzięli pod uwagę różne kryteria: wpływ na psychikę, szybkość rozwoju uzależnienia, zniszczenia organizmu, koszty uzależnienia dla społeczeństwa, utratę pracy, przestępczość, leczenie itp. Według wyników badań, najbardziej niszczycielskie dla organizmu są narkotyki: heroina, kokaina i crack. Ale jeżeli chodzi o negatywne skutki społeczne w pierwszej kolejności wymieniany jest alkohol, a następnie heroina i kokaina. Heroina, kokaina czy metamfetamina to narkotyki najczęściej prowadzące do śmierci, ale jeśli wziąć pod uwagę skutki społeczne, najbardziej niebezpieczny jest alkohol. W skali od 0 do 100 uzyskał on 72 pkt, podczas gdy kolejna na liście heroina - 55, a kokaina - 54. Dużo niższe miejsca zajęły marihuana, ecstasy czy LSD. Czynnikami warunkującymi tak wysoką szkodliwość alkoholu, według naukowców, są jego dostępność, popularność, a także destrukcyjny wpływ nie tylko na osoby uzależnione, ale także na całe rodziny. Naukowcy podkreślili także, że nadmierne spożywanie alkoholu wpływa niekorzystnie na niemal wszystkie systemy organizmu. Jest także jedną z głównych przyczyn wypadków i przestępstw. Autorzy badania uważają natomiast, że wprowadzenie zakazu produkcji i sprzedaży alkoholu byłoby błędem. – Nie możemy wrócić do czasów prohibicji. Alkohol jest zbyt zakorzeniony w naszej kulturze – powiedział Leslie King, doradca Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Jego zdaniem, należy zająć się osobami, które sprawiają kłopoty swoim alkoholizmem, a nie ludźmi pijącymi czasem jeden czy dwa drinki. Jego zdaniem rządy powinny położyć większy nacisk na programy edukacyjne i podnieść cenę alkoholu, by nie był powszechnie dostępny.

Chyba Zatkal. Ja tak mam i zero bledow i kontrolek

OK Wstrzymam sie i bede sledzil ten wątek [br]Dopisany: 31 Październik 2010, 16:54_________________________________________________ To w takim razie zajmij sie produkcja i dawaj 6 miesiecy gwarancji. Sam chetnie kupie

Kusi mnie zakup tych z rezystorkami, juz prawie je kupilem ale... ale wystraszyliscie mnie tym, ze tak krotko działają. Chyba sie powstrzymam jeszcze i pojade jeszcze na phillips blue vision w5w

Ja nie mialem problemu zoltej kontrolki na blacie Moze masz nowszy soft silnika? Moj wozek jest 2 lata starszy...

Opadla kopara To jest ta 80 b2 ?

Cuber caly czas dodaje "podczas jazdy" i to jest dla większosci najwazniejsze. Nic nie skrzypi, telepie i grzechocze podczas jazdy. Jednym poprostu przeszkadza to, ze gdy naciska sie na elementy wnętrza to skrzypią a innym nie. A tak apropo to ciekawe czy w jaguarach albo mietkach nowych cos skrzypi podczas naciskania...

Wyrazilem poprostu swoj opinie na temat czy Fiat jest dla mnie autorytetem czy nie. Otóż nie jest. Co do testowania klockow to niech testuje i podzieli sie z nami opinią o ich użytkowaniu. Może okaze sie, ze sa rewelacyjne pod wzgledem stosunku jakosci do ceny? Kto wie. Poza tym sam je testowales i mowiles, ze piszczaly.

Sorki ale nie moglem sie powstrzymac. Czy fiat jest jakims autorytetem dla Ciebie? Bo dla mnie nie

Daj znac jak poszlo

Zalezy co rozumiesz przez pojęcie Legalizacja. Ja rozumiem to w ten sposób, ze srodek jest ogolnodostepny i mozna go sobie np kupic w sklepie tak jak fajki i alkohol a nie jedynie mieć troszke na własny użytek niewiadomo skąd. Z tego co się orientuje to jedynie w Holandii tak jest z ziołem. Gdyby w taki oto sposób zalegalizować konopie w polsce napewno bardzo skoczyła by "ziołowa turystyka" z Niemiec. Coffeshopy w Szczecinie Legnicy i w innych zachodnich landach biły by ostrą kase na szwabach przyjezdzajacych na jaranie Tak ejst teraz we wschodniej Holandii np w Venlo. Mnostwo szwabow przyjezdza zajarac na weekend. Kupe aut na niemieckich blachach

Wlasnie ja czesciej siedze jako pasażer w tej A3 bo to wozek mojej drugiej polowy. Podczas jazdy otwieralem schowek na rekawiczki, probowalem coś tam dociskać, naciskać, żeby zlokalizować miejsce grzechotania i nic nie pomagało - więc moze naprawde to nie pochodzi od schowka na rękawiczki tylko z pod fotela. Sprawdze to napewno

Dzięki Brysio Sprawdzę to

Ja widze roznice w wykonaniu w moim B6 02r i w A3 06r. Gdy w A3 naciskam na boczek zaraz pod szyba to slychac ewidentne skrzypienie tanich plastikow. Cos grzechocze w okolicach schowka w pewnym zakresie obrotow (mimo, że schowek jest pusty) no i na dodatek jeszcze coś grzechocze w środkowym słupku pasażera tam gdzie pas wchodzi - też w pewnym zakresie obrotow. Cala deska rozdzielcza jest jakas taka bardziej plastikowa i twarda a w B6 miękka tak jakby z jakiejs domieszki gumy. Sprawia to wrazenie ze lepiej wyglada niz w A3 i nie świeci tak bardzo twardym tanim plastikiem. W B6 jak narazie cichutko jak makiem zasiał, nic nie skrzypi nic nie grzechocze. Podejrzewam, że w B7 tak samo. Ale to co wyczytałem w pierwszym poscie daje sporo do myślenia. Co sie stało z "nienagannym wykonczeniem i spasowaniem materiałów?" Nowe auta schodzą na psy, ciekawe czy tak jest ze wszystkimi markami? pozdr

2 turbawki ladnie pompują Jedna duża druga mała

Krotko i na temat. Beemka np w 123 wyciska z 2l diesla ponad 200 kucy a w TDI max to 170? Troche lipa nie? Ale i tak wole audi

Odnosnie "testu" przy -20. Wzrokowo wydaje mi sie ze Motul wyglądał na najgęściejszy

Znalazlem na Audizine taki oto wątek z fotostory: http://www.audizine.com/forum/showthread.php/122430-B6-A4-Ultrasport-Lower-Front-Bumper-with-Stock-Upper I jest tam troszeczke cięcia i rezania Troche zabawy z dolnymi kratkami (te gdzie sa halogeny) Nie wiem czy nie lepiej rozejrzec sie za calym zderzakiem na szrotach ale z tego co widze to one idą na pierwszy ogien gdy autko pojawi sie na szrocie. Trzeba miec farta. Na Ebayu widze same zderzaki B7 i B8 Co do dołów w kolorze nadwozia to nie jest przypadkiem tak, że w okolicach 2003r zaczeły wychodzic seryjnie? Co nie zmienia faktu, że mozna je pomalować. Łatwo sie demontuje te dolne części? Przód i tył to raczej prosta sprawa ale co z bokami? pozdr :gwizdanie:

Panowie chodzi mi po glowie wymiana przedniego zderzaka na S-line (chodzi mi o ten fajny dolny spojlerek glownie - wygląda mocarnie) Wiec mam kilka pytanek. Posiadajac normalny zderzak (rocznik 2002) i dolne listwy, i dolne czesci zderzakow w kolorze niestety szarym co potrzebuje, zeby sobie zapodac taki dolny spojlerek? Czy musze wymienic caly zderzak czy tylko tą dolną część? Jesli ta druga opcja wchodzi w gre to bedzie to pasowac P&P z moim starym zderzakiem? :gwizdanie: I jeszcze jedno: Gdybym chcial sobie zmienic te szare elementy wzdłuż auta pod drzwiami i zderzakami na kolorek czarny (taki jak reszta nadwozia) to duzo jest z tym zachodu? Idzie to kupic na szrotach? Da sie to malowac jesli bedzie inny kolor? Bo te co mam to mi wyglądają na plastiki raczej ciezko by je bylo pomalowac Prosze o jakies porady / informacje... napewno nie jeden użytkownik przeprowadzil juz taki swapik pozdr

Wystarczy zaslepci węzyk ktory wchodzi do EGR np wkrecic sróbke i po bolu. W B6 tak jest z tego co sie orientuje. W B7 trzeba dodatkowo zmodyfikowac sterowanie silnika bo inaczej bedzie sie zapalała kontrolka engine compartment. Wszystkiego dowiedzialem się z tego forum wiec dlaczego Ty też nie możesz?

Bo na allegro podaja wg EN (zeby lepiej wygladalo) a na ori pisze wg DIN Jak kolega endriuu napisal pare postow wyzej (przyklad) 340 A wg DIN to jakies 620 A wg EN

Więc te opowiesci o twardszej pracy na jalowym mozna włazyc miedzy mity?

Piekny samochod. Zazdroszcze Ci bardzo tej furmanki. Idealny jako drugi samochod na weekendowe wypady. RS2 i S2 wymiatają poprostu. Widzialem taka S2 z tym samym silnikiem chyba co ty masz (5-skrzynia) u chlopakow ale autko bylo mocno wyeksploatowane zarowno wewnatrz jak i zewnątrz. Nasluchalem sie od nich opowiesci jak to zapierd....la i jak nigdy nie przegrali pod swiatlami dopoki nie nadziali sie na jakies stuningowane S3

Ja tam widze jeszcze dym.. o ile mozna to nazwac dymem. A dokladniej to taka delikatna mgiełka tylko w nocy i tylko gdy ktos jedzie za mna z włączonymi światlami i tylko gdy konkretnie przycisne :-> W dzien nie da sie zauwazyc przynajmniej w lusterku wstecznym. A co do pracy na wolnych obrotach to niedostrzeglem roznicy

Tak jak juz ktos wczesniej wspomnial jest jedna wada - dluzej sie nagrzewa w zimie. Wczoraj to zauwazylem. Zaslepilem sobie EGR tego lata a wczoraj temperatura pierwszy raz zblizyla sie do zera. Autkiem musialem przejechac ladnych pare kilometrow wiecej niz zeszłej zimy zeby silnik osiagnął temperature 90 (Zawsze jade do pracy ta sama droga). Ale zauwazylem też, ze autko mniej kopci podczas butowania (prawie wcale)