ile czasu trwało czyszczenie turbo??
dawałes gosciowi auto i on demontował czyscił i montował turbo??
bo dla mnie maź w ukł.wydechowym to cos tłustego i czarnego czyli olej. jesli woda by to była nie była by tlusta tylko widac było by na niej sadze tak samo na płynie chłodzacym - mazia sie z tego ni zrobi tylko bedzie na tym leżała sadza i bedzie to deilkatnie jakby tłustawe.
aby na koncu wydechu był olej to turbina by musiała sie tak zesrac ze palma pelna i auto by nie jeździł. moje wszesniejsze pytania dotycza takiej mysli - podejzewam ze gosc zamontował turbo. wystarczy ze pod spodem na powrocie oleju uszczelka sie przestawi i masz po turbinie...tak samo jak zbyt mocno dokreci nakretke zasilania turbo olejem ze zagniecie sie storzek na przewodzie moze gosciowi sie to przydazyło, zamontował swoja i cisza... moze peknac nawet korpus głowny turbo sprezarki od str.wydechowej i sadzic olej w wydech...
jesli to nie turbo, to musiały by byc nie wiem jak bardzo rozjechane uszczelniacze zaworowe na wydechowych aby przepuszczały taka porcje oleju po za tym widzial byś to po miarce. a to ze w dolocie jest olje to bedzie zawsze nawet po regeneracji czy po zamontowaniu nóweczki turbosprezarki... a z dolotu do wydechu olej nie przejdzie bo nie ma któredy.
demont turbo to 40min,rozłozenie, czyszczenie - wylizanie jej prawie na lustro to 2-3 godz.roboty + montaż godzinka. jesli nie wystepuja zadne problemy. tyle mi zajmuje czasu