Od dwóch dni po jeździe (raczej powolnej) moim ADRem czuć zapach spalonego sprzędła (w kabinie bardzo mało, raczej na zewnątrz). Żadnych innych objawów nie widać, wszystko chodzi tak jak wcześniej, nic nie słychać, nic nie czuć pod nogą. Czy możliwe jest, że coś się blokuje i sprzęgło się grzeje? Czy to może oznaczać koniec sprzęgła?
EDIT: Wywnioskowałem, że to sprzęgło, bo zapach pojawił się po kilku dynamicznych startach 3 dni temu..