ostroznosc jest wskazana ale na poziomie 170 kkm to chyba lekka przesada ...
ale to tylko dywagacje ...
troche trenowalem ten temat. tak jak napisalem przy tym przebiegu (170.000 - 180.000 km) rozpozczyna sie proces rozpadu. mikropekniecie wirnika nie skutkuje przeciez zadnymi odlamkami, ani halasowaniem turbiny, czasami przy wiekszych deformacjach ze wzgledu na zmiane aerodynamiki turbina zaczyna wydawac inne dzwieki, jak np wycie ducha, ale przewaznie jest to uszkodzenie niezauwazalne, ani dla ucha, ani dla buta. ani oka ( brak chmur)
jedynym skutkiem, jednak powaznym dla mechaniki turbiny, jest zmiana wywazenia wirnika. co skutkuje najpier malym, ale z czasem wiekszym ( ilosc mikropekniec sie zwieksza i postepuje dalsza deformacja wirnika wiec i jego niewywazenie) , biciem bocznym, ktore prowadzi wlasnie do zwiekszenia tempa zuzycia lozysk i w zwiazku z tym uszczelniaczy.