Kimi

Jaki naganiacz

:polew: :polew:

Tak, na Verę (najprawdopodobniej). [br]Dopisany: 28 Listopad 2011, 21:13_________________________________________________ :polew: :polew: :polew:

Co to za burdello bum bum się tu wyczynia? :blink: :blink:[br]Dopisany: 28 Listopad 2011, 20:59_________________________________________________ Jakiś casting na to, kto z kim? :naughty:

:good: :good: :good:

Do końca roku jadę ogólnorozwojowy, ale od stycznia chciałbym już zacząć coś bardziej zaawansowanego, z naciskiem na ćwiczenia z wolnymi ciężarami. Także jakbyś był w stanie mi pomóc ustawić jakiś taki trening, to byłbym niezmiernie wdzięczny :notworthy: [br]Dopisany: 28 Listopad 2011, 20:52_________________________________________________ Trening może zawierać ćwiczenia na mięśnie miednicy z użyciem przyrządów przedstawionych na załączonym zdjęciu :gwizdanie: :gwizdanie: :gwizdanie: :gwizdanie: :D

Siemano z wieczora To Wam powiem chłopaki, że trochę żeście pojechali :blink: 138, 95 (prawie)... Ja pierdzielę.... Trochę chyba jeszcze się nachodzę na siłownię, zanim chociaż się do Was zbliżę :gwizdanie: :gwizdanie: :gwizdanie: [br]Dopisany: 28 Listopad 2011, 20:25_________________________________________________Tatuaż w pytkę :decayed:

Biorąc pod uwagę, w jaki sposób traktowany był Felipe Massa, jest to prawdopodobne, niestety No ale to już byłaby decyzja teamu, raczej niezależna od stosunków pomiędzy Robertem oraz Fernando. BTW, gdyby Robert został kierowcą Ferrari, mam pewne "obawy" co do tego, czy sytuacja nie byłaby odwrotna, to jest, czy to nie Alonso byłby proszony o pomoc Robertowi :D

:polew: :polew: [br]Dopisany: 28 Listopad 2011, 15:40_________________________________________________ A stronę kończ i szukamy "klyentów" :kox:

I wzajemnie. Coś Seba musimy "pokombinować" :mysli:

:blink: :blink: :blink: Szacun :good:

Bartas, dzięki za chęci, ale niestety, nie ma takiej możliwości.

Tak.

McLaren od mlodych lat inwestowal w Lewis'a i na pewnym etapie sezonu (szczegolnie w koncowce) dali to odczuc Alonso. Gdyby zostal w McLarenie to by sie frustrowal do dzisiaj - a tak to gra pierwsze skrzypce w Ferrari. Miedzy innymi z tego powodu nie do konca mnie ciesza te wszystkie spekulacje na temat Roberta w Ferrari. Pełne poparcie dla Hamiltona skończyło się wraz z odejściem Rona Denisa, dzisiaj Alonso byłby w znacznie lepszym położeniu. A co do połączenia Alonso-Kubica to również mam mieszane odczucia Alonso jest raczej ciężki do współpracy... :gwizdanie: Weź pod uwagę, że Robert i Fernando prywatnie są dobrymi przyjaciółmi, czego nie można było powiedzieć o duecie Alonso-Hamilton.

No innego rozwoju sytuacji nie dopuszczam :confused4:

Witamy na forum i zapraszamy na łódzkie spoty: :hi: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=22268

o_O ja pikole[br]Dopisany: 28 Listopad 2011, 13:14_________________________________________________ witam od poniedziałku, spocik udany aczkolwiek chyba wesja ciasteczko i kawka z pogaduchami byłaby fajna za tydzien termos i ciacha zabieramy ze sobą Za dwa tygodnie też się piszę. Niestety, ale z powodów rodzinnych jestem zmuszony do powrotu do EL. To są moje ostatnie dwa tygodnie w GD. :confused4:

Najlepiej wymienić, to jest błotnik demontowalny w 100%, a używkę do B5 dostaniesz bez problemu, może nawet w tym samym kolorze, co masz całe auto. Skontaktuj się z http://az.gda.pl/

W tym przypadku myślę, że dużą rolę odgrywa tu postawa Jensona, jego sposób jazdy (konsekwencja aż do bólu) oraz brak postawy charakteryzującej pewnych siebie "młodych gniewnych" Formuły 1. Hamilton wydaje mi się, że czuje po prostu duży szacunek do Buttona oraz jakiś tam respekt. Dodatkowo dochodzi fakt, że obaj są tej samej narodowości, więc łatwiej jest im znaleźć wspólny język. Para Alonso-Hamilton to była wybuchowa mieszanka

Aaaa....

yyy no takze tego wiec moze inny zestaw pytan Kimi :oklaski: :oklaski: :oklaski: O, a te brawa za co?

Ohayoo :hi: A mnie dzisiaj Intercity zafundowało w nocy wycieczkę krajoznawczą Pewnie coś tam musiał wiaterek na Pomorzu pospuć, bo o 2 w nocy dojechałem tylko do Bydgoszczy, po czym Pan Konduktor radośnie zakomunikował, że nie jedziemy dalej do Gdańska, ale... na Mazury I wrócilismy sobie kulturalnie do Torunia, potem była Iława i malownicza kraina 1000 jezior za oknem Summa sumarum wylądowałem na miejscu o 8:50, czyli akurat zdążyłem dojechać do mojego pokoju, rzucić torbę, umyć się, wypic kawę i do pracy. Spędziłem dzisiaj w TLK prawie 13 godzin (zamiast rozkładowych 8) :D

Wyspałeś się? :decayed:

Ohayoo :hi: [br]Dopisany: 27 Listopad 2011, 10:50_________________________________________________gizmus2006, wczoraj specjalnie podjechałem zobaczyć Twoją "A-czwóreczkę" Na żywo robi robotę ten kolorek Ci powiem