Witam mam następujący problem,jak auto postoi przodem pod górkę całą noc to rano nie odpala,odpala dopiero po aplikacji plaka...Wszystkie przewody wzrokowo mam posprawdzane i nigdzie nie ma wycieków,wcześniej miałem na górze filtra luźną śrubkę (chyba od odpowietrzania) i delikatnie paliwo sączyło się przy pompie na stalowych przewodów więc podkręcałem śruby więc jest okey,pompka w zbiorniku zmieniona i pracuje,VCDS nie pokazuje żadnych błędów.
Dodam że po takim nocnym postoju jak próbuje odpowietrzyć układ to w wężu zasilającym nie jestem w stanie pozbyć się całkowicie powietrza
Proszę o pomoc i jakieś sugestie bo te nie odpalanie doprowadzi mnie do nerwicy,mam tyle dobrze że nie mieszkam w górach