Jak w temacie.
Od pierwszych przymrozków mam problem z przednia szyba.
Albo jest na niej w środku szron albo w większe mrozy po prostu zamarza :angry:
Rok temu tego szajszu nie było,ale w ciągu roku zdarzyły sie dwie sprawy co by mogły się przyczynić:
1-Wymiana przedniej szyby.
2-Raz szyber mi się spierdzielił i nie działał prawidłowo (domykał się tylko jak chciałem go podnieść) wiec podjechałem do elektro on wykręcił silniczek i pod nim coś podkręcał tak aż szyber się domknął i od tamtej pory jest ok.
Teraz nie wiem czy spierdzielili montaż szyby czy elektro źle to zrobił????
Wilgoci brak bo mam w aucie ze 4 woreczki z ryżem a poza tym 2 pochłaniacze ze stonki.
Przez szyber nie cieknie woda,przez szybę też nie.
Szyba i szyber w minusową temp są zamarznięte.
Nie wiem czy reklamować szybę bo przecież tak nie zostawię.
Powiedzcie jak u Was jest np z szybrem czy też jest cały w lodzie od środka????