witam
3 miesiace temu mialem wymieniany kompletny rozrzad,po upływie około dwóch miesiecy przejechaniu 2000km zaczełó coś dziwnego buczeć przy rozrzadzie okazało sie że był zbyt mocno napiety pasek (dziwne troche dla mnie bo jest tam napinacz hydrauliczny) pojechałem reklamować poluzowali tylko troszke cos przy napinaczu i jest ok nic nie buczy.ale na drugi dzień zauważyłem ze jak rano odpale niunie to potrafi mi zafalować na obrotach ale nie przekraczająć 1000obr/min trwa to około 10sekund i pozniej jest git. faluje i czuć, że nie równo pracuje silnik przez około 10 sekund nie zawsze sie tak dzieje,tego wczesniej nie miałem.tak to wogole smiga i nie kopci.czy może coś partacze przestawili w synchronizacji wtrysków?
bo nie wydaje mi sie że przestawili rozrzad bo bym to bardziej odczuł a oni tylko poluzowali cos na napinaczu
prosze o rade i pomoc.
akurat auto sprowadziłem daleko od miejsca zamieszkania i tam był robiony rozrzad co bardzo załuje i nie mam zabardzo czasu tam znowu pojechać
pozdrawiam[br]Dopisany: 17 Wrzesień 2008, 17:01_________________________________________________czy może mieć to związek ze świecami że któraś już nie dogrzewa?
zrobiło sie troche zimniej wiec pewnie wychodzi a z tym rozrzadem to tylko zbieg okolicznosci
auto odpala od razu i nie trzeba kręcić