To taka metoda dźwigni, popatrz jak Ci pracuje noga z opartą piętą
Nie da się idealnie określić takich obrotów, po pierwsze każdy silnik pracuje inaczej, po drugie różne są warunki na drodze (wiatr, stromości, zjazdy, itd.), to wszystko trzeba czuć. Zwolnić możesz na piątce i do 70km/h, ale potem bez redukcji trzeba baaardzo delikatnie wyciągać auto do góry. Przyspieszając z niskich obrotów nie wal pedału w podłogę, delikatnie ciągnij w górę.
Generalnie pojeździj i przysłuchaj się silnikowi jak pracuje na prostej, bez spejalnego wiatru od czoła przy prędkościach 80-90km/h. To jest najoptymalniejszy wariant spalania na trasie, chociaż jazda 110km/h wcale bardzo mocno go nie zmieni. Chcesz jeździć oszczędnie, to nie szarp autem. Jeździj płynnie, przewiduj co się dzieje przed tobą, hamuj silnikiem jak widzisz, że dojeżdżasz do kogoś wolniejszego czy świateł. Wtedy kiedy trzeba przyciśnij (wyprzedzanie).