"Nie jest mniejszy ale tam komutator jest przystosowany do większych prądów niż w mniejszym."
Prąd jest wytwarzany na stojanie (część nieruchoma), prostowany na diodach i NIE PRZECHODZI PRZEZ KOMUTATOR.
Do wirnika przez szczotki i pierścienie ślizgowe podawany jest niewielki prąd (1-5A) z regulatora napięcia. Regulator zwiększa ten prąd gdy napięcie spada. Przerwa w tym obwodzie powoduje że alternator nie wytwarza prądu (brak wzbudzenia) - stąd pewnie mylne wrażenie że tam płynie prąd z alternatora
"dwa wzmacniacze w tym jeden 400w i sporo elektryki dołożonej "
Miałem dwa pożary od prądu na sprzęcie niesamochodowym i elektryki w aucie nie tykam.
Co do kolegi to:
1) Bezpiecznie z akumulatora 80Ah możesz czerpać tylko 80W. Jak pociągniesz często więcej to akumulator może i 2 lat nie wytrzymać. Jak rozładujesz poniżej 10,5V to akumulator zasiarczy się i do sklepu po nowy. W programie "Pump up my car" do audio dawali ekstra 4 aku takie po 100Ah każdy. Ostatnio wiozłem taki zestaw, tył zarzuca aż miło ale światła przynajmniej wyżej świecą.
WNIOSEK: Muza na ful tylko na silniku włączonym, z aku cichutko bez szaleństw
2) 400W/12V=33A, alternatory mają 90A (1100W) i więcej i spokojnie pociągnie sam wzmacniacz ale jak masz tej elektryki więcej i kasy wolnej to kup 30A większy alternator albo największy. Pytanie co na to rolka napędowa i pasek, i oczywiście czy się zmieści.