Bartoszzz

Mirek idź na policję, zgłoś oszustwo, nic Cię to nie kosztuje tylko troszkę czasu. Dostanie wezwanie na policję to pewnie towar, bądź kasa od razu się znajdą. Nie ma sensu takim popuszczać, bo będzie się czuł bezkarny i robił większe przekręty.

Dobrze kombinujesz Zedrzeć do żywego metalu, aby śladów rdzy nie było. Potem jakimś odrdzewiaczem zrobić np. Fosol. Dajesz na to wtedy podkład epoksydowy i ewentualnie jakąś farbą w spray dla koloru kryjesz. Z progami podobnie tylko zamiast koloru dajesz baranek.

a to jeszcze inaczej u Ciebie jest. to faktycznie jakiś problem z tym jest, bo widzisz etka pokazuje jedno, a rzeczywistość co innego. u mnie nie było tyle komplikacji. z wymiana wału wiązało by się zaraz wymiana wszystkich panewek, sprawdzaniu wału na owalizację itd. koszta się robią. chyba najłatwiej było by jakoś stoczyć, sfrezować końcówkę wału w miarę równo.

Żaden strzał w kolano, tylko na dobre silnikowi to wyjdzie, a jak zacznie z jakiejś uszczelki pocić to będzie oznaczało, że czas było już tą uszczelkę wymienić.

kolego tak patrze po numerach katalogowych jak to u mnie wyglądało. i tak wał nr. 058 105 019 C był w silnikach (AEB/ANB - 1.8T i ARG - 1.8) z automatyczna skrzynia biegów a wał nr. 026 105 101 R był w silnikach (AEB/ANB - 1.8T i APT - 1.8) z manualna skrzynia biegów. ja właśnie zmieniałem silniki z tymi dwoma walami (ARG na APT) i tylko tak jak wspomniałem wywaliłem łożysko igełkowe, a resztę przełożyłem ze starego silnika, więc tym bardziej u Ciebie wszystko spasuje, bez kombinacji jakiegoś toczenia czy zmian wałów.

jednak wykupili na polsacie sport beda treningi, kwalifikacje i wyscigi

niestety nie wiadomo czy polsat wykupi prawa do transmisji, kwalifikacje juz jutro, a poki co nie zanosi sie na to by mozna bylo to obejrzec u nich. pozostaja streamy na necie.

Kiedyś miałem zwykłe 1.8 (to samo tylko bez osprzętu turbo) w automacie i zmieniałem słupek silnika wzięty z manuala. Wystarczyło tylko wywalić łożysko igiełkowe w czopie wału korbowego od strony skrzyni, a resztę przełożyć z automata. Żadnych problemów nie ma do dzisiaj, więc śmiało przekładaj.

Sprawdź ciśnienie oleju i już coś więcej będziesz wiedział czy to pompa już powoli nie umiera. Może być tak, że smok na pompie już lekko będzie zatkany i na wolnych obrotach głowica nie dostaje wystarczająco oleju, a jak podnosisz obroty to idzie większe ciśnienie i już wtedy problem znika. Najtaniej będzie zmierzyć ciśnienie, zrzucić miskę wyczyścić pompę i smok, zalać dobrym syntetycznym olejem i sprawdzić jak pracuje silnik. Jak już to nie pomoże to niestety już idziemy w większe koszta Kolego każdy przypadek jest inny. W temacie mówimy o tym jakby cały czas klekotał na wolnych i po podniesieniu obrotów przestawała, bo wzrastało ciśnienie napinacz dostawał więcej oleju i cichł. U Ciebie były klocki takie, że bez podnoszenia obrotów, było raz dobrze raz źle, czyli nie było problemu z ciśnieniem oleju tylko napinacz napierdzielał.

Punkty można sprawdzić sobie na komendzie policji idziesz z dokumentami i Ci sprawdzają w systemie. A co do zdjęć to fakt ITD już nie przesyłach ich z papierami. Czasami jak się ich poprosi to pokażą, czasami nie chcą i dopiero w sądzie pokazują.

To tak ja u mnie było, więc ja bym się uważniej przyjrzał pompie niż napinaczowi, bo jakby napinacz szlak trafiał to by tłukł cały czas.

Żebyś się po wymianie nie zdziwił, że dalej tłucze. Pompa będzie padnięta i dawała za małe ciśnienie na górę to napinacz nawet ORI z ASO za 2300zł będzie Ci dalej tłukł. Dlatego podstawa to zmierzenie ciśnienia oleju, a nie branie na słuch. Zrobisz jak uważasz za słuszne. Takie jeszcze pytanie kwestii tego stukania, auto odpalone na wolnych obroty klepie napinacz, czy podczas zwiększania obrotów do 2-3 tysięcy stukanie ustaje i silnik pracuje tak jak powinien??

W jaki sposób sprawdził, że to akurat napinacz? Mierzył ciśnienie oleju? To jest podstawowa rzecz do sprawdzenia, zanim się wymieni napinacz niepotrzebnie.

Może gumki na prowadnicach w zacisku masz wyrobione. Miałem taki u siebie objaw właśnie pojedynczego stuknięcia, przy wciskaniu hamulca, bo była zbyt miękka guma na tych prowadnicach. Wymieniłem na ATE i cisza.

http://ocetka.pl/oc-przyczepki-samochodowej/

Może przy wtryskach leje i zaciąga nawiew do środka.

DE nie oznacza rodzaju napinacza tylko kraj produkcji. Widziałem chińczyki elektroniczne w których jeden miał przekręconą literkę D, a inny E. Chińczyki tak naprawdę mogą zrobić towar nawet lepszy od fabryki, tylko kwestia kasy i kontroli jakości. Wszyscy Ci sprzedawcy sprzedają te napinacze jako niby ORI, a kupują w chinach za jakieś 200-300zł. Zresztą jak sami byśmy chcieli to możemy sobie taki zamówić na Aliexpress. Fakturę Vat to każdy Ci wystawi kto prowadzi działalność gospodarczą. Ja tutaj też nikogo nie namawiam na kupowanie ORI z ASO za 2300zł, bo sam bym tego nie zrobił, tylko kupił używkę z anglika w dobrym stanie (a nawet cały silnik za tą kwotę). Tylko chciałem przestrzec przed tymi chińczykami, bo już i tutaj na forum czytałem jak ludzie brali chińczyki i za długo nie podziałały albo wcale Nie ma co dalej rozwodzić się na ten temat. Autor tematu wie co robić, aby nie tracić kasy na napinacz, bo podejrzewam, że będzie jak u mnie pompa oleju winowajcą. Miłej niedzieli

Niestety i tutaj się mylisz. Nie ma zamienników elektronicznego napinacza, a to co pokazałeś to niestety jest chińczyk Chińczycy jak będziesz chciał to Ci nawet "karnego kutasa" wybiją na napinaczu Z tym co pokazałeś na linku to spójrz sobie na zdjęcie nr. 4 i ustawienie litere DE jest inne. Dlatego piszę, że to co mamy na allegro to chińczyki, bo na chłopski rozum kto sprzedaje napinacz za 500-700zł, gdzie w ASO taki kosztuje około 2300zł (sam napinacz). Poprzeglądaj się napinaczą tym z allegro niby ORI i zobaczysz, że znaczek OOOO jest inny, numery części wybite różnymi czcionkami albo jak w przypadku twojego linku literki DE odwrotnie. Wejdziesz na stronę np. Intercarsu czy innych znanych hutrowni w Polsce i nie znajdziesz zamiennika tego napinacza. A nikt na allegro nie będzie kupował czegoś w fabryce i sprzedawał za 50% procent ceny albo i mniej.

Zależy o którym napinaczu mówimy, starszym bez wtyczki w którym są zamienniki za 400-600zł, czy nowszym elektronicznym (z wtyczką) w którym niestety nie ma zamienników, a te wszystkie na allegro to chińczyki, które z jakością za wiele wspólnego nie mają. Kolego autor tematu ma auto z 1999 roku, więc już ma ten napinacz z wtyczką, więc droga impreza by wyszła z wymianą napinacza jakby chciał to zrobić jak należy.

Dokładnie. Zresztą miałem kiedyś tak samo w aucie, tak samo klepał jak na filmiku i była to pompa olejowa, a nie napinacz. Klepało u góry bo nie dostała odpowiedniego ciśnienia. Czyszczenie smoka akurat u mnie nie dało rady i poszła pompa. Cisza w aucie do dnia dzisiejszego jest, mimo że już nie jest moje. Na początek trzeba zrobić tak jak napisałem, bo to są najmniejsze koszta, być może da radę. Jak ciśnienie oleju po czyszczeniu będzie dalej liche to wymieniamy pompę. Napinacz zostawiamy na sam koniec, bo tani nie jest ponad 2 tysie w ASO, zamienników brak.

Na filmiku jest z Defi, nie Auto Gauge o ten: http://allegro.pl/wskaznik-cisnienia-doladowania-defi-bf-60-wawa-i5118605216.html

Ciśnienie oleju do sprawdzenia. Potem miska olejowa w dół czyszczenie smoka od pompy oleju. Wymiana oleju na coś porządnego pełny syntetyk 5w40 (Liqui Moly, Valvoline, Motul). Może to pomoże jak nie to zabawa w wymianę pompy olejowe, bądź napinacza i łańcucha rozrządu w głowicy. To tak w skrócie. Nie jest to wina popychaczy, ani wtrysków.

Panowie taka mała prośba do Was. Poszukiwany jest piesek przez moją rodzinę z Redy. Może ktoś coś z Was widział takiego pieska u siebie w okolicach, bo prawdopodobnie został zabrany z posesji. Jak ktoś będzie miał jakieś informacje to proszę na telefon podany w ogłoszeniu lub do mnie na PW. http://olx.pl/oferta/zaginal-york-czeka-bardzo-wysoka-nagroda-CID103-ID910Ll.html#0559788047 Dzięki.

Owszem, mamy obowiązek zgłoszenia sprzedaży auto do ubezpieczyciela, z praktyki wiem że dużo sprzedających tego nie robi i potem wychodzą takie cyrki, że kupujący robi szkodę, a sprzedający traci zniżki "za nic". Druga sprawa to policja, jak trafi się na opornego to będzie robił problemy, że OC jest nie na to nazwisko co ma być. Co do wydziału komunikacji to racja, u mnie w mieście przy odbiorze stałego dowodu rejestracyjnego, trzeba pokazać na siebie OC i dodatkowo je kserują do akt.

Zalej zbiorniczek i zakręć 1-2 razy tylko rozrusznikiem (bądź odpalić na 1-2 sekundy), pompa zaciągnie/przepchnie płyn i potem już robisz to ręcznie kręcąc kierownicą przepłukujesz i zalewasz świeży płyn do prawidłowego poziomu.