Ja miałem kiedyś u siebie podobne sytuacje, klekotał na wolnych niemiłosiernie, wystarczyło zwiększyć trochę obroty i silnik cichł.
Pomiar ciśnienia oleju na wolnych był około 1.2-1.4 bara, nie pamiętam dokładnie, bo to już dość dawno było, niby było w normie a jednak coś tłukło. Padło na zabity smok. Micha w dół, smok okazał się w miarę czysty, przepływ miał.
Po przemyśleniu, że skoro zwiększając obroty to cichnie, bo pompa daje większe ciśnienie, to ona będzie problemem i to był strzał w dziesiątkę. Wymiana, zalanie Motulem 5w40 i silnik był nie do poznania. Czasami tylko silnik pod koniec okresu wymiany oleju potrafił przez 1-2 sek. zaklekotać, ale to już wina zużytego oleju. Chyba bym wolał w niektórych przypadkach bardziej myśleć o wymianie pompy olejowej niż napinacza, choć trzeba pamiętać, że to nie będzie lekiem na wszystko.