A ja im dłużej siedzę w tym temacie, tym mniej się dziwię handlarzom. Część klientów, którzy zawracają d*pę są kompletnymi idiotami, naprawdę. Odbierzesz 3 telefony od takich, to potem kolejne 20 odbierasz z dystansem. Np sprzedajesz samochód za 20tyś, dzwoni dzban i Ci wymienia, że nogę ma jedną krótszą, że musi sobie zimówki dokupić, że szyby przyciemnić, że OC mu drogie i że 14tyś może dać lub inny, latasz mu za towarem, podajesz mu wymiary np przepustnicy, latasz z suwmiarkami, sprawdzasz numery, ETKĘ, podajesz jeszcze trzy inne numery, wysyłasz 5 fotek, mówi "biorę", a za kilka godzin, o ile ma jaja, to napisze "wie pan co, bo ja znalazłem to samo na innej aukcji za 10zł taniej", ale najczęściej w ogóle już się nie odezwą. Zawsze są dwie strony medalu ? Wiem, że na tym polega ta praca, ale handlarz to też człowiek, a jak się ma kontakt z dzbanami na co dzień to później się podchodzi mocno empatycznie do wszystkich. Ile to ja już razy d*pę zmoczyłem, bo chciałem być za dobry dla klienta, to aż szkoda liczyć czasu i hajsu zmarnowanego na to.