Tak, czy siak każdy pomysł może okazać się ciekawy. Ja proponuje, z racji, że jest tu nas pełno ciekawych sprawy ludzi złożyć się na remont jakiegoś silnika i odnaleźć problem. Bo ładować 4 tysiaki w auto warte max 20 tysi, to nie głupota na maxa. Mi dudni, ale już przywykłem i nie robi mi to. Cieszę się, że posłuchałem mądrzejszych i zbagatelizowałem sprawę. Teraz pewnie bym był lżejszy o kilka ładnych tysięcy a auto dalej by dudniło.