W praniu wyszło, że i z moim jest coś nie tak (niestety). I bardziej się przejąłem teraz moim ze względu, że mój spala go znacznie więcej niż u znajomka, który był zalany olejem z turbo diesla.
Myślę, że nie przekroczę 25 tyś. km rocznie. Tak... nie dolewaj, ale co miesiąc dolewać dolewkę to raczej w skali roku da po kieszeni a za to mogę zrobić remont silnika tak aby nie było z tym problemów.
Osobiście gdybym miał odpowiednie fotostory i narzędzia to z chęcią bym sam to jakoś naprawił
@Gutterman: To nie jest w cale śmieszne jak samochód żre olej Po kieszeni daje tak samo... Z dwojga złego wolę wlać tyle paliwa ile kosztuje ten 1 L oleju..
Wiesz trzeba uważać na remonty silników, zdarza się, że po remoncie dalej bierze, albo, że są jakieś nowe problemy, wydasz kilka tysi a może być różnie, dlatego na spokojnie z remontami. Jeśli Ci to bardzo przeszkadza to możesz się wziąć za te uszczelniacze zaworowe jeśli znajdziesz mechanika który zrobi Ci to bez zdejmowania głowicy, bo jeśli będzie chciał zdejmować to olej go.
Najlepiej pojeździj sobie na spokojnie, zrób 5-10tys, zobacz jak to wychodzi w praniu, a potem coś pomyślimy.
Jest jeszcze opcja, że zalejesz go jakimś minerałem, wtedy dolewek będzie na pewno mniej, będziesz jeździł tak długo aż silnik padnie potem za 300 zł kupisz drugi i dalej śmigasz.
Ale na spokojnie.