Pól roku do h...ji chodzilem mialem podobna sytuacje jak ty, nie popuscilem. Dalem do ASO i ni zgadzalem sie na zadne zamienniki, ale rozmowy z nimi w urzedzie wygladaly jak przedzieranka na jarmarku. Maskra , taki poziom naszych ubezpieczalni. Jak sie spoznisz z wplaceniem skladki to zaraz upomnienia , nie wiadomo co, ale jak oni musza kase wyplacic , czasu maj uuuuuuuuu, sledztwa jak by to CBS byl , a nie firma ubezpieczeniowa. A to skurwy....ny. Popuscilo mnie.
[ Dodano: 26-03-2007, 23:28 ]
Domyslam sie