Jakby ktoś chciał to za 50zł oddam ori z forda,wyciągnięty z powypadka praktycznie wygląda jak nówka.Chciałem kiedyś do auta wsadzić ale zdążyłem sprzedać auto,a następne już miało:wink:
takie coś miałem w pasku i co 2 dni trzeba było dygać pompką bo nikt nie dał rady uszczelnić a co do zakrętów to zwalniałem,żeby nie zdjąć opony bo kiedyś w golfie chyba pasta jeszcze nie wyschła i zdjąłem oponę na zakręcie przy 80km/h:thumbdown:
Chłopaki wciskają teraz 215/35 na 10j jak zrobią wrzuce foto:naughty:
Na tej zasadzie każdy by musiał remont robić.Każdy kto ma jakieś pojęcie potrafi wstępnie ocenić silnik,a najlepiej jak w komorze jeszcze jest to nie widzę problemu.Silnik po remoncie to już nigdy nie będzie to samo.Nie mówię tu oczywiście o planowaniu czapki bo to można nazwać kosmetyką a nie remontem.Takie jest moje zdanie przynajmniej:wink:
junior starzeje się nie no a poważnie to jutro mi kumpel podrzuci 225 i zobaczymy ile będzie za nie chciał i w jakim są stanie.Zmienia felgi z przodu z 10cali na 11 i te mu będą za małe:kox:
Sprawa otwarta w każdym razie:wink:
Ja wiem,że masz różne szerokości tylko pytam bo na zdjęciu to zawsze trochę inaczej wygląda.Ale rzuca się to jakoś strasznie w oczy? Inna szerokośc to znowu inna wysokość
Domyślam się,że negatyw na tyle się pojawi?
Sympatycznie:naughty: powiedz mi widać sporą różnicę w naciągu opony przód-tył? bo widze,że oponki takie same 4 a ja właśnie stoje przed takim dylematem:wink:
Naciągneliśmy 215/35 na 9,5cala bo kumplowi na 10cali nie wskakują i maja się "naciągnąć" na moich:decayed: Tak patrze na to i nie wiem sam czy szukać 225 czy brać 4x215:naughty: co Wy na to?