Skocz do zawartości

kiko79

Pasjonat
  • Postów

    783
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kiko79

  1. wysoko biorące sprzęgło to cecha charakterystyczna b6-tek. Jak wsiadam do focusa żony (mk2, 1.6 benzyna 2008) to sprzegło bierze w połowie, a w mojej a4 dużo wyżej. Nic się nie ślizga, ale uczucie dziwne.
  2. po pierwsze nawiew po takiej operacji powinieneś włączyć ze względów bezpieczeństwa w celu wysuszenia parownika i przewodów wentylacyjnych. Środek użyty w tym preparacie to izopropanol - alkohol którego się nie pije ze względów oczywistych. I ze względów oczywistych należy unikać tego alkoholu nawet w postaci inhalacji z nawiewów w samochodzie. Po drugie instrukcja sugeruje aby preparat wprowadzać do do komory parownika przez przewód odrowadzającym skoropliny z auta (znajduje się pod spodem w okolicach skrzyni biegów, ale w tym celu trzeba podnieść samochód bo po omacku się nie da tego zrobić. Interesuje mnie, czy ten preparat Ci pomógł. Ja odgrzybiałem śmierdzącą klimę czterokrotnie ozonem - nie pomogło, następnie pianką CRC i jakimś środkiem z półki sklepowej zawierającym właśnie izopropanol i niby pomogło, chociaż żona twierdzi że jeszcze czuje COŚ.
  3. kiko79

    wymiana/poziom oleju

    ok, trochę zaintrygował mnie ten post i poszedłem zerknac na bańkę z resztka oleju. Po wymianie zostało w bańce ok. 1100ml, czyli weszło do silnika jakieś 3900ml. Ale stan jak bym nie mierzył zawsze jest MAX (po nocnym postoju jak również jakiś czas po skończeniu jazdy). Jeżdżę na silniku ALT już prawie 6 rok i nigdy nie wyświetlił się komunikat OIL MIN. Może wiąże się to z tym, że należę do wąskiego grona osób na tym forum, które nie mają problemu "brania" oleju przez ten silnik. Nie wiem, nie znam się, tylko stwierdzam fakt.
  4. podziwiam osobę która wpadła na pomysł takiego poplątania tych węży i nazwania tej plątaniny "propozycją rozwiązania problemu OLEJU"...komuś się chyba zdawało że jest mądrzejszy niż konstruktor z Inglostadt, chyba się nie udało, co zresztą było do przewidzenia.
  5. niektórzy przerobili i podobno nie działa ten schemat, nic nie pomaga
  6. no ładna mi podstawa TFSI...tyle że 2.0 TFSI olej też żłopią
  7. no ja też zastanawiam się nad profesjonalnym chemicznym odgrzybieniem w ASO. Słyszałem, że w warsztatach mają zupełnie inne preparaty niż te dostępne na półce w sklepie, ich chemia jest naprawdę chemiczna a to co mamy dostępne w sklepach to "odświeżająca" kosmetyka. Tyle że w B6 chyba trzeba rozwalić cały kokpit żeby wyjąć i umyć parownik. Albo wymintować wentylator nagrzewnicy pod filtrem powietrza i jakąć długą lancą na ślepo pryskać w kanał dolotowy, bo grzyby żyją głównie na parowniku po stronie silnika i z tej strony wali smród do środka. Od strony kokpitu powietrze jest nie tylko oziębione ale też pozbawione wilgoci.
  8. kiko79

    wymiana/poziom oleju

    jak mierzę poziom "na zimno" to na pierwszy rzut oka zawsze mam podobny poziom, czy to po nocy czy 3 godziny po jeździe. Nigdy nie miałem takiej sytuacji że poziom waha się od MIN do MAX
  9. kiko79

    wymiana/poziom oleju

    ja wymieniam olej co ok. 12tyś. km w tym silniku. Leję Motula 6100 10W40, oleju nie bierze (albo jak kto woli w znikomej ilości - ok. 200-300ml od wymiany do wymiany). Zawsze nalany do kreski MAX na bagnecie. Jak mi w serwisie oddają bańkę (5 litrowa) to mam w niej niecały litr (pewnie - 800-900ml), czyli wchodzi do silnika tyle ile podaje specyfikacja
  10. inna odma to już coś......ale myślę, że w B7 jest podobnie jak w B6...silnik silnikowi nierówny, jeden bierze inny nie, dużo zależy od sposobu użytkowania. Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że im dłużej silnik ALT był serwisowany w trybie LongLife tym gorzej...ja przechwyciłem swoje auto po dwóch takich serwisach, później było już serwisowane co 15tyś. km (a nawet mniej) i jest wszystko gra. Z kolei mój znajomy w tym roku odkupił a4 z tym silnikiem od kogoś z rodziny, auto było kupione w polskim salonie i do końca serwisowane w ASO w trybie longlife i pod względem olejowym jest dramat.
  11. crc airco cleaner mozesz znaleźć na allegro lub w intercars - to jest klasyczna pianka, środek pieni się jak cholera i zawiera substancje powierzchniowo czynne. Natomiast Wurth to nic innego niż izopropanol - alkohol którego się nie pije i który to znakomicie niszczy paskudztwo w klimie. Ten Wurth sie nie pieni i jest dosyć bezpieczny dla elektroniki (ma zastosowanie w elektronice do przemywania układów).
  12. co prawda jeżdżę b6-tką, ale nie rózni się ona od b7 pod tym względem. U mnie też klima dawała zapach nie do zniesienia, szczególnie kiedy chodziło o podawanie cieplejszego strumienia powietrza. Ozonowałem układ 3 razy, nie pomogło. Śmierdziało przy włączonej i wyłączonej klimie (tylko nawiew). Kupiłem piankę do czyszczenie klimatyzacji CRC Airco cleaner, wpuściłem w nawiewy i nie pomogło. Kupiłem znowu tą samą piankę i odkręciłem schowek pasażera (5 śrub, klucz z nasadką 8, 5 minut roboty). Za schowkiem po lewej stronie masz parownik w obudowie. W obudowie masz gumowy korek o średnicy ok. 3 cm, wyciągasz go i widzisz jak na dłoni parownik. Przez otwór walisz tej pianki aż wypełni ona komorę parownika od strony pasażera. Poczekaj 15-20 minut niech to sobie popracuje, korek oczywiście wraca na swoje miejsce. Teraz parownik trzeba oczyścić od strony silnika. Po prawej stronie schowka pasażera widzisz obudowę wentylatora nagrzewnicy. Odpalasz silnik, nastawiasz obieg zamknięty prędkość nawiewu na max., otwierają się klapy i widzisz pracujący wirnik (ma kształt tuby, w której ściankach są szczeliny). Bierzesz piankę i ostrożnie podajesz na ten wirnik, siła pędu powietrza wrzuca tą piankę w kanały dolotowe do parownika. Preparatu nie żałuj ale też nie dawaj całego opakowania na ten wirnik:grin: żeby nie zalać silnika wentylatora. Jak uznasz że już wystarczy wyłączasz silnik i czekasz aż się tam wszystko przegryzie. Obserwuj czy spod samochodu wycieka piana i woda przez tą magiczną rurkę od odprowadzania skroplin. Jeśli się leje to wszystko ok, układ drożny i cały cyf powinien się odkleić z parownika i zlecieć. Po 20 - 30 minutach odpalasz auto, nastawiasz temperaturę na max., nawiew na max i czekasz ,aż ci kanały wyschną i samochód wywietrzeje. Mi to pomogło, a powiem tyle że waliło ostro, aż w oczy szczypało. Ozon przy mocno zabrudzonym parowniku nie pomoże - to jedynie zabieg profilaktyczny. Przy dużym zagrzybieniu zostaje chemia, albo chemia z ultradźwiękami (tylko ultradźwięki z warsztatu, a nie z jakiejś zabawki ze sklepu motoryzacyjnego).
  13. 2.0 ALT to problem oleju (w większości przypadków, choć nie wszystkich ) a 2.0 FSI AWA to przede wszystkim problem z nagarem. Co do leju nie jestem pewien. W sumie nie wiadomo, który bardziej problematyczny. Ja wybrałbym chyba problem olejowy i zdecydował się na 2.0 ALT. Sam użytkuję od ponad 5 lat, problemu olejowego póki co nie mam, więc silnik można określić jako praktycznie bezawaryjny (oprócz pierdół które się tu rutynowo psują czyli cewki i termostat)
  14. odstaw do ASO Audi i tylko czekaj na odbiór gotowego auta
  15. a która z tych odpowidzi sugeruje rozliczenie bezgotówkowe? Bo byś wstawił samochód do ASO i niech sobie się z tym bujają. ---------- Post dopisany at 21:24 ---------- Poprzedni post napisany at 21:23 ---------- a sorry nie doczytałem że bezgotówkowych nie robią... ---------- Post dopisany at 21:37 ---------- Poprzedni post napisany at 21:24 ---------- w takim razie opcja pierwsza, pod warunkiem że naprawiasz w dobrym warsztacie, za ile zrobią za tyle wypłacą. Bo jak zrobisz opcję drugą, to jak wycena będzie na 6000, a ostatecznie wyjdzie 6500 to będziesz do tyłu. Tak mi się wydaje.
  16. kiko79

    Jaki olej do 2.0 ALT?

    kolega Dzik działajacy na tym forum i cieszący sie uznaniem forumiwiczów: Pro Choice - części samochodowe, VAG, Motul, Mann na stronie motul polska znajdziesz listę oficjalnych dystrybutorów olejów samochodowych: Motul - Produkty do samochodu ja kupuję w intercars bo mam blisko domu, ale ceny tam różnią sie znacznie od tych z allegro
  17. kiko79

    Jaki olej do 2.0 ALT?

    5W50? do samochodów mają co najwyżej 5W40...nawet na allegro 5W50 nie ma. Na stronie inter cars (jeden z oficjalnych dystrybutorów) tez nie ma.
  18. litr na 1000km??? o mamuńciu!!! Faktycznie w tych silnikach za gubienie oleju odpowiada miedzy innymi wadliwa odma...tak jak w opisywanym na forum silniku ALT. Ja mam ALT i oleju nie gubi wiec nie wiem czy to jedyny powód. Niektórzy odmę przerabiali według jakiegoś schematu. Jednym podobno pomogło, inni plują sobie w brodę że wyrzucili kasę w błoto bo silnik nadal gubi olej. Po prostu te dwulitrowe jednostki chyba tak mają, czasem trafi się taka ci bierze może mniej.
  19. tak zrób ---------- Post dopisany at 17:00 ---------- Poprzedni post napisany at 16:59 ---------- i napisz jak się sprawa skończyła, bo co historia to inne zakończenie
  20. powiem ci tak: jak ci ASO wyceni, to suma nie będzie mała, co zresztą będzie uzasadnione bo oryginalne części + roboczogodzina zawyżą z pewnością wartość faktury (co ciebie nie powinno martwić a nawet interesować a jak już to tylko cieszyć). I na to żaden rzeczoznawca się nie zgodzi. Zakwestionuje tą fakturę gdy tylko ją zobaczy i utnie z niej kilkadziesiąt procent. Ja nie godziłbym się na żadne przelewanie kasy na twoje konto. Tylko rozwiązanie bezgotówkowe, czyli ty oddajesz samochód do ASO, i niech ASO walczy z ubezpieczycielem. Dlatego też w moim przypadku ASO VW odradziło kontaktowania się bezpośrednio z rzeczoznawcą od ubezpieczyciela, tylko w ich obecności i tylko na ich terenie. Rzeczoznawca z ASO pokazał palcem rzeczoznawcy od ubezpieczyciela co ma być zrobione, jak i mniej więcej za ile. ---------- Post dopisany at 16:31 ---------- Poprzedni post napisany at 16:28 ---------- ASO Hondy ma swojego rzeczoznawcę, on ci wyceni szkody, a tą wycenę przedstawi kolesiowi z Warty. ---------- Post dopisany at 16:33 ---------- Poprzedni post napisany at 16:31 ---------- jeśli zgodzisz się na przelanie kasy wg. wyceny ubezpieczyciela na twoje konto...to nie wykluczone, że dostaniesz 700 złotych, podczas gdy Honda wyceni robote na 4 tysiące. I jesteś ugotowany, bo nikt ci drzwi i felgi nie będzie za 700 zł naprawiał.
  21. u mnie w tym roku po serwisie klimy też śmierdzi jak klima rusza w upalny dzień...mieszanina moczu i starych skarpet. Po poprawce (ponowne ozonowanie) pomogło, ale mam wrażenie że jeszcze troche mi zalatuje. poza tym klima chodzi bez zastrzeżeń, tylko ten smród.
  22. tylko nie daj się nabrać likwidatorowi, bo jeżeli jesteś zielony w temacie napraw i cen (jak ja) to cię orżnie aż miło.
  23. kiko79

    coś puka w kole

    mi po zmianie klocków z tyłu też coś zaczęło głucho pukać (nie była to wina zawieszenia bo samochód ciągali we wszystkie strony i luzów nie stwierdzili). Było to jesienią. Przyszła zima zmieniłem opony na zimowe - ciągle głucho stukało. Przyszła wiosna, zmieniłem opony na letnie, przy okazji serwis coś tam jeszcze dodatkowo posprawdzał i pukanie ustało. I tak jest do tej pory. Może to klocek na montażu źle założyli a potem przy przeglądzie coś poprawili. nie wiem, ale nie stuka.
  24. generalnie to nie możesz lać płynu niższej generacji, jeżeli masz w książce G12+ to każda następna będzie ok. Zresztą te nowsze generacje są udoskonalane ze względów przede wszystkim ekologicznych i zawierają miej toksycznych związków co jest ważne przy ewentualnej utylizacji. Bo skok technologiczny istotny dla twojego układu chłodzenia to jest miedzy płynem borygo a G12+. A czy G12 z jednym plusem czy z dwoma to już są raczej proekologiczne fanaberie.
  25. ja po wymianie rozrządu w pewnym warsztacie znalazłem kilka rys na zderzaku. Co prawda mechanicznie rozrząd zrobiony wzorowo, ale złożenie przodu auta już było zrobione na odwal i do tego te rysy (do których się oczywiście nie przyznali i jeszcze popatrzyli jak na wariata i krętacza). Powiedziałem nigdy więcej. Później miałem wymianę termostatu gdzie też się u mnie zdejmuje przedni pas i w ASO VW spasowali wszystko solidnie. ---------- Post dopisany at 11:31 ---------- Poprzedni post napisany at 11:08 ---------- a tak wogóle to gdzie się umówiłeś z rzeczoznawcą? Pod domem czy w ASO? Mi w ASO powiedzieli żebym się umówił u nich na konkretny dzień i godzinę. Rzeczoznawca od Upezpieczyciela przyjechał i razem z rzeczoznawcą z ASO i lakiernikiem to obejrzeli i dogadali. Przestrzegali mnie, że pod domem to likwidator z góry zakłada że da Ci minimum. Ja tylko stałem jako właściciel i nic poza tym. Po robocie dostałem list z podsumowaniem transakcji, ale to już mnie mało interesowało. Ważne że robota została zrobiona solidnie tam gdzie chciałem, bez wydania złotówki z mojej strony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...