Faktem jest, że kiedy za oknem ciepło to nawet na 1-dniową imprezę chce się pokonać 200-300km. Zapewniam, że znajdą się chętni. Może nie będzie to tłum, ale myślę że ze 30 aut spokojnie można uzbierać.
Niedaleko Bydgoszczy - w Koronowie jest fajne miejsce (z pasem startowym - idealne do sprawdzania osiągów, oblegane przez maniaków prędkości), blisko Zalew Koronowski - dużo jeziorek i noclegów gdyby ktoś chciał zostać.
Pomysł z hamownią jest super - na zlocie AKP ( 50zł) kolejka była dłuuuga Niestety, tylko ośki...
Generalnie - chyba warto w sezonie zorganizować z 2-3 imprezy mniejszej rangi niż ogólnopolski - 1-dniowe.
Na pewno da to szansę zintegrowania się tym, którzy nie mogą stawić się na ogólnopolski, a jeśli ktoś zechce zostać na noc to zawsze się znajdzie jakiś nocleg nad wodą - we własnym zakresie, wystarczy dać jakieś namiary na tubylców.
Myślę, że On nie bardzo ma czas na takie kolędy, tym raczej zajmuje się Tede, ale nie wydaje mi się aby jego obecność była tak pożądana...