Podczas ostatnich obfitych opadów byłem zmuszony podróżować. Komfort podróży spadł, gdy wraz z deszczem przyszło parowanie szyb. Dzisiaj zabrałem się za oględziny auta celem znalezienia źródła parowania szyb. Szybka kontrola odpływów pod aku i odpływu z klimy nie wykazała odstępstw od normy więc zabrałem się za filtr kabinowy.
Do pracy będzie nam potrzeba:
1. Klucz nasadowy 8mm i 10mm
2. Duży płaski śrubokręt
3. Sylikon (ja użyłem sanitarnego)
4. Garaż albo bezdeszczowy dzień
Na początek ściągamy osłonę filtra kabinowego - jedna śruba 8mm i trzy na duży płaski śrubokręt. Następnie wywalamy filtr kabinowy i rynienkę nad nim. Odkręcamy dwie śruby przy prawym kole i jedną wewnątrz obudowy (pod filtrem) - 3x 10 mm, śruba przy prawym kole najbliżej szoferki daje się wykręcić przy zamkniętej masce. Po odkręceniu śrub wywalamy obudowę filtra - UWAGA - zamknąć obieg wewnętrzny, nagromadzony syf może wpaść do wentylatora. Strasznie dużo syfu nagromadziło się pomiędzy obudową filtra a szoferką, miejsce niewidoczne, a badziewia dwie garści wyszło. Po doczyszczeniu mamy taki obszar pracy:
I sama obudowa filtra:
Po oględzinach okazuje się, że gąbka przy obudowie filtra ma za zadanie uszczelniać przestrzeń pokazaną tu:
U mnie ta gąbka była cała mokra i zawinięta w miejscu gdzie jest czujnik temperatury zewnętrznej, lała się na niego woda i czasem wariował:
Okazuje się, że szczelność filtra miała zapewnić uszczelka obok tej gąbki na obudowie filtra - niestety nie zapewniała. Z uwagi na to, że wygłuszenie przy wlocie powietrza było mokre zostawiłem rozbebeszony wóz na noc w garażu, a obudowę filtra umyłem. Teraz następuje składanie wozu. Najpierw na uszczelkę obudowy filtra kabinowego nakładamy sylikon (użyłem sanitarnego - taki był pod ręką):
Delikatnie żeby nic nie ubrudzić wsadzamy obudowę filtra na miejsce, uważając żeby gąbka obok uszczelki nie zawinęła się. Następnie dokręcamy obudowę trzema śrubami, wkładamy filtr, zakładamy rynienkę i koniec.
Pozostaje tylko czekać na deszcze żeby sprawdzić jakoś napraw.
P.S. Myślę, że problemy z poprawną temperaturą wyświetlaną na FIS mogą sugerować, że leje się tam woda.