Siema! ostatnio zauważyłem że na wolnych obrotach silnik bez żadnego powodu zwiększa sobie obroty np. do 1100 lub 1200 i takie trzyma a później opadają z powrotem i jest wszystko ok. Do tego mocno kopci pod obciążeniem. Moc, spalanie, odpalanie itd wszystko w normie. Vag nie pokazuje żadnych błędów, korekcje na pomkach od -0.5 do +0.5, bipy w okolicach 90.
Z tego co wyczytałem w necie to może być to objaw kończącego sie któregoś pompowtrysku lub czujnika temperatury przy głowicy.
W niedziele jade do Belgii ponad 1000km i sie zastanawiam czy nie wysypie mi sie coś w trasie... co o tym myślicie?