wg mnie dlaje bladzicie na oslep. nie neguje samego pomyslu, bo wiadomo przeplywka sie zużywa. ale u jednego blad wskazania jest przykladowo 5% u innego 15% wiec otworki nie beda takie same. i jednego na wolnych moze pokazywac dobrze a przy wysokich zle i odwrotnie.
uwazam, ze najpierw powinno sie sprawdzic uklad czy nie ma nieszczelnosci. pozniej zlogowac przeplywomierz i dopiero wtedy zaczynac zabawe z dziurka jesli wogole bedzie taka potrzeba. zaczynac od malutkiej, i sprawdzac wskazania i ewentualnie rozwiercamy o koloejne 0,5 mm po czym ponownie logowac auto. i tak do skutku
pamietajcie ze przeplywomierz nie moze pokazywac za malo a ni za duzo. trzeba trafic w "normę"