A ja napisze jak tam u mnie po ponad pół roku ujeżdzania:wink: mam wrażenie że normalne Q dawało lepszą przyczepnosć, torsen z tył potrafi zamielić tylnymi kołami(zapiszczeć) podczas startu, na mokrym to wyraźniej czuć, tak pozatym chyba mniej wpływa na przyśpieszenie od zwyklego Q, albo to tylko moje "widzimisie" ale dosc łatwo złapać teraz 220 licznikowe, niż rok temu, a koła i moc mam te same co rok wczesniej:whistling: Jeśli chodzi o luzy na napędzie, to delikatnie sie powiększył od tego co było zaraz po zamonotwaniu, przy gwałtownym ruszeniu, szybkiej zmianie biegów czuć takie szarpnięcia:wink: tak pozatym jest ok, wycieków brak, odgłosów dziwnych również brak.