Dajmon

Tak, wiem. Doczytałem wszystko. Zamówię zielone i niebieskie sprężyny, żeby w lecie mieć na zmianę. Będę więc potrzebował komplet. To Twoja klapa bagażnika się tak korzystnie otwiera ?

Czytałem możliwość zamontowanie moda z automatycznym otwieraniem się bagażnika po pstryknięciu z pilota "otwórz bagażnik", tzn.: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/254491-automatyczne-zdalne-otwieraniezamykanie-klapy-bagaznika-avant/ W tym temacie na pierwszej stronie, jeden z kolegów podaje niezbędne informacje na temat tego modu oraz zamieszcza również możliwość zamawiania siłowników KROSNO 650N 24520, które Ty wymieniłeś w poście wyżej. Rozumiem, że Nasz kolega TOM77 odpowiada za te elementy. Spoko. Niech ktoś jeszcze napisze/potwierdzi, że za zamykanie/domykanie klapy bagażnika odpowiadają te siłowniki, to od ręki zamawiam.

Czyli za delikatne i ciche zamykanie/domykanie się klapy bagażnika Avant odpowiadają siłowniki ?! Jutro je oglądnę i sprawdzę. Dam znać jakie posiadam.

Witam. Podczas zamykania otwartej wcześniej swojej klapy bagażnika w Avant, staram się puszczać ją ręką przy samym dole, przy samym końcu. Wszystko po to aby dźwięk zamykającej się klapy był jak najmniej donośny, głośny. Gdybym klapę popchnął ręką gwałtownie z góry na dół, to klapa zamknie się ale z przeraźliwym trzaśnięciem. Analizowałem elementy, które wg mnie powinny eliminować trzaskanie ale są one jakieś dziwne, twarde. Są dwa elementy na karoserii samochodu, tuż pod zamykającą się klapą oraz dwa przeciwlegle mocowane na klapie bagażnika. Nie wiem, czy mam je wybite i nie spełniają już swojego zadania, czy coś jeszcze innego jest. Czy siłowniki klapy odpowiadają za delikatne zamykanie się klapy, wówczas te moje siłowniki (pewnie od nowości nie zmieniane) należałoby zmienić na nowe. Poniżej zamieszczam zdjęcie z neta, na którym jest otwarta tylna klapa bagażnika Avant. Widać na nim dwa ograniczniki/odbojniki tuż na tylnymi reflektorami. Odpowiadają im, jak wyżej pisałem elementy na klapie. Proszę, spoglądnijcie. Proszę o wsparcie z tym trzaskaniem klapy podczas jej zamykania.

Ja słyszę to na drugim filmiku wyraźnie. Jest różnica w dźwięku w tym podanym przez Ciebie zakresie obrotów. Nie pomogę Ci w rozwiązaniu tego problemu bo nie wiem co to może być. Jeszcze czegoś takiego u siebie nie miałem. Dźwięk jednak jest. Musi to być coś związanego z obciążeniem silnika, bo jak piszesz, na postoju się to nie dzieje. Coś pod wpływem obciążenia świruje, wpada w rezonans, drgania. Różnie do tego można podejść. Jedni próbują przekopywać to co można. Inni czekają aż się coś wysypie. Tylko, że ten drugi sposób może być kosztowniejszy, bo jedna rzecz może pociągnąć za sobą drugą, kolejną. Jest jedno podejście, które ja ostatnio samemu analizowałem. Mianowicie: u mnie coś huczy z rana jak jest większa wilgotność, tak jakby łożysko lub inna część. Może coś z alternatorem lub innym kawałkiem. Trudno jest mi to namierzyć. Jeżdżę więc. Dźwięk ten trwa przez około 30sek...do 1minuty. Później jest już ok. Nie ma problemu. Myślę nad wsadzeniem pod maskę mikrofonu, tak mikrofonu z kawałkiem wzmacniacza. Przewody z dźwiękiem z tego mikrofonu wprowadzić do mnie do kabiny. Podłączyć do przykładowo kolejnego wzmacniacza ale już z głośnikiem. W głośniku słyszałbym dźwięk. Mikrofon można by umieszczać w różnych miejscach w celu określenia najgłośniejszego miejsca, z którego wydobywa się ten niekorzystny dźwięk. Koszt wykonania takiego modułu mikrofonu, to myślę około 10 -15zł. Drugie tyle moduł wzmacniacza dla głośnika. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Przypomniałem sobie, że ja zmieniałem tłumik środkowy i końcowy. Zmieniałem, bo będąc kiedyś u mechaniksa, takiego swojego, to zauważył on, że coś mi drży przy wyższych obrotach silnika. Dźwięk był wręcz identyczny jak ten Twój na tym drugim filmiku. Opcje uszkodzenia u mnie były dwie. 1. Albo blacha termiczna się opuściła nad środkowy tłumik. Blacha termiczna osłaniająca podwozie od wysokiej temperatury. Mogły, np. puścić śruby z podkładkami od tych nieszczęsnych dziurawych dróg. Wówczas blacha obijałaby tłumik. Drgania przechodziły bowiem po całym samochodzie. 2. Opadnięte blachy w tłumiku środkowym. U mnie blachy termiczne były w porządku. Bez żadnych zapadnięć czy odkształceń. Luz między blachą osłonową, a tłumikami (rurami) był taki, że można rękę wsadzić. Walnięty miałem jednak tłumik środkowy. Po wymianie, wziąłem ten środkowy tłumik do rąk i zacząłem ruszać nim we wszystkie strony. W tłumiku zaczęło trząść i coś latać. Mechanik mi mówił, że to wewnętrzne blachy. Po wymianie tłumikologii przestało warczeć i brzęczeć przy pewnych wyższych obrotach. Nie słychać było tego warkotu, gdy silnik pracował, np. na luzie lub gdy jechałem delikatnie. Jak mu dałem po gazie, np. na postoju, to był metaliczny dźwięk. Myślę teraz, ze u Ciebie na 99% jest to samo, czyli blachy lub tłumik. Podjedź na warsztat. Niech wezmą cię na podnośnik. Każ wsiąść wcześniej do samochodu (przed podnoszeniem) jakiemuś gościowi (czysto ubranemu, czyste ręce) i niech Ci pogazuje tak do 4tys. Będziesz słyszał co jest nie tak. Podczas takiego przegazowywania, silnik potrzebuje więcej powietrza aby zapewnić odpowiedni skład mieszanki. Im więcej silnik zasysa powietrza, tym więcej wylatuje spalin. Większy jest więc strumień spalin na wyjściu kolektora wylotowego. Strumień przechodzi przez katalizator i tłumik środkowy, końcowy. Zwiększony strumień spalin bardziej napiera na blachy w tłumiku niż strumień spalin podczas delikatnej jazdy. Sprawdźto. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No chyba, że nie ori tylko zamiennik, np.: http://www.motopartner.pl/Start.asp?WCU=~TVcwNkQxMDk0ODVBKkFVREk=

Chłopki. Rozumiem, że pokupywaliście sobie klimatroniki bez rysek. Wystarczy, że przerzucicie sobie z kupnego klimatronika sam przód bez ryski do swojego porysowanego, startego klimatronika. Po kłopocie. Jakby co to mam do sprzedania klimatronik, którego panel przedni jest bez jednej ryski. Z tego co pamiętam i wiem, to klimatroniki z temp. 16st.C były produkowane chyba od roku 2004. Klimatroniki te były chyba montowane w B7. Stąd należałoby zastosować przejściówkę/kostkę, która zapewni odpowiednie sterowanie w modelu B6.

Są funkcje w module komfortu lub w innym module (moduł wskaźników - licznik), przez ustawienie których, na liczniku litrów paliwa można dokonać przesunięcia wskazania. Jeśli wcześniej tak było to ustawione, a teraz pokazuje inaczej, to może trzeba ponownie zakodować. Zapytajcie chłopaków z działu VAG - kodowanie wskaźnika paliwa.

Kiedyś, będą w ASO (w tamtym roku jakoś), zapytałem z ciekawości o wiązkę drzwi. Cała kompletna to koszt w okolicach jak sie nie mylę 450zł.

Pewnie, że podczas włączania się ESP lub czegoś tam innego (innych układów), będą Ci światła przygasać skoro piszesz, że AKU prawie trup. Prawie trup bo pisałeś, że Ci już przynajmniej raz padł prawie do zera. Do zera, bo piszesz, że wciąga 0.75A na postoju?, na zamkniętym samochodzie - tak to rozumiem z Twojego wpisu. Reasumując. AKU jest cały czas rozładowywany przez usterkę (zapewne w zamku drzwiach lub przez inny moduł, np. navi w bagażniku w boczku). Skoro AKU jest rozładowywany, to jest niedoładowany i podczas normalnej jazdy i podczas poślizgu np. ABS lub załączania się ESP (antyboksowanie kół na śliskim), to wówczas dodatkowo jest potrzebny prąd z niego. Napięcie przysiada wówczas i dlatego światła mijają. Zrób usterkę rozładowującego się AKU. Sam AKU wyciągnij z samochodu i wstaw do ciepłego pomieszczenia na nockę - naładuj go porządnie. Jak tego nie zrobisz, to przy takich mrozach jak teraz, przy stanie głębokiego rozładowania, szlak go trafi. Jedyne co możesz zrobić, to udać u sprzedawcy, że ten nowy AKU jest klęknięty i nie trzyma zmagazynowanej energii. Może uda Ci się i sklep Ci go wymieni na nowy. Nie przyznawaj się, że masz usterkę lub pierw zrób ten prąd upływu 0.75A do wartości 0.055A(55mA)....0.1A(100mA), a potem jedź na reklamację.

lub jest juz stary

Pisałem, że można spróbować papierkiem ściernym przeczyścić/przeszlifować główkę czujnika. To nic nie kosztuje. Przy okazji bedziesz widział w jakim stanie jest ta część pomiarowa. Dodatkowo będziesz mądrzejszy o sposób jego szybkego demontażu i montażu powrotnego.

Nie wydaje mi się żebyś nie wiadomo jak wielki mógł kupić z uwagi na to, że każdy AKU ma swoje rozmiary. Za każdą pojemność choćby o kilka, kilkanaście ...Ah więcej idzie większy rozmiar, np. o jeden cm i więcej na szerokość, długość, wysokość. Sprawdź jaki masz, tzn. jakie masz jego wymiary (wys. x szer. x dł.). Po wyciągnięciu swojego AKU będziesz widział ile masz dodatkowego miejsca. Może to być raptem 1cm na długość, może również na szerokość. Wysokość też jest ważna, bo wyższy może się nie zmieścić pod osłoną. Przy szerokości należy zwrócić uwagę na śrubę, która wraz z uchwytem dociska go spodem do podstawy. Nie wsadzisz więc AKU od tira, chyba że do bagażnika. Nie kupisz więc nie wiadomo jak wielkiego pod względem wymiarów i wielkiego pod względem pojemności AKU. Można taki kupić, ale jego cena będzie x 2.5. Za AKU Varty zapłacisz w okolicach 400zł. Za taki luksusowy, który nie jest Ci potrzebny zapłaciłbyś w okolicach 800zł i więcej - tylko, że takie AKU są do pojazdów dziecinnych, typu jeep. Kup więc standardowy do siebie. Dzisiaj jest dwóch popularnych producentów akumulatorów, którzy je produkują. Jest to właśnie Varta i Centra, która wchodzi w skład większego koncernu EXIDE Technologies......... jest też Moll, którego co niektórzy z forumowiczów sobie chwalą. AKU jako Bosch, to najzwyczajniej Varta. Jedzie na innej taśmie produkcyjnej i jest innym logo oklejany. Naj, naj, najważniejsze podszas zakupienia AKU jest jego data produkcji. Jest tak, że połaszczysz się na taki sklep, takiego sprzedawcę, który będzie miał 50zł taniej niż inny taki sam gdzie indziej. Ten tańszy może leżeć na półce rok i dłużej, np. 2lata. Kup więc taki, który będzie najświeższy. Przeważnie dostawa nowych AKU do sklepów występują na przełomie październik-grudzień. Pytaj więc, z którego roku i z którego miesiąca!

Masz je skopiować kropa w kropkę i tu zapodać na forum. Nie przepisywać tylko skopiować na pendriva i tu zapodać. Jak masz problemy z elektryką drzwi, to tak jak kolega wyżej pisał: najpierw VAG, a potem masz do sprawdzenia przewody w drzwiach w przelotce, a następnie mikrostyk i zimne luty w zamkach..., więc każda tapicerka drzwi do ściągnięcia, wyciągniecie każdego z zamków, otwarcie każdego zamka, przeglądnięcie, usunięcie z widocznych zabrudzeń i nagarów między ścieżkami, przelutowanie pinów złącz zaka (nawet jeśli dobrze wyglądają - na zapas, żeby w przyszłości ponownie nie dobierać się do nich). oczywiście sprawdzenie przy okazji mikrostyków, które są na kabelkach podłączone do zamka. Standardowa robota praktycznie w każdym samochodzie tego typu.

Wrzuć cały błąd najlepiej w wersji ang. Uzupełnij proszę swój profil.

Jak gaśnie to może czujnik położenia wału (stukowy się chyba nazywa). Mi gasł samochód podczas normalnej jazdy, np. na skrzyżowaniu lub podczas przejeżdżania przez torowisko (kolei). Potem się zalałem (gorąco pod czachą). Co by było, gdyby zgasła maszyna podczas próby hamowania lub gdybym staną na torach. Brak przecież wspomagania kierownicy, hamulców i pozostałych rzeczy. Był również problem w późniejszym czasie z uruchomieniem maszyny pod .....iedronką. Wstyd. Jak się nie mylę, to miałem taki właśnie błąd: 16706 - Engine Speed Sensor (G28): No Signal P0322 - 004 - No Signal/Communication - Intermittent 16706 Czujnik obrotów silnika - brak sygnału obwód przerwany - BŁĄD SPORADYCZNY Działa na zasadzie kontroli impulsów pola magnetycznego. Błędy zbieram do swojego archiwum skanów. Po wymianie na nowy z ASO za 339zł (jakoś tak dwa lata temu), problem zniknął. Ktoś pisał gdzieś, że powierzchnię wykręconego czujnika można delikatnie przeszlifować drobnym/wodnym papierkiem ściernym. Że czujnik ten zachodzi syfem/nalotem. Dostęp do czujnika nie jest trudny. Trzeba tylko odkręcić jak się nie mylę, to zbiorniczek płynu wyrównawczego. Wtyczka tego czujnika zakończona jest plastykiem koloru szaro-białego. Wtyczka jest za zbiorniczkiem płynu. https://www.google.pl/search?start=10&sa=N&biw=1024&bih=643&tbm=isch&imgil=B8dNsy8XcegViM%253A%253BSdoZp3RcLZoIuM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fwww.audizine.com%25252Fforum%25252Farchive%25252Findex.php%25252Ft-441657.html%25253Fs%2525253D7931b4a877fbe68c84396302a1509443&source=iu&pf=m&fir=B8dNsy8XcegViM%253A%252CSdoZp3RcLZoIuM%252C_&usg=__CeOWcC25halXihTpHQZM6CRboUw%3D&ved=0CEsQyjc4Cg&ei=ha2rVPmKIuXXyQOVs4HACg&q=16706%20-%20Engine%20Speed%20Sensor%20%28G28%29:%20No%20Signal%20P0322%20-%20004%20-%20No%20Signal/Communication%20-%20Intermittent#facrc=_&imgdii=_&imgrc=B8dNsy8XcegViM%253A%3BSdoZp3RcLZoIuM%3Bhttp%253A%252F%252Fc1552172.r72.cf0.rackcdn.com%252F67949_x600.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.audizine.com%252Fforum%252Farchive%252Findex.php%252Ft-441657.html%253Fs%253D7931b4a877fbe68c84396302a1509443%3B600%3B450 Powyżej w linku googl'e odnośnik do tego czujnika.

Czujnik Ci nie zginie, a wydane 100zł na niego w ASO spowoduje, że będziesz spał spokojniej.

Nie no, jasne. W zależności jaka temp. taka rezystancja. Jak badasz w 20st.C, to wynik będzie inny. Chodzi o to aby termistor wewnątrz czujnika charakteryzował się przez cały czas swojego działania w samochodzie niezmienną powtarzalną wartością rezystancji. Jak rezystancja odbiega od zakładanej granicy tolerancji rezystancji, to dzieją się wówczas ....na kiju.

Może być również czujnik walnięty, mimo że nowy i to np. z ASO.

zapodaj film, z ciekawości bym ja i pewni pozostali oglądnęli

Jak się nie mylę to standardowo mają 4.7k (kilo-Ohma). Jak się mi uda w garażu znaleźć stare sztuki to Wam tu podrzucę.

Jest jeszcze jedna możliwość, pomp wody przy małych obrotach silnika nie daje rady odpowiednio pompować: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/302141-brak-ogrzewania-i-dziwne-zachowanie-w-zbiorniczku/

Proponuję od czujnika zielonego z tyłu silnika: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/301109-wentylator-chodzi-caly-czas/#entry4300344 Jednak termostat może nie puszczać. Ogranicz przepływ wody, przez co płyn się szybko schładza. Silnik jest niedogrzany. Następstwem niedogrzanego silnika, złej temperatury, są złe ustawienia mieszanki, za uboga za bogata.

Jak wentylator odłączysz, to płyn w chłodnicy osiągnie taką temperaturę (przykładowo podczas postoju w korkach), że powstające ciśnienie rozerwie Ci układ chłodzenia. Silnik się przegrzeje. Zrób jak najprędzej obwód chłodzenia, bo bez niego to jak bez koła. Wskazówka: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/301109-wentylator-chodzi-caly-czas/

Ja bym zrobił tak. Odłączyłbym wszystko z tych obu gniazdek. Jeśli w czasie jazdy nic się nie dzieje, to wina leży po stronie odbiornika lub po stronie wtyczki/gniazdo. Może w samej wtyczce się coś pogorszyło. Cienkie blaszki z biegiem czasu się wygrzewają i odstają. Ewidentnie widać, że się robi zwarcie. Jak byś wstawił bezpiecznik 100A, to i pewnie te 100A by poleciało lub spaliły się przewody i maszyna.