-
Postów
879 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Dajmon
-
Będąc na wymianie oleju u kolegi "waskivw', to pokazał mi On fajny plakat. Dostał go od dostawcy części, który to "waskivw'a" zaopatruje. Na plakacie tym pokazany był tłok z pierścieniem, przy czym w miejscu rowka tłoka, nie było kąta prostego (90st.), tylko wypracowany uskok. Uskok ten zaznaczony był kolorem czerwonym. Oznacza, to, że pierścień na tłoku nie pracuje równo w poziomie, jak tłok, tylko przemieszcza się delikatnie w pionie, na przykładzie "meduzy", która rozpościera swoje "wdzianko"/klosz w czasie płynięcia w wodzie. Oznaczałoby to, że olej przełazi wówczas w szczelinie, między tłokiem, a wewnętrznym rantem pierścienia, na przykładzie przeciskania masła pod obrączką założoną na palcu. Waskivw mówił mi, że wówczas robi się rowkowanie tłoków. Rowkowanie polega na nowo wykonanym rowku, o większej szerokości (aby wchłonąć tamtą nierówną szczelinę) i założenie pierścieni o przykładowo szerokości czy grubości 0.25mm większej, od tych naszych dotychczasowych. Wówczas nowa szczelina/rowek z nowym pierścieniem na 99% wyeliminuje zjadanie oleju.
-
Zastanawia mnie jedno w tym żłopaniu oleju. Dlaczego Wasze przedmuchy w silniku powodują, że olej wam zjada silnik przez dolot, a mi przez pierścienie. Ja nie mam takich przedmuchów jak Wy. Mam dolot czysty. Piszę to, jeżdżąc do czwartku - tego co był, na oleju Valvoline 5W/40. Od czwartku jeżdżę na oleju Liqui Moly MoS2 10W/40 po przeprowadzonej płukance Liqui Moly Engine Flush 300ML (kod 2640). Przejechałem 750km od czwartu i nic się nie dzieje: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/63743-wymiana-oleju-na-jaki-20-alt/page-18#entry4263120 Wam olej uciekał przedmuchami przez dolot. U mnie olej uciekał nie przez dolot. Wynik był taki sam.
-
Hm. Czyli w porządku. Super. Cześć koledzy. Ponieważ przed momentem pisałem do kolegi "enrike2", bo prosił mnie o odpowiedź na temat wybrania oleju do swojego silnika. Odpisałem mu podobnie jak Wam koledzy, tutaj dopisując jeszcze co nieco. Kiedyś przez 8 miesięcy jeździłem na oleju Motul 10W/40 i miałem problem, bo olej mi wciągał samochód i kontrolka się zapalała co 100km. Przeszedłem więc na inny olej, który wg mnie również nie jest podrabiany, czyli na taki, który nie przechodzi przez nasze polskie ręce lub przechodzi go jak najmniej. Najmniej podrabiany. Przeszedłem więc z tego Motula 10W/40 6100 Synergy na Valvoline 5W/40 MaxLife. Jeździłem na tym Valvolinie 5W/40 od kwietnia tego roku, czyli zaraz po zimie czyli przez 9miesiący, przy czym zmieniałem go ponownie na koniec czerwca. Z kontrolką oleju nie miałem problemu. Olej silnik wciągał. Przejeżdżałem równo 700-800 km na tym Valvolinie, po czym załączała się mi kontrolka "oil min". Załączała się prawidłowo, bo na bagnecie zaraz po zgaszeniu gorącego silnika miałem minimum. Dolewałem więc kolejne 500ml i tak do kolejnego minimum. W zależności od nogi na pedale gazu oraz trybu miejskiego lub autostradowego oleju szło więcej lub mniej. Ja teraz w czwartek wieczorem u kolegi "waskivw" zmieniałem olej na nowy. Na dotychczasowym oleju, czyli na Valvolinie 5W/40 MaxLife przejeździłem od końca czerwca 8tys. km. (niecałe 6miesięcy). Teraz silnik zalałem olejem typu Liqui Moly MoS2 10W/40. Kupiłem bańkę 5litrów + 1litr. Kupiłem również filtr MANN'a oraz płukankę Liqui Moly Engine Flush 300ML (kod 2640 - jakoś tak, bo opakowania 500ml w sklepie nie mieli wówczas - 26....coś tam). W garażu kolegi waskivw, kolega waskivw dolał mi do istniejącego oleju (starego) tą płukankę. Włączyłem silnik. Samochód pracował na biegu jałowym 15minut. Po tym czasie spuściliśmy olej. Waskivw po spuszczeniu starego oleju, zakręcił korek i zmienił mi filtr oleju na nowy (MANN). Wlaliśmy do 3/4 na bagnecie tego nowego oleju z dodatkiem MoS2. Olej ten ma inny kolor. Jest Szary. Nie złocisty. Kolega waskivw opowiedział mi taką informację, że miał wcześniej klienta, który swój samochód, bodajże BMW zalewał również olejem Valvolinie. Po spuszczeniu tego oleju, olej ten przyjmował kolor podchodzący po czerwony. U mnie po spuszczeniu tego starego Valvoline, również miałem kolor podchodzący pod czerwony. Nie wiem czy ma to znaczenie czy nie, jednak do tej pory przepracowany olej miał raczej kolor smolisty, ciemny, czarny. W sobotę i niedzielę zrobiłem 650km na tym nowym oleju. Do dnia dzisiejszego od wymiany oleju zrobiłem już 750km. Nic się nie dzieje złego. Raczej same plusy. Po pierwsze, kontrolka oleju nie fiksuje. Chyba, że to zasługa zimy i niskiej temperatury (poniżej 10st. C). Nie zafiksowała po przejechaniu pierwszych 100km. Przejechałem już 750km od zamknięcia i nie podnoszenia maski i jest ok. Przez 7 interwałów (7x100km) kontrolka się nie pojawiła. Jest to ogromny plus. Nie ma więc minimum w silniku jeszcze. Vagiem jeszcze nie sprawdzałem bo mi się nie chce. Silnik od momentu zalania wg mnie działa jeszcze ciszej niż do tej pory na Valvolinie. Jest jeszcze jedna rzecz. Interesująca. Mianowicie, silnik mi poprawił osiągi. Ma przyspieszenie poprawione. Zrywa się o wiele lepiej niż do tej pory. Kolejnym plusem jest to, że zapieprzałem 140km na autostradzie, że mnie gliniarze nawet drapnęli cywilnym samochodem na ograniczeniu 110 i udało się mi przejechać dystans 460km na 47litrach gazu. Do tej pory na 47 litrach LPG udawało się mi przejechać 360km. Więc przejechałem dodatkowo 100km więcej. Oznaczałoby to, że ten olej 10W/40 z tym MoS2 doszczelnił tak silnik (przede wszystkim pierścienie w silniku), że wzrosła kompresja, bo samochód dostał mocy, jest silniejszy niż do tej pory oraz, że zmniejszyło się mi spalanie. Przejechałem 100km więcej. Na chwilę obecną ten olej jest wg nie najlepszym jaki miałem, chociaż nie wiem z drugiej strony czy olej ten powinienem wlać do swojego silnika. Nie wiem do końca czy spełnia wszystkie normy Audi/VW. Jest olejem z górnej półki i nie jest podrabiany. Może podrabiany to on i jest ale w najmniejszym stopniu spośród wszystkich dostępnych na rynku. Zapłaciłem kwotę: 5litrów oleju (122zł) + 1litr oleju (29zł) + płukanka(24zł) = 175zł. Oleju wziąłem bańkę 5litrów i 1litr, bo sądziłem, że lepiej wziąć więcej aby mieć na dolewkę. Mieć spokój na jakiś czas. Na razie nie dolałem nic przez 750km. Zobaczę ile się mi uda przejechać do pojawienia się oil min. Chyba, że się ten "oil min" nie zapali, więc silnik nie zjadłby tego oleju. Jeszcze raz napiszę, że po przejechaniu dystansu 750km od zalaniu silnika tym olejem, nie odczuwam pogorszenia przyspieszenia sinika. Jest on lepiej doszczelniony niż na Valvolinie po tym dystansie. Na Valvolinie po tym dystansie odczuwałem, że silnik tak jakby głośniej chodził i że jest to pewnie związane z małą jego ilością w silniku. Miałem dobre przypuszczenia bo w niedługim czasie pojawiała się kontrolka "oil min". Tutaj, na tym Liqui Moly MoS2 10W/40 lub dzięki tej płukance Liqui Moly Engine Flush 300ML (kod 2640) po przejechaniu tych 750km silnik nadal pracuje cicho. Nie wydaje się mi, żeby miał blisko minimum oleju w silniku. Zobaczymy ile się mi uda przejechać. Może na Vagu odczytam ile wskazuje poziom. Pozdrawiam Co panów "smerfów", którzy mnie drapnęli na S7, to udało się mi z Nimi dojść do konsensusu.
-
Kupiłeś?
-
No i to jest konkretnie, bez owijania w bawełnę lub jak to mówią inni - bez pieprz........ Dzięki za szczerą odpowiedź. Wiem, że nie jestem sam z poborem oleju.
-
Odpowiedz ile zjada Ci oleju. Musimy pisać konkretnie, a nie po omacku.
-
Zapytaj yu na forum w ogłoszeniach części: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/294962-silnik-20-alt-pas-przedni-i-osprzet/ Może jeszcze jest.
-
Hehe. Założyłeś się o 1tys. zł z prezesem ASO (w tym jakimś mieście), że przejedziesz na tym modzie 3tys. bez "oil min". Rozumiem, że maskę masz zaplombowaną, bo przykładowo, gdyby pojawił się Ci na Fisie komunikat "oil mn", a Ty nie miałbyś tego dystansu, to wystarczyłoby na 30sek. podnieść i zamknąć maskę. Wówczas "oil min" skasowałby się (zniknął) do czasu przejechania kolejnego dystansu 100km. Wiadomo, to by była wówczas jazda na sucho, bez minimalnej ilości oleju. Ale to by była głupota, zacierać silnik za 1tys. zł, żeby później wydać na remont 6tys. lub kupować słupek. Życzę powodzenia. Mam nadzieję, że zgarniesz tego tauzena. Podziel się z Nami tą wiadomością. Nie ważne czy będzie dobra czy zła. Jak by była zła, to się zrzucimy. Jak dobra, to stawiasz po browarze każdemu z nas. Hehhe.
-
Teraz czytam: Pomiar zadymienia spalin silników (ZS) za pomocą dymomierzy optycznych http://zssplus.pl/publikacje/publikacje35.htm
-
Ok. Niech sobie więc leci para z tej rury. Po przejechaniu 700-800 km załącza się mi "oil min". Zatrzymuję samochód. Podnoszę dźwignię maski. Wychodzę z samochodu. Podnoszę maskę. Sprawdzam poziom oleju na bagnecie stosują do pomocy chusteczkę. Na bagnecie mam minimum. Idę do bagażnika. Wyciągam litr oleju (Valvoline Max Life 5W/40). Dolewam równo 500ml. Zakręcam korek oleju. Zamykam maskę. I tak do kolejnego przejechanego dystansu.....
-
Rano jak odpalam samochód oraz podczas jazdy i stania na światłach, widzę w lusterku jak leci dym z rury. Nie jest to dym biały czy niebieski. Jest jakiś przezroczysty. Myślę, że to pierścienie. Piszesz, że można sprawdzić czy to pierścienie przez "dymomomierzy optyczny" ? Pierwsze słyszę o czymś takim. Nikt mi ze znajomych mechaników nie wspominał o czymś takim. Jedyne z czym się spotkałem, to wkładany kawałek druta/sondy w rurę wydechową podczas badania technicznego odbywającego się wraz w roku. Z badania wychodziło, że wszystko jest w normie i że ok. Nie wiem czy to to chodzi. Ile jest prawdy w tym badaniu, a ile ściemy - pisząc o badaniu technicznym.
-
Hej. Znalazłem to o czym kiedyś pisałem, że coś takiego widziałem. Oto oil tests: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCAQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.animegame.com%2Fcars%2FOil%2520Tests.pdf&ei=RvGFVICkMInVat6fgMAP&usg=AFQjCNEYTcMhdkn1-3GtbRCsBOHJ1iTQRw&bvm=bv.80642063,d.bGQ&cad=rja W każdym artykule jest kawałek prawdy.
-
Czyli to ja miałbym jako Twój klient wyłożyć 1000zł ? Pisałeś, że 200zł części z Twoją robocizną za mod odmy po Twojemu, który u mnie pewnie by nie poskutkował, bo jak pisałem, ja mam sucho w dolocie. Dlaczego więc ja miałbym zapłacić ten 1000zł Tobie ? Hm. Rozumiem, że jeśli Twój mod poskutkuje u mnie w samochodzie to ja płacę Tobie 200zł za wykonanie Twojego moda + 1000zł za niedowiarstwo moje. Jeśli jednak Twój mod nie poskutkuje u mnie, to wtedy Ty wypłacasz 200zł za swój mod (zwracasz mi pieniążki) + dajesz 1000zł za przeprosiny. Czy tak kolego mam rozumieć ?
-
Czyli z tymi wężami od pralki będziesz jeździł aż do pojawienia się "oil min". Wówczas podjedziesz do ASO na ponowny pomiar stanu oleju. Czy tak kolego ? Doczytałem początek, bo widzę że ostro dyskutujecie. Kolego " marcelinio301" , chyba za bardzo dajesz się ponieść emocjom. Jak piszesz, że rzeczywiście dałbyś 1000zł, to ja z Katowic do Ciebie bym pojechał. Musisz wiedzieć, że olej nie ucieka tylko przez dolot ale również inną drogą. Mogą to być pierścienie i uszczelniacze zaworowe. Uważam, że skoro dolot mam czysty (czwórnik mam ori i żadnych zmian w konstrukcji), to olej może mi uciekać przez pierścienie lub uszczelniacze zaworowe lub to i to.
-
kiko79,powiedz ile przejeżdżasz km dziennie i czy codziennie jeździsz ? Czy są to dystanse do pracy i z powrotem ? Czy coś jeszcze.
-
Tak jak pisze Maciek. Ja miałem problem z Katem. Walił na Fisie błąd średnio co 200km. Jak mi kolega Waskivw wkręcił tulejkę, w kwietniu (jakoś tego czasu), to dopiero w tamtym tygodniu się m i Check zapalił. Zrobiłem więc około 8tys.km przez ten czas.
-
Kolego. Nie zatykaj żadnego dolotu. Nie podpowiadajcie zmiany konstrukcji bo jest to zło. Check Ci wyskoczył dlatego, bo silnik złapał lewe powietrze, które wpłynęło na skład mieszanki. Powietrze zasysane przez silnik, ma być zasysane przez filtr silnika, czyli przez przepływomierz. O ilości/masie wlatującego/zasysającego powietrza przepływomierz informuje komputer silnika. Komputer wówczas dobiera odpowiednią ilość paliwa, czyli skład. Jak będziesz miał inny dodatkowy dopływ powietrza, czyli nieszczelność, dziurę, cokolwiek, to skład mieszanki będzie wówczas za ubogi. O tym czy masz ubogi czy bogaty skład mieszanki kontroluje sonda lambda umieszczona zaraz przed katalizatorem, za kolektorem wydechowym. Najprawdopodobniej będziesz miał błąd typu: 17536 - Fuel Trim: Bank 1 (Mult): System too Lean P1128 - 001 - Upper Limit Exceeded Spróbuj jeszcze raz wprowadzić czwórnik w wylot/odpowietrzenie skrzyni korbowej. Jeśli ten oring (również miałem z nim problem) nie bardzo pasuje, to pozostaw swój dotychczasowy. W każdym razie czwórnik ma wejść w wylot w taki sposób, by można założyć zapinkę. Zapinka musi być. Oring lub inna uszczelka umieszczona na czwórniku (jak obrączka na palcu) ma uszczelnić możliwość zasysania powietrza przez dolot, czyli przez tą dużą rurę przy grodzi z harmonijką. Błąd jeśli Ci się wyświetla w postaci Checka na desce/Fisie, musisz skasować Vagiem. Pozdrawiam.
-
15euro za litr ?
-
Ja miałem zarzygany cały silnik od dołu. Nie wiedziałem skąd się leje, aż do czasu gdy naciąłem się na zawór wysokiego ciśnienia oleju, montowany na silniku od strony grodzi, akumulatora. Zawór zmieniałem na nowy bo silnik klekotał na gorąco. Gdy zmieniałem ten zawór, to zauważyłem, że spod niego jest wszystko usmarowane olejem. Siedziałem więc calutki dzień pod samochodem i myłem cały silnik, skrzynię i wszystko inne od spodu gdzie tylko weszła ręka ze szczotką i gorącą wodą z ludwikiem lub wszedł śrubokręt płaski ze szmatą. Każdą część, zakamarek. Teraz od spodu mam tak czysto, że dół mi się bardzie podoba niż góra - nadwozie. Niestety. Żaden mechanik, żaden warsztat Ci tego nie umyje. Nikt nie będzie się paprał w brudzie, szorując wyciek oleju po wszystkim. Myślę, że to jest przyczyną, aczkolwiek, z tyłu silnika, obok zaworu, jest tzw. simering, który montowany jest na uszczelniaczu między mostkiem silnika, a głowicą. Jest to ta część silnika, którą rozkręca się podczas wymiany z kolei wariatora, napinacza łańcuszka rozrządu oraz samego łańcuszka rozrządu. Simering musi być zamontowany ponieważ trzeba zaślepić czymś ten wymieniony przeze mnie otwór. Otwór ten jest lustrzanym odbiciem otworu, do którego montowany jest zawór wysokiego ciśnienia oleju. Ma to pewnie związek z samochodami, które produkowane są na rynek do angli z kierownicą po prawej stronie. Wówczas podzespoły silnika montowane są po drugiej stronie. Z uwagi na takie podejście, otwór nie wykorzystany musi być zaślepiony. Mam nadzieję, że nikogo nie wprowadziłem w błąd, pisząc o tym simeringu. Nie mniej jednak z niego mi się również lało. Przychodzi czas, w którym należy również wymienić uszczelki i inne tego typu uszczelnienia, bo i one z czasem od wysokiej temperatury parcieją, zmieniają swoją objętość. Aby sprawdzić dokładnie, należy wspomóc się lusterkiem, np. od lalek. Podejrzeć wówczas można dokładnie co się dzieje od strony grodzi silnika.
-
Tu znalazłem ciekawą stronkę updatowaną prze jednego z forumowiczów: http://www.leszekknorps.republika.pl/oleje.html https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0Asd_FejT_tW7dERaTFRUZGdUWFlRTEQyOTIyX0lCUWc#gid=0 zapisane są tam parametry olejów, m.in. parametry lepkościowe dla dwóch skrajnych wartści temp., tj.: dla 100st i dla -40st
-
Słszałem i troche czytałem. Wlany do oleju, przemieszcza się znim w silniku. Odkłada się na elementach, między którymi zachodzi tarcie. Pewnie na pierścieniach lub na ściankach cylindrów. Ceramizer, środek ten, ma za zadanie doszczelniać nieszczelności, mikronieszczelności. Skoro uszczelnia te pewne części, to pewnie uszczelnia i te, które nie powinny byc doszczelniane. Może trochę poprawisz mnie. Może trochę coś dopisz. Chętnie wysłucham.
-
Pierwsze słyszę, żeby zapobiegawczo stosować Ceramizer. Jak kupuje się samochód, to w książce serwisiwej nie pisze, że prócz lania paliwa, wymiany oleju, filtrów, itp., leje się inny środek, jak np.: Ceramizer. Proszę o wytłumaczenie.
-
Czytam dużo żeby nabrać ogłady, poczytajcie i Wy. Może coś pomoże to: http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related http://flatout.com.pl/zmiana-oleju-z-mineralnego-na-syntetyk-obalamy-mity/ http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCAQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.dexol.com.pl%2Fupload%2Fpliki%2FMobilPrzewodnik%25285aba34%2529.pdf&ei=aDh7VJiXAcqR7AbBzIDwCQ&usg=AFQjCNHgR-LW-HvPUNlO7TKMuQOyegFSmQ&bvm=bv.80642063,d.bGQ&cad=rja
-
Mi zjada 5W/40 Valvoline MaxLife ok. 0.5litra na 1000km. Teraz zimową porą, przy niższych temp., coś mniej. Staram się zmieniać olej po 5-7tys. km. Za każdym razem spuszczany stary olej był czarny jak smoła. Może jest to wynikiem płukania silnika ze starego oleju, kiedy poprzedni właściciel zmian oleju standrdowo często/gęsto nie robił. Czarna smoła może być również wynikiem przepalania oleju na pierścieniach. Stąd: - zjadany olej przez silnik (pierścienie nie trzymają szczelności); - podczas etapu spalania mieszanki (i oleju), częśc spalonego/nadpalonego oleju wraca do miski olejowej; Stąd olej smolisty, brązowy, ciemny, nie przepuszczający światła słonecznego przez litrowy słoik wypełniony tym olejem. Jeśli ktoś jeździ na dotychczasowym oleju (nie ważne jaki on jest, może być nawet Castrol) - ale nie wciąga mu nie wiadomo ile oliwy, to niech pozostanie na tym co jest. Ja jeździłem od zakupu na 10W/40 Castrol przez przeszło rok. Oczywiście dolewałem. Później przeszedłem na Motula 6100 10W/40. Teraz jeżdżę od 8miesięcy na Valvoline 5W/40 - pełny syntetyk. Na tym oleju nie mam problemu w każdym razie z kontrolką "oil min". Wcześniej, przed stosowaniem 5W/40, problem z "oil min" miałem na bieżąco.
-
Źle zrozumiałeś kolego serdeczny. Obwód musi być nadal taki jak teraz. Nie można go zamykać. Chodzi o to, żeby przenieść punkt pracy czwórnika poniżej. Dlatego poniżej, żeby wypluwnemu olejowi z pod pokrywy zaworów trudniej było włazić do rury dolotowej.