fabryka jeździ przeciętnie (stosunek mocy do masy gorszy niż w 2.0tdi) rozkład masy też nie powala, każdą sensowną modyfikacje organiczna skrzynia biegów i to z dwóch powodów. Pierwszy to jej wytrzymałość i zdolność przeniesienia momentu obrotowego, drugi charakterystyka pracy przez którą po modzie wiecznie szukasz trakcji.
Koszt utrzymania 2,7 TDI i 3.0 TDI jest taki sam, awarie i problemy te same. W 3.0 lepsze skrzynie, lepszy napęd, dużo więcej mocy, lepszy rozkład masy, lepsze / większe heble i dużo większy potencjał.
Mocniejsze wersje 2.0 TDI w tych rocznikach wypadają podobnie (katalogowo 0,5 sk różnicy dla wersji o 20 koni słabszej i MT), nowsze 2.0 TDI Ultra / CD montowane również w A4 B8 fabrycznie ma moc waszych 2,7 a dzięki niższej wadze jedzie lepiej. Od kilku lat nawet skoda ma silniki 184konne. Oczywiście różnice są bardzo małe i często wygrana to czynnik szczęścia i kierownicy ale porównujemy V6 z r4, którego utrzymanie jest po prostu tańsze.
Tuning: 3.0 wciąga nosem zaś 2.0 nie da sobie w kichę dmuchać, nowsze jednostki (184ps) bez większych inwestycji podchodzą pod 250ps/500nm, starsze 170/177 dobrze zrobione to solidne kozaki na większe prądy.
Nie mówię że to zły silnik ale nie jest to konfiguracja ciekawa i nie daje żadnych podstaw do wywyższania się (a zwłaszcza ubliżania innym), po prostu zwykłe auto. Więcej frajdy z jazdy daje golf IV ASZ/ARL na solidnym koksie+haldex.