Emejcz

Dodam, że jak już go zlokalizujesz to aby dostać się do kompa musisz ściągnąć ramiona wycieraczek i wyjąć plastiki.

Na logikę można brać to co sprzedawcy sprzedają od dawna moim zdaniem. Bo który handlarz o zdrowym rozumie sprzedawał by cały czas szit jeżeli co druga sztuka miałaby wracać? Moim zdaniem żaden. To się po prostu nie opłaca.

Wiesz czy soft do kasowania idzie w necie znalezc? No ceny sterowników sa dość niskie i raczej do speca jechać nie bede. Nie wiem jak druga i pady bo jechałem sam. Kurczę po co oni to zaszywali w taki sposób ...

Witam, wkurzyłem się, bo właśnie niedawno wystrzeliła mi poduszka z siedzenia pasażera. Nawet nie wiedziałem, że one tam są, bo były zaszyte w środku więc rozerwało mi fotel. Najechałem na jakiś kijek i nie wiem co się stało, musiał od spodu w coś walnąć... Mam niestety kilka pytań: -Gdzie znajduje się sterownik poduszek? Muszę chyba nowy kupić, bo jest crash data stored. -Czy jak zamontuję sprawny sterownik a poduszka pasażera będzie odłączona to pozostałe będą działać poprawnie i zniknie mi kontrolka airbag? -Moi drodzy, czy da się tą poduszkę kupić samą czy trzeba nowy fotel kupować? -Czy to normalne, że wystrzeliła tylko jedna a nie wszystkie? Trochę lipa muszę powiedzieć...

Ja u siebie kupowałem ten http://motoneo.pl/szcz/9105966/rts_430/13666/98/all.php Zakładałem w lipcu i póki co cisza.

Irzyk, bierz RTS'y z Wróblewskiego kupując przez Motoneo.pl z odbiorem osobistym (na miejscu jest drożej). Taniej chyba nie znajdziesz.

U mnie niestety to raczej nie kwestia spryskiwaczy, bo wilgoć występuje tylko przy opadach i potem mam całą przednią szybę mokrą. Ewidentnie gdzieś mi się leje woda, ale wciąż nie wiem gdzie...

Ludzie polecali na innych forach RTS hiszpańskiej produkcji w związku z tym zamontowałem je u siebie jakiś czas temu i póki co jest git. Zapłaciłem około 60zł ze zniżkami. Wymiana banalna, tylko zbieżność później warto. Liczenie obrotów nie będzie dokładne jeżeli zmienia się markę końcówek, gdyż co marka to inne rozmiary końcówki.

Moja też cieknie, ale jeszcze nie mocno więc jeżdżę. Aczkolwiek też nie wiem co robić, bo te c**je od regeneracji nie dają gwarancji na kilometry, a ja robię ich mało, więc jak po ich rocznej gwarancji mi padnie to żaden dla mnie interes... Jakby gdzieś dali mi gwarancję na 50tys. km to bym wziął regenerowaną... a tak to nie zdecydowałem jeszcze co zrobię, myślałem aby znaleźć używkę z jakiegoś polifta o ile podpasuje.

AEB to dziadostwo jest, za dużo rzeczy tam się może popsuć. U siebie też słyszę różne dźwięki... stwierdziłem jednak, że nie ma co w taką konstrukcję inwestować. Jak kiedyś padnie to trudno.

Jeżeli o wybór to weź pod uwagę pewną kwestię: -czy to co ci zamontuje będzie łatwe i zrozumiałe do regulacji dla "speców" w twojej okolicy? Jeżeli zamontuje ci coś co w okolicy zna tylko on, a okaże się, że niezbyt zna się na regulacji i partaczy, to będziesz skazany tylko na niego lub ewentualne szukanie dalej kogoś kto ma o tym pojęcie.

Nie przejmuj się każdą wypowiedzią. Zawsze będą tacy którym wydaje się, że jak zapłacą 3x więcej to dostają 3x lepszy produkt, tacy którzy chcą mieć jak najtańsze nawet jak padnie po paru dniach oraz tacy którzy chcą czegoś przyzwoitego za niską cenę, ale są gotowi dopłacić ciut więcej aby nie dostać najgorszej jakości. Naucz się filtrować te wypowiedzi a znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie... Parę lat temu też mi się wydawało, że jak płacę to dostaje jakość. Bez wahania kupowałem buty za 500zł, bo wydawało mi się, że będą wytrzymałe i posłużą mi dużo dłużej niż badziew za 50zł rynku. Kilka par takich butów uświadomiło mi bardzo prosty fakt - mimo tego, że płacę znacznie więcej to wcale nie dostaję wytrzymalszych butów, ba! Czasami nawet szybciej się niszczą od tych tanich. Jaka więc różnica między nimi? Jedynie taka, że te drogie mają lepszy design, logo znanej marki i są zazwyczaj wygodniejsze od tych tanich. TAK JEST W OBECNYM ŚWIECIE PRAWIE ZE WSZYSTKIM. Wzrost żywotności nie jest proporcjonalny do wzrostu ceny.

Ostatni przypadek na forum, że pękł wahacz to była sztuka TRW. To tyle w temacie, że pękają tylko taniochy. Parę tys. km założyłem do siebie końcówki RTS, także też testuję póki co i ciekaw jestem rezultatów. Kamokę odradzam każdemu, guma przegubu wytrzymała mi 2 miesiące w lecie. Jeżeli takiej jakości mają wahacze - a pewnie jest podobnie - to pozdro.

Ma też inne, ale głównie MS. Sam go pytaj.

MS'y około 500zł komplet. Z forum kolega Wandej sprzedaje sprawdzone.

U siebie robiłem najpierw też bez kanału/podnośnika. Grunt to przemyśleć co się nam przyda. Ja mam sprawdzony zestaw do bezkanałowego działania: -dwa lewarki -dwa pieńki dębowe -cegła (do oparcia na niej zwrotnicy aby dokręcić dolne wahacze na opuszczonym aucie) -breszka do odginania wahaczy/zwrotnicy -pozostałe zwyczajne narzędzia

Może napinacz się jakimś cudem zapiekł. Problem pewnie za jakiś czas powróci, ale póki co szkoda kasy na wymianę

Człowiek małej wiary z ciebie. Wydaje ci się, że 300 tys. na element pierwszomontażowy który był montowany 2 dekady temu to dużo? Zainteresuj się Mercedesami, zobacz że kiedyś robiły co najmniej 1mln km, zobacz ile robią teraz. Pewnie wydaje ci się, że to dlatego, że teraz chce się robić jak najtaniej i wszystko robią w chinach i przez to jakość produktów jest niska? Jak poczytasz to może dowiesz się prekursorem jakiego negatywnego nurtu w dziedzinie motoryzacji stał się Mercedes i dlaczego się na to zdecydowano. Poczytaj sobie o żarówce i zobacz jak długo nieprzerwanie świeci żarówka w pewnej szkole w USA. Poczytaj o sztucznie nakręcanym konsumpcjonizmie.

Wy to tak wierzycie tym licznikowym przebiegom... U mnie na blacie 290 tys. a założę się, że ma ze 400...

Nie ma ładować w całym zakresie tak samo. Ładowanie jest nierównomierne. Jak zmniejszysz naciąg to będzie słabiej ładować. Coś mi się jednak wydaje, że 0,5 bara to trochę za mało, ale niech mnie ktoś skoryguje lepiej.

No widzisz, ewidentne zmęczenie materiału... nie ma co się dziwić... to tylko amelinium Wymieniać co 5 lat i będzie lepiej

Powiedziałbym ci aby zrobić dynamiczne do sprawdzenia przepływki, ale jak nie możesz dać gazu w podłogę to nie wiem czy ci się uda. Najpierw sprawdziłbym przepływkę i przeczyścił przepustnicę, bo przed tymi zabiegami można tylko zgadywać. Sprawdź też połączenie potencjometru przepustnicy w stronę ECU. Ciekawe czy spalania nie masz zauważalnie podniesionego, kiedyś kupiłem auto z takimi objawami (co prawda nie Audi) i minęła kupa czasu zanim znalazł się elektryk który chciał znaleźć przyczynę. Moje typy to: -uszkodzona przepływka -bardzo duże nieszczelności w dolocie -uszkodzona przepustnica, a konkretnie jej potencjometr -uszkodzona instalacja pomiędzy przepustnicą a ECU lub coś przyjarane na samym ECU Widać nie bez powodu ktoś się go pozbył. Powiedz jeszcze czy nie czujesz smrodu niedopalonej benzyny?

Jestem ciekaw czy przed zerwaniem powstaje najpierw jakieś mikropęknięcie które dałoby się zobaczyć podczas dokładnych oględzin. Wertował może ktoś zagraniczne fora i wie, czy to bardziej globalny problem czy może raczej polskich realiów?

To jedynie potwierdza, że czy drogie czy tanie to jeden c**j i tak pęknąć może.

Drogą małego offtopa. Zazdroszczę wam możliwości poznania przebiegu. Mój jest ze Szwajcarii a nie ma o nim nawet jednego wpisu w bazie ASO.