ksiadz99 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 poradzcie koledzy, mam problem z cholernym kotem ktory paraduje mi po calym aucie zostawiajac pelno zabloconych sladow a niejednokrotnie tez rys.. ustrzelic nie ustrzele bo za miekki jestem ;( ale jezeli macie jakies patenty to slucham. jakies spraye, ultradzwieki - testowaliscie takie rzeczy?
PIXI Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Waleriany mu daj będzie jak naćpany ........
Tomeks Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 wyczaj gdzie mieszka i też mu wleź w zabłoconych buciorach,albo zrób mu wielka kupę do kuwety,tak żeby nie dał rady zakopać
WinterOOOO Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Kup mu buty, ustaw wycieraczki dookoła samochodu i naucz wycierać :> a tak na poważnie to mam taki sam problem jak jestem u rodziny w domu, codziennie rano ścieżka przez środek samochodu jakby bokiem nie było prościej Ale zauważyłem jedną rzecz, nie wiem jak ma się ona do tych kotów ale ... moja dziewczyna ma psy a te z kolei mają takie zboczenie że jak tylko przyjadę to zaraz lecą obsikać koła i zderzaki. Po jakimś czasie zauważyłem że nigdy u Niej żaden futrzak nie przechadzał się po samochodzie Wiec wybieraj albo psi mocz na kołach i zderzaku albo koci irokez przez środek samochodu
Luka3s Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 kopa mu ... dziad bezwstydny z buciorami włazić. A tak serio to idź do sklepu zooolooogicznegoo i zapytaj na pewno mają jakieś rozkminy na ten temat. kumpel który miał kota perskiego właził mu do szafy ( tam mieszkał ) i kłaczyl wszystkie ciuchy, jak szafe zamykał na klucz to drapał i robił rysy więc albo to albo to. ... W końcu przyszedł czas na eksmisje, wywalił kota z domu a jak wracał to go szczuł psami, potem chyba ktoś go przygarnął w końcu pers to pers
MARCIN607 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 jepany :polew: :polew: :polew: pomoże sto procent Ksiądz tak zrób wyczaj gdzie mieszka i też mu wleź w zabłoconych buciorach,albo zrób mu wielka kupę do kuwety,tak żeby nie dał rady zakopać
emment Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Odstraszacze typu kropelki, spraye raczej kiepsko działają. Ale kiedyś weterynarz mi powiedział że koty nie tolerują zapachu cytrusów. Ja użyłem pomarańczy i cytryn i kocur przestał nawiedzać :>
Młody Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Kumpel z pracy miał to samo aż kiedyś przez przypadek przejechał się z kotem pod maską . Podobno jak otworzył maskę i kot wyp.....ł to już go nie widział . ale to był przypadek że kot mu wszedł pod maskę.Ale Ty możesz go też dopaść i wywieź
Dev Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 poradzcie koledzy, mam problem z cholernym kotem ktory paraduje mi po calym aucie zostawiajac pelno zabloconych sladow a niejednokrotnie tez rys.. ustrzelic nie ustrzele bo za miekki jestem ;( ale jezeli macie jakies patenty to slucham. jakies spraye, ultradzwieki - testowaliscie takie rzeczy? nie ma innej metody jak strzelic mu w d.... z wiatrówki sam jestem temu przeciwny bo uwielbiam te zwierzaki ale jak nic nie skutkuje to nie ma co sie zastanawiac efekt gwarantowany, kot pamieta gdzie spotkało go "nieszczęście" i juz nigdy ta droga nie chodzi ale musisz zrobic to po cichu bo Cie zamkna za znecanie sie nad zwierzetami
Rafal_ Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 poradzcie koledzy, mam problem z cholernym kotem ktory paraduje mi po calym aucie zostawiajac pelno zabloconych sladow a niejednokrotnie tez rys.. ustrzelic nie ustrzele bo za miekki jestem ;( ale jezeli macie jakies patenty to slucham. jakies spraye, ultradzwieki - testowaliscie takie rzeczy? nie ma innej metody jak strzelic mu w d.... z wiatrówki sam jestem temu przeciwny bo uwielbiam te zwierzaki ale jak nic nie skutkuje to nie ma co sie zastanawiac efekt gwarantowany, kot pamieta gdzie spotkało go "nieszczęście" i juz nigdy ta droga nie chodzi ale musisz zrobic to po cichu bo Cie zamkna za znecanie sie nad zwierzetami ale trochę strach jak będzie siedział na samochodzie - nie daj Bóg jak ręka zadrży...
Gniady Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Kupowałem preparat w spreju faktycznie jest cytrusowy ale psikać kilka razy dziennie ? Psikałem dwa razy dziennie ale on chyba to tolerował ,zbliża się sylwester kup mu jakieś petardy .Mi jak kiedyś wyleciał wkład z tłumika z jawy ts350 to psa sąsiada znalazłem kilometr od domu[musiałem go szukać] dosłownie zapłakanego i trzęsącego się ze strachu tak się huku wystraszył mówię Ci zrób mu sylwka przed czasem
Ciepły Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zdobądź odrobinę sierści psa ew. moczy (myślę tu o śniegu z moczem psa / rękawiczki słoiczek ... itd) I pod maskę gdziekolwiek pod szybę, pod zderzak nie ma to różnicy żadne koty i inne dziadostwa nie będą łazic po wozie [br]Dopisany: 04 Grudzień 2010, 14:27_________________________________________________ps. miałem ten sam problem w służbowym aucie kocisko mi znosiło pod maskę szczury i myszy później mega śmierdziało sposób powyżej podziałał
ksiadz99 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 4 Grudnia 2010 dzieki za podpowiedzi, bede testowal
macieek Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Mam ten sam problem panowie i 2 czarne auta pod domem!!! Pozniej tylko poodbijane kocie lapy na nawoskowanych czarnulkach :polew: Ostatnio nakrylem kocura na gorącym uczynku i mocno go wystraszylem blizej nieokreslonymi dzwiekami i gwaltownymi ruchami Zobaczymy czy wroci...
ROBERT Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 wyczaj gdzie mieszka i też mu wleź w zabłoconych buciorach,albo zrób mu wielka kupę do kuwety,tak żeby nie dał rady zakopać :polew:
marec-ki Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Ksiądz musisz wyczekać odpowiedni moment i ... Get Off My Car :gwizdanie:
ksiadz99 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 4 Grudnia 2010 podejrzewam ze skuteczne ale ciekaw jestem jak wyglada lakier po takiej ucieczce
Pucek Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 podejrzewam ze skuteczne ale ciekaw jestem jak wyglada lakier po takiej ucieczce lepiej niż jak by Ci ten kot miał na niej przesiadywać miesiącami kot sąsiada dostał kopa w dupsko i więcej do auta się nie zbliżył, ok, pewnie ktoś napisze że takich rzeczy się nie robi, a jak Ci człowiek porysuje lakier auta? nic mu nie zrobisz? :gwizdanie: więc w takich przypadkach darujmy sobie humanitarność
Gość -makaveli- Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 daj kota do psychoanalityka.....Hugo zna dobrego
Dev Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 wiatrowka i starzal w d..e, jak tylko zblizy sie do auta
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się