WIŚNIA Opublikowano 2 Października 2011 Opublikowano 2 Października 2011 używał ktoś płukanki do silnika przy takim nagarze lub podobnym jak kolo z tego linka ma http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=65273&st=0 opłaca się w ogóle taka operacja czy od razu pruć silnik i myc
grzes1150 Opublikowano 2 Października 2011 Opublikowano 2 Października 2011 Płukanka i częstsza wymiana oleju wraz z filtrem x3 i jak nie przytka smoka pompy oleju to będzie żyło Po pierwszym zaświeceniu się kontrolki od niskiego ciśnienia zrzucamy miskę i czyścimy smoka albo nowa pompa :gwizdanie: Wiadomo dobry olej to podstawa
skerim Opublikowano 2 Października 2011 Opublikowano 2 Października 2011 dobry olej sam z czasem powinien rozwiązać problem o tyle dobrze, że nie gwałtownie - bez odrywania się płatów syfu i zapychania kanałów a dodatkowa wymiana filtra to dobra sugestia.
Rad8k Opublikowano 2 Października 2011 Opublikowano 2 Października 2011 Moim zdaniem problem przedstawiony na racingforum to efekt wlania ceramizera, działa on właśnie tak że olej robi się gęsty jak smar. Dzięki czemu jednak zwiększa stopień sprężania silnika, wycisza pracę silnika, wypełnia ubytki w silniku itp. Co do płukanki zależy jakiego efektu oczekujesz , środki do płukania nie dają takiego efektu jak rozebranie i mycie.
kamil1990_2006 Opublikowano 2 Października 2011 Opublikowano 2 Października 2011 Ja kiedyś czytałem na jakimś forum... że facet kupił 20l ON i 10l przelał bezpośrednio przez silnik tzn. odkręcił wlew oleju i korek spustowy i sru Zakręcił korek spustowy wlał 2l i trząsł budo żeby ropa w silniku chlupotała i odkręcił korek spustowy wylał tą ropę i powtarzał to operacje parę razy aż wylał całe 10l. potem zalał olej i wylał go i znowu zalał świeży. podobno silnik się wypłukał i nic się nie stało, ale ja nie jestem przekonany do tego sposobu wiec NIE POLECAM!!!
krzysiekml Opublikowano 2 Października 2011 Opublikowano 2 Października 2011 tak to ja robiłem w starym kadecie,po tym zabiegu co prawda silnik się dobrze wypłukał,śmigałem jeszcze ponad 4 lata i nic mu nie było ale to stara konstrukcja.
baraka Opublikowano 3 Października 2011 Opublikowano 3 Października 2011 Nie polecam.Ludzie po takich zabiegach z myjkami podłaczonymi do silnika podczas jego pracy,z krzykiem przyjezdzali do mechanika bo (panie silnik zaczął chodzi i klekotac mi jak stary diesel)!!Po wypłukaniu nagarów na wierzch wychodzą wszytkie luzy silnika i wszystko zaczyna grac ze az sie autem odechciewa jeździć..Nie mówie 3 - 5 letnich autach gdzie jeszcze nie ma syfu ale ok 10 lat i wiecej to już jest ryzyko.
lukaszooo Opublikowano 3 Października 2011 Opublikowano 3 Października 2011 tak jak kolega wyzej napisal takie operacje robilo sie w polonezach dzisiejsze sliniki moga tego nie przezyc lepsza pewniejsza opcja jest rozebranie go i umycie. przynajmniej zwal miche moze sa tam juz panawki wiec nie bedziesz mial juz wyboru
WIŚNIA Opublikowano 3 Października 2011 Autor Opublikowano 3 Października 2011 nie,wyraźnie klepie od strony łańcucha,tak jak by sie jakiś kanał w napinaczu przytkał i nie napinał tak jak powinien a co do michy to już miałem w planach żeby zdjąć i smoka wyczyścić dobry olej sam z czasem powinien rozwiązać problem o tyle dobrze, że nie gwałtownie - bez odrywania się płatów syfu i zapychania kanałów a dodatkowa wymiana filtra to dobra sugestia. filtr przy każdej wymianie oleju się wymienia Płukanka i częstsza wymiana oleju wraz z filtrem x3 i jak nie przytka smoka pompy oleju to będzie żyło Po pierwszym zaświeceniu się kontrolki od niskiego ciśnienia zrzucamy miskę i czyścimy smoka albo nowa pompa :gwizdanie: Wiadomo dobry olej to podstawa raz w życiu mi się zapaliła pół roku temu,później spokój był Moim zdaniem problem przedstawiony na racingforum to efekt wlania ceramizera, działa on właśnie tak że olej robi się gęsty jak smar. Dzięki czemu jednak zwiększa stopień sprężania silnika, wycisza pracę silnika, wypełnia ubytki w silniku itp. Co do płukanki zależy jakiego efektu oczekujesz , środki do płukania nie dają takiego efektu jak rozebranie i mycie. też tak myślę,pewnie jakiś debil lał doktorka teraz muszę to jakoś wypłukać,o luzy się nie martwię najwyżej jak zacznie coś klepać to wymienię, jestem na taką ewentualność przygotowany
lukaszooo Opublikowano 3 Października 2011 Opublikowano 3 Października 2011 a zapalila sie podczas jazdy czy przy odpalaniu ??
Bartoszzz Opublikowano 3 Października 2011 Opublikowano 3 Października 2011 Ja kupiłem pewien czas temu silnik z angola, była wielka niewiadomą na jakim oleju jeździł i jak chodził, a troszkę nagaru miał, ale nie tyle co w podanym linku. Zabrałem się za niego w następujący sposób. Odkręciłem pokrywę zaworów, zlałem stary olej, odkręciłem miskę i pompę oleju wraz ze smokiem. Tam gdzie dało się dojść to benzyną ekstrakcyjną wyczyściłem, resztę przedmuchałem porządnie sprężonym powietrze (przy tym wyleciało sporo syfu z kanalików). Złożyłem to, zalałem świeżym Motulem i silnik śmiga, aż miło. Na Twoim miejscu zrobiłbym to samo, bo świeży i pod warunkiem dobry olej syntetyk sam poradzi sobie z wyczyszczeniem reszty silnika.
WIŚNIA Opublikowano 3 Października 2011 Autor Opublikowano 3 Października 2011 a zapalila sie podczas jazdy czy przy odpalaniu ?? po 50km dawania ostro w piz*e Ja kupiłem pewien czas temu silnik z angola, była wielka niewiadomą na jakim oleju jeździł i jak chodził, a troszkę nagaru miał, ale nie tyle co w podanym linku. Zabrałem się za niego w następujący sposób. Odkręciłem pokrywę zaworów, zlałem stary olej, odkręciłem miskę i pompę oleju wraz ze smokiem. Tam gdzie dało się dojść to benzyną ekstrakcyjną wyczyściłem, resztę przedmuchałem porządnie sprężonym powietrze (przy tym wyleciało sporo syfu z kanalików). Złożyłem to, zalałem świeżym Motulem i silnik śmiga, aż miło. Na Twoim miejscu zrobiłbym to samo, bo świeży i pod warunkiem dobry olej syntetyk sam poradzi sobie z wyczyszczeniem reszty silnika. i chyba tak zrobie tylko od kogoś bede musiał pożyczyć kompresor tyle że przed rozebraniem wleje przeczyszczacza [br]Dopisany: 03 Październik 2011, 17:40_________________________________________________zostawię na min oleju wleje falszkę przeczyszczacza,odpalę na czas jaki tam zalecają,zgaszę zostawię na noc, rano odpalę i spuszczę olej przez noc może go trochę przeżre,a później tak jak becio 2004 pisał
lukaszooo Opublikowano 4 Października 2011 Opublikowano 4 Października 2011 kolego a skad wiesz ze masz tak zasyfiony silnik ?????
WIŚNIA Opublikowano 4 Października 2011 Autor Opublikowano 4 Października 2011 kolego a skad wiesz ze masz tak zasyfiony silnik ????? może nie aż tak jak kolo z linka, ale jak odkręce korek wlewu oleju to też mam masło kakaowe na mostkach jak palec włożę
lukaszooo Opublikowano 4 Października 2011 Opublikowano 4 Października 2011 dziwny przypadek zwal miche bedziesz wszystko wiedzial
WIŚNIA Opublikowano 5 Października 2011 Autor Opublikowano 5 Października 2011 dziwny przypadek zwal miche bedziesz wszystko wiedzial jak na razie męczę się z pokrywą zaworów,jutro bedzie trzeba w śrubce wiercić
davidoff82 Opublikowano 6 Października 2011 Opublikowano 6 Października 2011 Mnie kiedyś podkusilo w podobnej sytuacji czyścić silnik (płukać go). Kosztowało to sporo $$$$$. Silnik był zgoniony (tego nie wiedziałem) jego kompresja wynikała tylko z nagarów, po zabiegu silnik stukał klekotał i swiecił olejem, silnik był do kapy albo do wymiany, postanowiłem go dorżnąć zalałem Aquila Lubro 20w/50 i dwa "doktorki" i chodził jeszcze kilka tysięcy i wyzionął ducha. Silnik 1,6 16V Fiat Marea, żaden zabytek techniki. Koszt operacji 3 kilo złotych
WIŚNIA Opublikowano 10 Października 2011 Autor Opublikowano 10 Października 2011 Mnie kiedyś podkusilo w podobnej sytuacji czyścić silnik (płukać go). Kosztowało to sporo $$$$$. Silnik był zgoniony (tego nie wiedziałem) jego kompresja wynikała tylko z nagarów, po zabiegu silnik stukał klekotał i swiecił olejem, silnik był do kapy albo do wymiany, postanowiłem go dorżnąć zalałem Aquila Lubro 20w/50 i dwa "doktorki" i chodził jeszcze kilka tysięcy i wyzionął ducha. Silnik 1,6 16V Fiat Marea, żaden zabytek techniki. Koszt operacji 3 kilo złotych trochę się tego boję,ale jak tak bedzie to trzasnę remont i przynajmniej bede wiedział czym śmigam [br]Dopisany: 06 Październik 2011, 20:48_________________________________________________Remont w toku identyko jak kolegi z linka mój silnik wygląda
Lo-buz Opublikowano 10 Października 2011 Opublikowano 10 Października 2011 Informuj nas i dawaj foty uwielbiam bebechy silnikow ogladac... I kosztowo jak to wszystko wychodzi.. Chce sie przygotowac wrazie "W" na jakies wymiany to bede juz wiedzial.. AJL to nie AEB ale cos w podobie bede mial kosztorys. Pozdrawiam i wytrwalosci
pioteros Opublikowano 11 Października 2011 Opublikowano 11 Października 2011 prawie to samo, tez na przyszlosc jestem ciekaw kosztow tym bardziej że chcę pojeździć moim autkiem min 3-4 lata
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się