Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wyjechać za granicę czy zostać w Polsce???


wero2087

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do ogółu klubowego towarzystwa... Czy opłaca się jeszcze wyjeżdżać za granicę? Niby też ciężko z pracą za granicą ale patrząc na to co się dzieje w naszym "kochanym" kraju to po prostu nóż się otwiera w kieszeni... Moja narzeczona po dobrych studiach (ze znajomością 3 języków obcych) i dotychczas tylko rocznym stażem pracy zarabia 1800zł netto. Ja w okolicach 2000-2,500netto (w zależności od miesiąca-praca w dużym serwisie samochodowym). Myślimy o wspólnej przyszłości (czyt. dom lub mieszkanie) ale puki co ciężko coś odłożyć. Jak narazie wynajmujemy mieszkanie ze znajomymi, ja do tego studiuję zaocznie II rok Iś -zaopatrzenie w wodę(inst. sanitarne), tak więc opłaty za mieszkanie, studia,rachunki, paliwo i życie i zostają grosze. :kwasny: I jak tu odłożyć?

Narzeczona strasznie namawia mnie na wyjazd za granicę i z jednej strony ma racje bo zarobki mogły by być większe... tylko mi trochę szkoda zostawiać 2 lata studiów :kwasny: Trochę kasy już wywaliłem na nie i jeśli ich nie skończę to będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Nie ukrywam że wiążę z tym zawodem swoją przyszłość bo nie chciałbym całe życie tylko tyrać fizycznie. Tyle że w dzisiejszych czasach studia nie gwarantują już niczego:P I tu jest dylemat-zostawić wszystko i wyjechać za granicę i tam zarabiać na własny kąt czy zostać tutaj i myśleć o kredycie na całe życie bo inaczej to kiepsko z własnym mieszkaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemasz

miałem ten sam dylemat, zdecydowaliśmy jednak zostać w PL. Teraz nie żałuję...

Większość naszych bliskich siedzi na wyspach i wcale kolorowo już tak tam nie jest :no:

Dobrze mają Ci, którzy wyjechali 4-5 lat temu, teraz rynek pracy w GB zapchany jest ludźmi z całego świata.

Braciak, który tam siedzi dosyć długo (4lata), poiwedział "możesz tutaj przyjechać, ale znajdź sobię pierw pracę w PL i dopiero przyleć na gotowo, bo pełno jest ludzi szukających pracy tutaj na miejscu, a jak nic nie ma to wielki płacz i lament.

Portugali znowu siedzi mojej kobiety siostra i powiedziała jedno "pracy zero dla młodych ludzi, ponad 30% bezrobocia" :(

Decyzja należy do Ciebie, jeżeli nie masz nic do stracenia to spróbuj ... może Ci się uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz pracować i masz kogoś kto ci załatwi prace na wyspach to niema sie nad czym zastanawiać tylko jechać, kolorowo tam nie jest ale żyjesz jak człowiek i możesz coś odłożyć, każdy kto tam pracuje narzeka ze jest lipa itp tak jest gorzej niż był ale żeby zarobić w Polsce takie pieniądze jak tam to musisz pracować parę miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem w anglii, pracowałem pół roku, miałem prace na stałe ale załatwioną, ogólnie słabo jest z pracą ale jak ktoś naprawde chce to znajdzie ją, pieniądze oczywiście da się odłożyć, powiedzmy 500F z 1000F zarobionych miesięcznie da się odłożyć

jedź jeśli masz możliwość wcześniej załatwić sobie pracę przez kogoś kto już tam jest, a jeśli jedziesz szukać, i dodatkowo cienko z językiem, to będzie ci ciężko

ja już więcej nie zdecyduje się na wyjazd do pracy gdziekolwiek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem Ci tak ze musisz dobrze przemyslec ten temat bo nie zawsze opłaca sie wyjechac za granice w celu wiekszych zarobkow ( wynajem mieszkania ogolne zycie itp itd kraj do jakiego masz zamiar wyjechac ) i mozesz wtedy nie zarobic wiecej niz w polsce...mam paru znajomych ktorzy siedza w anglii niemczech i gdzies indziej i troche załuja bo wcale sporo wiecej im nie wychodzi niz w Polsce ( ale wiadomo odpowiednia branza robi swoje ) i zalezy na jakich warunkach pracy bys tam pojechal( ja zawsze szukam z zamieszkaniem oraz dieta )Z doswiadczenia polecam kraje skandynawskie dobre zarobki daja. Np finlandia w ktorej byłem miesiac czasu minimalne wynagrodzenie jakie otrzymuje Fin i jakie ja otrzymałem na czysto to 7 tys euro. w przyszłym roku tez pewnie sie tam wybieram :good: dobrze płacą rowniez w szwecji :wink4: w tych krajach bym cos poszukał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doswiadczenia polecam kraje skandynawskie dobre zarobki daja. Np finlandia w ktorej byłem miesiac czasu minimalne wynagrodzenie jakie otrzymuje Fin i jakie ja otrzymałem na czysto to 7 tys euro. w przyszłym roku tez pewnie sie tam wybieram :good: dobrze płacą rowniez w szwecji :wink4: w tych krajach bym cos poszukał

7k euro minimalnej?? :kox: niezle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba kolege poniosla fantazja... bo z tego co wiem, to w Finlandii nie ma placy minimalnej. To samo tyczy sie Szwecji... mam tam znajomego, pracuje i mieszka od kilku lat i z pewnoscia nie zarabia 7000EUR miesiecznie, a pracuje jako grafik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pozwolicie, podzielę się swoimi doświadczeniami. Od pół roku mieszkam i pracuję we Włoszech, oczywiście ten kraj należy ostatnio do niespecjalnie zamożnych w UE. Ludzie w porównaniu np. do Niemców zarabiają dość mało, w miejscu gdzie pracuję inżynierowie na specjalistycznych stanowiskach nie zarabiają kokosów, po latach doświadcznia może mają około 2kE a młodziaki poniżej 1500. Jak ktoś sobie to przeliczy na złotówki to wychodzi na pozór całkiem sympatycznie. Ale każdy kto chce pojechać gdziekolwiek za granicę... uwaga! koszty nie są takie same jak w PL. Zrabia się więcej i wydaje się więcej. Wynajem mieszkania to kwoty 500-600 euro miesięcznie plus rachunki. Do tego trzeba doliczyć koszty wyżywienia, bez szaleństwa raczej oszczędnie przy dwóch osobach miesięcznie schodzi 400-500 Euro. żarcie jest naprawdę cholernie drogie, to nie jest to samo co w PL. Teraz pytanie, czy ktokolwiek jak wyemigruje to będzie zarabiał znacznie więcej niż suma tego co podałem? A przy wyjeździe na stałe raczej dojądą koszty ubezpiecznień w tym również horrendalnie drogie motoryzacyjne itd, zdrowotne i co tylko jeszcze. Jak się myśli o mieszkaniu na stałe to raczej samodzielnie a nie z bandą polaków na kupie. Owszem, można coś odłożyć więcej niż w Polsce ale niech się nikt nie łudzi, że ktoś bez umiejętności i wykształcenia będąc w Polsce nikim za granicą stanie się bogaczem. Nic bardziej mylnego. Ci, którzy za granicą radzą sobie doskonale i zarabiają nawet wiecej niż miejscowi to ludzie, którzy również w Polsce radzą sobie nienajgorzej.

Krótko mówiąc, ten zachód nie jest taki różowy jak się niektórym wydaje, wszędzie trzeba coś sobą reprezentować i nawet jeśli prostym ludziom jest nieco łatwiej niż w PL to z biedaka wyjazd nie zrobi bogacza. Ale w sumie polecam każdemu kto ma możliwość wyjazdu, zeby chociaż spróbować bo doświadczenia i pojęcie o realnym życiu za granicą są bezcenne. I są moim zdaniem zdecydowanie różne od powtarzanych mitów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei powiem ci tak.. 3 lata siedziałem w Irlandii Północnej ..1 rok fascynacja i gadanie że nigdy nie wróce do PL.. 2 rok.. jest fajnie ale zaczyna się myśleć o powrocie 3 rok chciałem do domu choćby niewiem co ! no i wróciłem .. poszedłem do pracy w PL.. jak dostałęm wypłatę to niewiedziałem czy mam płakać czy się śmiać..człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do tego że wszystko przychodzi ci łatwo ..że cię stać na to i owo.. że żyjesz godnie.Dlatego wytrzymałem tylko 10 miesięcy i jestem spowrotem na wyspach :)

Moja rada taka.. weź rok dziekanki jeśli możesz , jedz i spróbuj .Zobaczysz jak będzie sam zdecydujesz czy chcesz tak żyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei powiem ci tak.. 3 lata siedziałem w Irlandii Północnej ..1 rok fascynacja i gadanie że nigdy nie wróce do PL.. 2 rok.. jest fajnie ale zaczyna się myśleć o powrocie 3 rok chciałem do domu choćby niewiem co ! no i wróciłem .. poszedłem do pracy w PL.. jak dostałęm wypłatę to niewiedziałem czy mam płakać czy się śmiać..człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do tego że wszystko przychodzi ci łatwo ..że cię stać na to i owo.. że żyjesz godnie.Dlatego wytrzymałem tylko 10 miesięcy i jestem spowrotem na wyspach :)

Moja rada taka.. weź rok dziekanki jeśli możesz , jedz i spróbuj .Zobaczysz jak będzie sam zdecydujesz czy chcesz tak żyć

pozdrowienia dla kolegi z Żor :hi:

Tak żeby nie robić całkiem OT. Jeśli chodzi o włochy, to jedna osoba pracując musi liczyć się z wydatkami. Ale jeśli już dwie osoby pracują i utrzymują gospodarstwo domowe to jest ok i nie ma problemu. Wiadomo inny kraj inne zarobki. Ale wydatki są zdecydowanie inne niż w Polsce i to trzeba mieć na uwadza liczyc sobie ile się zarobi na takim wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ;) Pozdro ze "słonecznej " irlandii.. :wallbash:

Ale pamiętaj żę gdziekolwiek byś nie pojechał pracować zawsze trzeba.. to że ktoś jest za granicą to nie znaczy że kase z ziemi zbiera.. jak sądzi 3/4 ludzi siedzących w pl ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ;) Pozdro ze "słonecznej " irlandii.. :wallbash:

Ale pamiętaj żę gdziekolwiek byś nie pojechał pracować zawsze trzeba.. to że ktoś jest za granicą to nie znaczy że kase z ziemi zbiera.. jak sądzi 3/4 ludzi siedzących w pl ..

:brawo: nic dodać, nic ująć.

Pamietam jak w 2000r wyjezdzałem do Canady i sie nasłuchałem pod Ambasadą jak inni pierwszy raz tam wyjezdzali, jeszcze tam nie byli a juz liczyli w Warszawie ile tam zarobią a rzeczywistość była inna. Ja miałem ten + że jechałem do siostry mojej mamy i robote miałem już nagraną i odpadały mi koszty mieszkania, wiec dość dużo odłożyłem ale wróciłem do PL, skonczyłem studia i jakos mnie juz tam nie ciągnie mimo że teraz moja mama juz tam jest na stałem od 7 lat i od czasu do czasu mnie namawia na wyjazd (teraz juz nie trzeba wizy) ale teraz jakos sobie tego nie wyobrażam (żona, dziecko ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za odpowiedź na mój wątek :good:

Przede wszystkim absolutnie nie twierdze że na zachodzie czy w krajach skandynawskich kasa leży dosłownie na ulicy :decayed:. Chodziło mi o to gdzie jeszcze opłaca się wyjeżdżać za granicę a gdzie taki wyjazd niema już najmniejszego sensu. Akurat jestem z tych osób którzy ciężkiej pracy się nie boją. Jedyny problem to to, że nie mamy nikogo znajomego za granicą i praca musiałaby być załatwiona już tutaj w PL-a z tym bywa różnie. Wiadomo że nigdzie nie jest kolorowo ale np. kupno mieszkania i utrzymanie siebie i szkoły przy takich zarobkach jest po prostu nierealne. Czemu np. taki przeciętny Niemiec nie wyjeżdża za granicę- bo u nich są po prostu większe zarobki i nie muszą się tułać po świecie. Dla tego zastanawiam się też nad dziekanką. Rok czasu to niby nie dużo ale też nie mało by określić się czy opłaca się zostawać w danym kraju czy nie...

Kolejne pytanie to czy jest ktoś na forum po IŚ? I jak u takiej osoby z praca?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak co to próbuj uderzyć do Danii :good:

Też kilka lat temu mogłem wyjechać ( teraz żałuję jak cholera ) , miałem tam nawet załatwioną pracę ( ojciec tam pracował ) teraz już niestety duuużo ciężej się tam dostać ( a jak już to można się dostać do polskiej firmy w której możesz zostać nieźle wyrolowany ) ... podstawa to znajomość języka ( a jest na prawdę "popieprzony" ) , jak narzeczona zna Niemiecki i/lub Angielski to już duużo :good:

Powodzenia życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zadam inne pytanie- co w ogóle potrafisz robić ? Jakim masz fach w rękach i w czym jesteś na prawdę dobry ?

Szczerze mówiąc to nigdy bym nie wyjechał z tego pokuurwionego kraju.. jest tu tak beznadziejnie, że człowiekowi aż na język się ciśnie.." a ja wam pokażę na co mnie stać " i to motywuje. Wyjazd za granicę.. wyjeżdżałem 3 razy do roku.. i z tego spokojnie szło odłożyć całe zarobione pieniążki bo w domu też czekała praca.

Zaraz po liceum marzyło mi się wyjechać na wyspy, zarabiać jakieś tam pieniądze..ale tam jest tak strasznie daleko.. daleko od przyjaciół, rodziny i miejsc do których człowiek przywykł :wink4: W kraju bywało różnie.. raz zarabiało się 1200 zł na rękę, raz 3500 zł..ale jakaś tam motywacja była.. i postawiłem na to by mieć pomysł na własny biznes, robić to w czym się jest dobrym i szlifować to..jak nie wychodzi to przebranżowić się..uczyć się nowych rzeczy i dalej działać :good:

Studia, studiami.. masz pracę, ogarniasz jakiś temat, robisz lewuchę i masz monetę :naughty::kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doswiadczenia polecam kraje skandynawskie dobre zarobki daja. Np finlandia w ktorej byłem miesiac czasu minimalne wynagrodzenie jakie otrzymuje Fin i jakie ja otrzymałem na czysto to 7 tys euro. w przyszłym roku tez pewnie sie tam wybieram :good: dobrze płacą rowniez w szwecji :wink4: w tych krajach bym cos poszukał

co do Szwecji-to na pewno nie jest tak,jak napisałeś o Finlandii-mieszkam w UK i mam koleżankę Szwedkę-pracowała w hotelarstwie i nie zarabiała więcej niż 3000 euro-w przeliczeniu,

7000 euro- to będzie zarabiał Dyrektor Banku, a nie zwykły pracownik fizyczny :cool1: no chyba,ze takim byłeś :gwizdanie: co do porównania w Szwecji zarobki vs wydatki- to mówiła mi, że lepiej jest w Szwecji, niż w UK, jest tu, bo ma chłopaka Anglika i dziecko-to jedyne powody, dla których wyemigrowała...

co do UK-w dużych miastach-padaka ostra ze względu na liczną konkurencję i kryzys, nawet Anglicy narzekają, koleś ostatnio zwolnił się z pracy i otworzył myjnie parową-niby coś nowego, ale...zabrakło pomysłu i niestety języka...w małych miejscowościach, czy miasteczkach-można jeszcze zarobić , ale to nie będą kokosy-jak ktoś wcześniej napisał-Ci, co przyjechali do UK kilka lat temu-jak ja (niedługo 6 lat) mają już doświadczenie,stałą(powiedzmy)pracę-poukładane już wiele rzeczy, język, znajomości, kontakty, et cetera...to na pewno pomoże w ewentualnej utracie pracy i w "miarę" szybkie znalezienie czegoś "na przetrzymanie", dopóki nie trafi się coś lepszego/innego/lepiej płatnego

ciężko jest komuś nawet z dobrym zawodem znaleźć pracę-mam koleżkę-jest po studiach, może nauczać w szkole i pracuje w piekarni, bo nie może znaleźć pracy, jako nauczyciel-choć ma wszystko, co potrzeba, by uczyć w każdej europejskiej szkole...

ja bym radził poczekać do wiosny i wyjechać gdzieś blisko do pracy sezonowej-kilka miesięcy, poznać teren, warunki pracy,może jakaś znajomość się rozwinie z miejscowym- a dopiero potem myśleć o wyjeździe na stałe, czy na dłużej-niestety-to już nie te czasy, gdzie w "ciemno" można było wyjechać i zarobić...

i co do jednego

Chodziło mi o to gdzie jeszcze opłaca się wyjeżdżać za granicę a gdzie taki wyjazd niema już najmniejszego sensu

nikt nie jest w stanie na to odpowiedzieć :wink4: dziś jest dobrze, a za kilka dni-może być lipa-ja mogę powiedzieć, co jest u mnie, żeby otworzyć własny biznes (bo taki jeszcze się opłaca w UK) potrzeba renomy, a taką nie wyrobisz sobie w miesiąc, czy dwa-ludzie muszą Cie poznać i przekonać się ,że u Ciebie będzie tak samo, jak u Jego kolegi -nie taniej, bo będą gadać, że zabierasz im robotę i jeszcze nie chcesz za to pieniędzy... :wink4:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domjenick byłem w Finlandii zwykłym pracownikiem fizycznym pracujacym w warunkacch szkodliwych na koksowni... byc moze ze ta liste ktorą przedstawili nam finowie z lista płac tyczyła sie tego zakładu a w innym zakładzie - branzy sa inne stawki zarobkowe nie wiem nie zagłebiałem sie w ten temat az tak bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nigdzie teraz nie ma miodu, i od nowego roku tymbardziej nie bedzie (szykuja sie podwyzki, nowe podatki etc.). W UK jest moj ojciec, i potwierdzam to co niektorzy juz powiedzieli, ze sie bardzo pogorszylo. A wyjezdzac gdzies "na zmywak" majac wyksztalcenie, znajac jezyki to tez tak srednio..

Nie wiem ile Ci zostalo tych studiow, ale moze warto sie jeszcze w Polsce "pomeczyc" troche, i potem wyjechac, a w miedzyczasie moze gdzies na jakies jezyki chodzic czy cos ;). No bo troche szkoda by chyba bylo tego co juz zaliczyles? No bo co wyjechac i za granica od nowa jakis kierunek?

Sam studiuje i pracuje(nie na caly etat) za granica i jestem zadowolony, tez miodu nie ma, ale stosunek do pieniadza jaki sie zarabia a do cen jakie panuja jest zupelnie inny niz w Polsce. I tez gazety teraz dudnia ze od przyszlego roku wszystko drozeje o x% itp. itd., ale mimo wszystko czuje sie jakos spokojniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...