Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jaja po odgrzybianiu.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. W zeszły piątek postanowiłem odgrzybić sobie klimę (napuściłem rozsądne ilości pianki CRC w kanały) i od tamtej pory mam problem. Sprężarka co chwilę się włącza i wyłącza (wiatrak startuje, więc jest sprawny). Przeważnie po wyłączeniu da się wzbudzić śnieżynką, ale tylko na krótki czas. Na VAGu nie ma błędów, w zeszłym roku wymieniany parownik i osuszacz. Może pianka dostała się gdzieś na przewody za panelem i robi bałagan? Zaznaczam, że do dnia odgrzybiania wszystko było OK. Z góry dziękuję za pomoc.

Opublikowano

Nie ty pierwszy zalales pianka instalacje lub elektronike. Te pianki to najgorsze dziadostwo bo ulegaja skropleniu . Niektore nawet reaguja z tworzywem ktore pokrywa tapicerke i rozpuszczaja ta miekka warstwe. Pianki mozna uzyc bezposrednio na parownik to odgrzybiania kanalow nalezy uzywac gazu. Teraz musisz troche rozebrac deske i zobaczyc co zalales.

Opublikowano

Może panel klimy...

Opublikowano

Nie wiem jak można zalać elektronikę pianka.Używałem jej parokrotnie i nic się nie działo.

Opublikowano

Też mi się wydaje to mało prawdopodobne. Dla pewności dziś wyrwę panel i zobaczę, co się dzieje z tyłu.

Opublikowano

może kokpit był ruszany, i kanały nie są szczelne, czy poskładane jak należy? :eusathink:

:hi:

Opublikowano

No kokpit był ściągany przy wymianie parownika w zeszłym roku. Całej deski na pewno nie będę wyciągał, ale zobaczę, co się dzieje za panelem.

---------- Post dopisany 03-06-2013 at 17:13 ---------- Poprzedni post napisany 29-05-2013 at 12:58 ----------

Za panelem wygląda OK, wszędzie sucho. Zauważyłem też, że z bocznych kratek chłodzi ładnie (jak działa klima), a ze środkowych leci letnio-ciepłe powietrze. Chyba jednak bez ściągnięcia gazu się nie obejdzie.

---------- Post dopisany 04-06-2013 at 21:41 ---------- Poprzedni post napisany 03-06-2013 at 17:13 ----------

Jestem po wizycie w serwisie klimy. Wyszło 150g gazu, skraplacz wilgotny i zielonkawy osad na nim...diagnoza jednoznaczna...

---------- Post dopisany 17-07-2013 at 17:27 ---------- Poprzedni post napisany 04-06-2013 at 21:41 ----------

Jestem 3 tygodnie po wymianie skraplacza, osuszacza i dławika. Klima chłodzi, ale zamarza rurka (ta prawa) - wcześniej też zamarzała, ale teraz zaczyna już mnie to drażnić, bo wiem, że tak być nie powinno. Ostatnio też po jakiejś godzinie jazdy w trasie wyłączyła się na 3 minuty i potem znów zaskoczyła, tak jakby chciała odpocząć :D Najbardziej wkurza mnie to zamarzanie. Macie jakieś pomysły?

Opublikowano

Za dużo czynnika, jakiś zator? Też jestem ciekawy co się dzieje bo u mnie też się parę razy zdarzyło że mocno zaszroniło tą rurkę, z tym, że klima się nie wyłączyła.

Opublikowano

Jak rurka szroni to jest za mało czynnika.

Opublikowano

Rurka zaszroniła się jakieś 20 minut po nabiciu, po dwóch tygodniach pojechałem na kontrolę i czynnika było tyle samo. Też zastanawiam się, czy coś nie blokuje przepływu. Gdzieś natknąłem się na opinię, że może to też być wina zaworu w kompresorze, ale naprawa wiązałaby się z jego wymianą.

Opublikowano

pianka CRC jest dobrym preparatem, sam używałem i pomogło. Ja jednak skryskałem obficie tylko i wyłącznie komorę w której znajduje się parownik (wejście w b6 jest od strony schowka, który trzeba zdemontować). Z odpływu kapało przez 2 godziny non stop, czyli ta pianka upłynnia się dając sporą ilość wody, a jest niebezpieczne dla elektroniki zwłaszcza jak coś było majstrowane przy kokpicie i niedokładnie złożone. Lepiej już odkażanie klimatyzacji prowadzić za pomącą preparatów zawierających izopropanol w dużym stężeniu, bo on jest całkowicie bezpieczny dla elektoniki (stosowany w elektronice do przemywania styków itd itp.)

Opublikowano

Pianka nigdy w kratki! Ja sam też się kilka lat temu załatwiłem taką pianką wpuszczoną w kratki w Megane (pierwsze auto z klimą i brak wiedzy :decayed:), przychodzę do auta po godzinie a tam radio gra, dmuchawa chodzi, jakieś kontrolki się na zegarach świecą, generalnie meksyk :polew: Odłączyłem aku i na drugi dzień wszystko wróciło do normy :naughty: Ciekawe to było zjawisko ale nie polecam :grin:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...