Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Napinacz, łańcuch rozrządu 1.8T BEX AVJ


kamil7361

Rekomendowane odpowiedzi

wszędzie wszyscy piszą o wymianie napinacza ale czy ktoś wymieniał przy okazji łańcuszek, jest to do ogarnięcia na własna rękę? szukałem jakiegoś opisu wymiany łańcuszka ale ciężko coś znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Słabo szukałeś. Do wymiany łańcucha musisz zdjąć/podnieść wałek wydechowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wakacje podczas wymiany odmy kilka kawałków wpadło do środka i już podczas pierwszego odpalenia zaczął terkotać łańcuch albo napinacz. Od razu pomyślałem że przytkało smoka tym bardziej że wcześniej auto jeździło w Niemczech na szajstrolu. 2dni temu auto poszło na warsztat bo olej miał już 11tys (lm sht 5w40) i kazałem zdjąć michę i wyczyścić co trzeba, kupiłem oczywiście LM SHT i wedle podpowiedzi forum płukankę LM (wziąłem białą). Mechanik pokazał mi foty rzeczywiście smok był przytkany i mówił że micha była klejona bo silikon był w misce, wyczyścili mi michę smoka i wszystko złożyli, micha schła od wczoraj czyli spokojnie 20h żeby mieć pewność że wszystko dobrze sie sklei i dzisiaj z rana zalali mi LM'a - odebrałem autko wszystko gra tralala. Zrobiłem 30-35km i auto stało pod domem żeby się schłodziło, a godzinę temu stwierdziłem że sprawdzę czy coś stuka. Odpalam auto i co? Znowu 15-20 sekundowe TRRRRRRR tak jak przed wymianą - dzieje się tak tylko na zimnym silniku jak chodzi na ssaniu i trwa 15/20sekund, nigdy się nie zdarzało żeby terkotało podczas jazdy ruszania czy cokolwiek - tylko na ssaniu jak były robione krótkie dystanse. Już mnie głowa boli przez to auto nie wiem co jest grane czy to napinacz czy łańcuch a może to i to? Jak to najlepiej sprawdzić ewentualnie co innego może być winne? Niestety wydaje mi się że nic innego jak ten pieprzony napinacz, mam auto od półtora roku a przez ostatnie pól wkurza mnie niemiłosiernie mimo że traktuje audiczke jak członka rodziny (nawet dziewczyna jest o nią zazdrosna) nie oszczędzam na niej ani trochę a tu co chwile coś nowego - w czerwcu cała zawiecha tył, w wakacje odma 2tyg temu termostat i czujnik (550zl) i teraz to - mimo że był czyszczony smok micha za***isty olej plukanka i kolejne 5stow poszło w auto to ona się nie chce odpłacić chociaż kilkoma miesiącami spokoju. Czy wszystkie 1.8t są takie upierdliwe czy ja trafiłem na jakiś egzemplarz specjalnej troski? Przebieg 203tkm potwierdzony w Aso audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ale ten typ tak lubi mieć,zwłaszcza jak się zrobi chłodniej,u mnie jest podobnie,raz na jakiś czas zawarczy na mnie :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legendarne 1.8T ma swoje bolączki, niektóre dość irytujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wakacje podczas wymiany odmy kilka kawałków wpadło do środka i już podczas pierwszego odpalenia zaczął terkotać łańcuch albo napinacz. Od razu pomyślałem że przytkało smoka tym bardziej że wcześniej auto jeździło w Niemczech na szajstrolu. 2dni temu auto poszło na warsztat bo olej miał już 11tys (lm sht 5w40) i kazałem zdjąć michę i wyczyścić co trzeba, kupiłem oczywiście LM SHT i wedle podpowiedzi forum płukankę LM (wziąłem białą). Mechanik pokazał mi foty rzeczywiście smok był przytkany i mówił że micha była klejona bo silikon był w misce, wyczyścili mi michę smoka i wszystko złożyli, micha schła od wczoraj czyli spokojnie 20h żeby mieć pewność że wszystko dobrze sie sklei i dzisiaj z rana zalali mi LM'a - odebrałem autko wszystko gra tralala. Zrobiłem 30-35km i auto stało pod domem żeby się schłodziło, a godzinę temu stwierdziłem że sprawdzę czy coś stuka. Odpalam auto i co? Znowu 15-20 sekundowe TRRRRRRR tak jak przed wymianą - dzieje się tak tylko na zimnym silniku jak chodzi na ssaniu i trwa 15/20sekund, nigdy się nie zdarzało żeby terkotało podczas jazdy ruszania czy cokolwiek - tylko na ssaniu jak były robione krótkie dystanse. Już mnie głowa boli przez to auto nie wiem co jest grane czy to napinacz czy łańcuch a może to i to? Jak to najlepiej sprawdzić ewentualnie co innego może być winne? Niestety wydaje mi się że nic innego jak ten pieprzony napinacz, mam auto od półtora roku a przez ostatnie pól wkurza mnie niemiłosiernie mimo że traktuje audiczke jak członka rodziny (nawet dziewczyna jest o nią zazdrosna) nie oszczędzam na niej ani trochę a tu co chwile coś nowego - w czerwcu cała zawiecha tył, w wakacje odma 2tyg temu termostat i czujnik (550zl) i teraz to - mimo że był czyszczony smok micha za***isty olej plukanka i kolejne 5stow poszło w auto to ona się nie chce odpłacić chociaż kilkoma miesiącami spokoju. Czy wszystkie 1.8t są takie upierdliwe czy ja trafiłem na jakiś egzemplarz specjalnej troski? Przebieg 203tkm potwierdzony w Aso audi.

Nagraj ten dzwiek bo moze mylisz te TRRR z dzwiekiem zaworu SAI (grzybek zlokalizowany zaraz za napinaczem przy glowicy) ktory tez wydaje takie dziwne klekotanie przez okolo 20sekund od odpalenia zimnego silnika i potem w ciagu sekundy znika....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz trafiłem na taki długi temat, skarbnica wiedzy normalnie :D Pytanie do Was:

Auto po incydencie zapchania smoka i wywaleniu kontrolki oleju przy autostradowej prędkości. Po czyszczeniu smoka wróciło do życia. Zrobiony rozrząd itd. Swoją drogą nikomu nie polecam tego wspaniałego uczucia kiedy wracając z świeżo kupionym samochodem pada w nim ciśnienie oleju.

Silnik jest znacznie zasyfiony, szwajcar nie dbał, więc zalany został gównianym syntetykiem Lotos celem przepłukania i po 5tys mam już gotowy Motul xcess.

Pojawił się niestety problem z tych cholernym łańcuszkiem.

Objawy:

- Po dłuższym postoju powiedzmy jakieś min 7h po odpaleniu Audi na mnie warczy przez 2-3sec, po czym praca silnika wraca do normy. Po krótkim postoju jak auto nie wystygnie nigdy się to nie zdarza.

- Z tyłu silnika wydobywa się dokładnie taki dźwięk jak znalazłem na yt:
https://www.youtube.com/watch?v=GeXOZYgCQJk

Na gorącym silniku tak rzęsi może delikatnie ciszej bo trzeba się nad silnikiem nachylić żeby to słyszeć, swoją drogą na zimnym nie sprawdziłem. Żadnych błędów w kompie.

Plan mam taki, czyszczenie miski i smoka PONOWNIE, zalanie motulem + teraz oddaje auto do mechanika z inną usterką i zmierzę przy okazji ciśnienie oleju. Czytając forum widzę że jest jakaś szansa że dzięki temu może nie będzie już na mnie warczał rano.

Co polecacie z łańcuszkiem? Wymienić łańcuszek? Wymienić komplet? Jeździć póki nic się nie dzieje? Może po wymianie oleju problem ustanie? Swoją drogą chciałbym tak myśleć bo póki co auto zażądało wymiany maglownicy i troszkę mnie udarło po kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wszyscy slusznie piszecie o czyszczeniu smoka i miski ale chyba nikt jeszcze nie poruszyl tematu tak zwanego "oil sludge" w naszych 1.8T. Co z tego ze wyczyscicie dol jak na gorze moze byc takie cos: http://www.tegger.com/hondafaq/sludge/cover_off.jpg

To akurat przyklad z Hondy ale jak poprzedni wlasciciele lali nam jakies %^%##^% castrole 10w-40 to mozemy pod pokrywa miec to samo. Jak juz dbac o cisnienie oleju to wyczysicic trzeb wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie u góry nie jest niestety bursztynowo złociście, na ściankach osadziła się cienka warstwa czarnego usmażonego nagaru, zdecydowanie nie tak jak wyżej ale też nie jest wzorcowo. Miałem właśnie pytać o słuszność robienia jakiś płukanek różnymi preparatami, ze 2 lata temu jak czytałem o tym to raczej odradzali takie zabiegi na starszych silnikach z dużymi przebiegami bo wiadomo, rozszczelni się i silnik w kontener. Mój np po zrobieniu tych 5tys nie wykazuje jakiegoś zauważalnego ubytku oleju, a przebieg ma znaczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawór SAI, spij spokojnie, to nie napinacz. Zauwaz ze razem z natychmiastowym zniknięciem klekotania , znika tez dźwięk buczenia (dzwiek odkurzacza) to tak slychac prace ukladu SAI. takze luz ;););)

Edytowane przez soul87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze to by było bardzo pocieszające. Tylko zastanawia mnie jak to mogło się zepsuć. Zaczęło się to dopiero po naprawie odmy - po pierwszym odpaleniu po złożeniu wszystkiego do kupy, wcześniej czegoś takiego nie było jedynie na szajstrolu z sekunde było słychać chyba napinacz z rana. Ktoś jeszcze uważa że to ten zawór SAI czy cokolwiek to jest? I jeśli to rzeczywiście ten zawór(?) to jak to naprawić bo szczerze mówiąc ten dźwięk jest bardzo irytujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawór SAI, spij spokojnie, to nie napinacz. Zauwaz ze razem z natychmiastowym zniknięciem klekotania , znika tez dźwięk buczenia (dzwiek odkurzacza) to tak slychac prace ukladu SAI. takze luz ;););)

Jaki dokładnie zawór SAI masz na myśli? Chodzi Ci o EGR'a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego sie nie naprawia, one tak mają.... to nie jest EGR, 1.8T nie ma EGR

SAI jest systemem doprowadznia powietrza do kolektora wydechowego w celu szybszego rozgrzania katalizatora....

pod kolektorem ssacym (Tak jakby przymocowane od spodu kolektora) macie takie dwa zaworki elektryczne, odlaczcie od nich wtyczki z samego rana przed odpaleniem, odpalcie auto i zobaczycie ze nie bedzie ttego dzwieku ktory pokazuje kolega na filmiku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Byłem w aso i nie jest to takie proste reklamować napinacz. Powiedzieli ze musza przyjąć auto na serwis i sprawdzić lecz jeśli okaże ze mechanik montujący napinacz popełnił jakiś błąd zapłacę za demontaż nastawnika 1900zł.! wystarczy ze producent zakłada ze musza być np. nowe śruby itp. reklamacja zostanie odrzu
Oddałem auto do serwisu vw aby sprawdzili co powoduje ze nastawniki siadają średnio co pół roku. Po 3 dniach stwierdzili ze był wymieniany wałek rozrządu
(takie info przekazał mi tez sprzedający )który nie jest ori i on powoduje ze rozciąga łańcuch. czy może być taka opcja?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w aso i nie jest to takie proste reklamować napinacz. Powiedzieli ze musza przyjąć auto na serwis i sprawdzić lecz jeśli okaże ze mechanik montujący napinacz popełnił jakiś błąd zapłacę za demontaż nastawnika 1900zł.! wystarczy ze producent zakłada ze musza być np. nowe śruby itp. reklamacja zostanie odrzu

Oddałem auto do serwisu vw aby sprawdzili co powoduje ze nastawniki siadają średnio co pół roku. Po 3 dniach stwierdzili ze był wymieniany wałek rozrządu
(takie info przekazał mi tez sprzedający )który nie jest ori i on powoduje ze rozciąga łańcuch. czy może być taka opcja?

I jak skończyła się sprawa z napinaczem dali nowy ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oddałem auto tylko po to żeby sprawdzili co powoduje ze nastawniki padają. Stwierdzili ze jeśli zareklamuje napinacz reklamacja zostanie odrzucona a ja będę musiał ponieść koszty demontażu czyli ok 1900zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...