Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dziura w tłoku ... co robić?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Marcin, sadzisz się jak młody kogut :decayed:

Autorem zalinkowanego prze ze mnie materiału jest Marek Staszewski, właściciel Masters Tuning, człowiek, który programy robił już w czasach, gdy znacznej części kworum niniejszego forum albo nie było jeszcze na świecie, albo chodzili w pampersach :naughty:

Do dzisiaj działa w branży, aktualnie w Piasecznie przy ul. nadarzyńskiej 51.

Strona MT: http://www.tdi-tuning.pl/kontakt.htm

To właśnie w jego ręce swego czasu oddałem swoje auto na zrobienie programu .

Jeżeli chodzi o wiedzę, to większość dzisiejszych szarlatanów latających z laptopami dookoła aut nawet mu do pięt nie dorasta :D .

Chciałbym żebyś człowieka kiedyś poznał osobiście i podyskutował sobie z nim , bo wydaje mi się że przeprosiny mu się należą :hi:

Martwi mnie jedno, jak zieloni użytkownicy tego forum poczytają sobie Twoich postów, to poczują się jak bogowie i pomyślą że z TDI można zrobić co się chce, bez żadnych negatywnych konsekwencji :decayed:

Idąc za twoim tokiem myślenia, przy braku wiedzy pakują się sami w finansowe kłopoty, robią jakieś kosmicznne kreski, a za chwilę zakładają tematy z płaczem, że się motorówka przekręciła i zaczynają szukania winnych , a to po prostu zabrakło im oleju w głowach , bo bezkrytycznie ufają takim optymistą jak Ty :P

Dla tego dla równowagi udzieliłem się tutaj co nieco, jak poczytają , to się może zastanowią na spokojnie czy warto kozakować z mocą :grin:

Tak że proponuję wyluzuj, dla dobra czytających nasze forum uzasadnione jest przedstawienie drugiej strony medalu , a chwila refleksji każdego czytającego może uchronić go przed niepotrzebnymi wydatkami w przyszłości :wink:

Zawsze bardzo chętnie podyskutuję z tobą merytorycznie, a nie jak do tej pory, gdy zawsze zaczynasz od próby dyskredytacji wiedzy mojej i innych, nie przedstawiając kontrargumentów na odpowiednim poziomie :hi:

Pozdrawiam wszystkich , a w szczególności tych twardo stąpających po ziemi :)

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano (edytowane)

Autorem zalinkowanego prze ze mnie materiału jest Marek Staszewski, właściciel Masters Tuning, człowiek, który programy robił już w czasach, gdy znacznej części kworum niniejszego forum albo nie było jeszcze na świecie, albo chodzili w pampersach :naughty:

Do dzisiaj działa w branży, aktualnie w Piasecznie przy ul. nadarzyńskiej 51.

Strona MT: Masters Tuning - chiptuning, przygotowywanie samochodów do wycigów

i czy ten fakt ma coś zmienić ? napinacze według nich też miały hałasować (a taka piękna dokumentacja...). Nie kwestionuje wiedzy, doświadczenia i umiejętności ale to są tylko ludzie, człek jak Ty i ja. Weź pod uwagę że nawet najlepszy popełnia błędy, albo coś zrobi "gorzej"..

To właśnie w jego ręce swego czasu oddałem swoje auto na zrobienie programu .

Jeżeli chodzi o wiedzę, to większość dzisiejszych szarlatanów latających z laptopami dookoła aut nawet mu do pięt nie dorasta :D .

no właśnie, oddałeś pogadałeś i coś Ci tam wytłumaczyli. To jest tak samo jak "poleć kogoś", polecasz bo Tobie się tak wydaje. Poleć pan olej,, byle fyll syntetyk... kup XXXX silnik na nim bardzo cicho chodzi (a cicho chodzi na mineralnym) i takie gdybanie.

Chciałbym żebyś człowieka kiedyś poznał osobiście i podyskutował sobie z nim , bo wydaje mi się że przeprosiny mu się należą :hi:

Problem nie polega w temacie tylko Twoim przewartościowaniu,

Martwi mnie jedno, jak zieloni użytkownicy tego forum poczytają sobie Twoich postów, to poczują się jak bogowie i pomyślą że z TDI można zrobić co się chce, bez żadnych negatywnych konsekwencji :decayed:

Idąc za twoim tokiem myślenia, przy braku wiedzy pakują się sami w finansowe kłopoty, robią jakieś kosmicznne kreski, a za chwilę zakładają tematy z płaczem, że się motorówka przekręciła i zaczynają szukania winnych , a to po prostu zabrakło im oleju w głowach , bo bezkrytycznie ufają takim optymistą jak Ty :P

Dla tego dla równowagi udzieliłem się tutaj co nieco, jak poczytają , to się może zastanowią na spokojnie czy warto kozakować z mocą :grin:

nawet nie wiem jak to skomentować, ale spróbuję:

1 wszystkiego nie można ale można bardzo dużo, mocno i mało awaryjnie. W czym problem ?

2 idąc Twoim tokiem myślenia każdy robi sam w garażu, im mniejszą ma wiedzę tym lepiej sobie radzi z pastelami. Tylko frajerzy, ludzie świadomi udają się do odpowiednich firm, kładą kasę na stół i oddają auto w ręce fachowców.

3 mocy nigdy za wiele :)

W stodole po 23 też się robi całkiem... klimatycznie, wieś tuning pełną gębą :P

Tak że proponuję wyluzuj, dla dobra czytających nasze forum uzasadnione jest przedstawienie drugiej strony medalu , a chwila refleksji każdego czytającego może uchronić go przed niepotrzebnymi wydatkami w przyszłości :wink:

Zawsze bardzo chętnie podyskutuję z tobą merytorycznie, a nie jak do tej pory, gdy zawsze zaczynasz od próby dyskredytacji wiedzy mojej i innych, nie przedstawiając kontrargumentów na odpowiednim poziomie :hi:

Pozdrawiam wszystkich , a w szczególności tych twardo stąpających po ziemi :)

Ja już Tobie pisałem, zejdź na ziemie. Jesteś osobą która ma bardzo delikatny soft, wszystkie swoje doświadczenia ograniczasz tylko do tego egzemplarza a co gorsza uważasz go za istną rakietę. Ja rozumiem dla Ciebie to jest coś, dla innych nie koniecznie zwłaszcza przy tej wadze.

Co do wartości treści i dyskusji zdałem Ci jedno proste pytanie, do teraz nie otrzymałem odpowiedzi tylko trąbę słonia i popiskówkę. W jednym masz rację, czasem na kogoś naskoczę, jak to mówi znajomy głupoty nie mam obowiązku tolerować (nie mylić z brakiem wiedzy).

Piotrek... luz, serio bo się robi niesmacznie.

Po jakimś czasie jeżdżenia przetopił się DPF - wywalony i moc oraz limit temperatury spalin zmniejszone.

ostro, zazwyczaj to DPF'y niszczą silniki, widać te v6 wcale nie takie delikatne.

Miejmy nadzieje że będzie dobrze :)

Edytowane przez marcin4x4
Opublikowano (edytowane)

Błędów nie popełnia tylko ten , który nic nie robi.

Cenię ludzi którzy potrafią się do nich przyznać i uczą się na nich :naughty:

Nawet na tym delikatnym sofcie udało mi się tak obciążyć motorówkę że stanęła dęba, bo tłoki spuchły :decayed:

Tak że dla "normalnego" użytkownika , który chce korzystać z tego za co zapłacił, takie mocne softy mogą podziałać przy niesprzyjających okolicznościach co najwyżej kila minut :kox:

Mogę się założyć że jestem w stanie zajeździć taki silnik z mocnym softem w czasie znacznie krótszym , kilka ósemek na szutrze i motorówka do wymiany :grin:

Dobrze zrobiony soft powinien być "idioto odporny", chyba że klient sobie życzy inaczej, tylko że wtedy jest to już sztuka dla sztuki :decayed:

Rażący w Twoich wypowiedziach jest brak szacunku dla innych i ich dokonań , a tekst o wieś tuningu mógł byś sobie na prawdę darować, bo nie pasuje do człowieka na poziomie :P

Piszesz o jakimś prostym pytaniu na które nie dostałeś ode mnie odpowiedzi, jakoś nie mogę go się doszukać, mógł byś go powtórzyć ?

Postaram się udzielić na niego wyczerpującej odpowiedzi :hi:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano (edytowane)

Błędów nie popełnia tylko ten , który nic nie robi.

Cenię ludzi którzy potrafią się do nich przyznać i uczą się na nich :naughty:

si,

Nawet na tym delikatnym sofcie udało mi się tak obciążyć motorówkę że stanęła dęba, bo tłoki spuchły :decayed:

ta, czytałem.. trzeba mieć skilla by wywinąć taki numer.

takie mocne softy mogą podziałać przy niesprzyjających okolicznościach co najwyżej kila minut :kox:

jesteś bardzo przewrażliwiony, wcześniej pisałem że mocniejsze wersje nie dla każdego i zakłady które znam starają się trzymać tej zasady.

Dobrze zrobiony soft powinien być "idioto odporny", chyba że klient sobie życzy inaczej, tylko że wtedy jest to już sztuka dla sztuki :decayed:

fabryka nie jest idiotoodporna a wymagasz tego od modyfikacji ? i to tylko programowej ?

Rażący w Twoich wypowiedziach jest brak szacunku dla innych i ich dokonań

pokaż mi proszę gdzie to "wyczytałeś".

a tekst o wieś tuningu mógł byś sobie na prawdę darować, bo nie pasuje do człowieka na poziomie :P

czytaj ze zrozumieniem.

Piszesz o jakimś prostym pytaniu na które nie dostałeś ode mnie odpowiedzi, jakoś nie mogę go się doszukać, mógł byś go powtórzyć ?

Postaram się udzielić na niego wyczerpującej odpowiedzi :hi:

miałeś mi napisać co tak wartościowego dla tego tematu zawiera Twój link.

Edytowane przez marcin4x4
Opublikowano

Przyczepiłeś się do artykułu zalinkowanego przeze mnie, że jest bublem, jeżeli tak to wypunktuj co według Ciebie mija się w nim z prawdą ?

nic nie wprowadza, nie przekazuje żadnej sensownej wiedzy więc nie może się mijać z prawdą. To zwykłe gdybanie, które zaczyna się od jedno wielkiego "chyba", sam autor tematu nie posiada ŻADNEJ wiedzy na temat danego silnika. Więc tak jak napisałem uprzednio "to strata czasu".

Ten materiał zalinkowałem właśnie dla tego , że zwracał uwagę zwykłych ludków na problem mocnych softów i ich skutków podczas chwili zapomnienia się :naughty:

I taka była jego intencja, nie wiem co Ty po nim oczekiwałeś, żeby Marek zaczął toczyć dyskusję na wysokim poziomie technicznym?

On go podsunął po prostu jako temat do dyskusji na swoim forum, w celu uruchomienia szarych komórek u potencjalnych klientów :naughty:

Ten fragment który pogrubiłem jest właśnie przykładem na brak szacunku innych i ich dokonań :whistling:

Opublikowano (edytowane)

Tłoczek ten pochodzi z silnika TDi. Silnik był po tuningu. Nie mam pojęcia.... czy to był box czy soft. Jeśli to był program to parametry napewno były hardcorowe.

Silnik pracujący na zwiększonych dawkach i ciśnieniach ma tendencje do przegrzewania się. Takie przegrzanie następuje nagle podczas forsownej jazdy z duzym obciazeniem. Wystarczy chwila i aluminium pryska z rury wydechowej icon_twisted.gificon_twisted.gificon_twisted.gif .

NA PEWNO , nie wiem co było w silniku, nie wiem jaki był jego stan (np czy był sprawny przed softem) czyli gdbyanie. Paradoksalnie potem stwierdzono że silnik i tak posiada nie byle jakie chłodzie (olejem)

Pękające głowice i tłoki w 1,9 to żadna nowość, przypadłość znana i to w fabrycznych autach. Soft po hiper koksie zrujnuje korby, wał (zwłaszcza w nowszych), panewki że o suszarce nie wspomnę a tłok nadal będzie cały. Byle dureń z fabrycznego wtrysku też wiele nie wyciągnie.

Czwarty raz pytał nie będę.

Edytowane przez marcin4x4
Opublikowano

Acha, czyli wydaje Ci się niemożliwe, że to temperatura spowodowana ilością koksu załatwiła ten tłok pokazany przez Marka.

Nie mam więcej pytań w tym temacie :facepalm:

Opublikowano (edytowane)

Ja bym obstawiał usterkę mechaniczną, soft na dokładkę mógł zrobić swoje ale trudno mi uwierzyć by była to jedyna przyczyna tak poważnej awarii. Po za tym jeśli to wina softu to zastanów się jak wygląda reszta silnika i oprzyrządowania.

też dam Ci coś do poczytania: http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=211

Nadal czekam.

Edytowane przez marcin4x4
Opublikowano (edytowane)

Jak w każdym wypadku , tak i do doprowadzenia tłoka do takiego stanu jak na zdjęciu zamieszczonym przez Marka , potrzeba zbiegu niesprzyjających okoliczności i nie ma tylko jednej przyczyny.

Wysoki stopień wysilenia konstrukcji jak już wcześniej napisałem zmniejsza tolerancję na przeciążenia .

W starych konstrukcjach, żeby tłok nabrał takich rozmiarów, że się nie mieści w cylindrze, to trzeba było utraty płynu w układzie chłodzenia i dużego obciążenia, dzisiaj po lekkim sofcie wystarczy już tylko trochę fantazji kierownika, a spuchnięty tłok zrywa smarujący go film olejowy a trąc na sucho nabiera temperaturki bardzo szybko, a przy gazie w podłodze przypominam ma bardzo dobre ogrzewanie też od góry :decayed:

Jak się kierownik się nie opanuje, to efekt jest właśnie taki jak na zamieszczonym przez Marka zdjęciu .

Przyspieszyć to zjawisko może oczywiście zła jakość paliwa, lejący wtrysk,zła jakość oleju, problemy z układem smarowania ( małe ciśnienie równa się słabe chłodzenie tłoków) i chłodzenia silnika.

Żeby do takiej sytuacji nie doszło, wystarczy nie doprowadzić temperatury tłoka do takiej , by jego wymiary stały się niebezpiecznie duże, czyli nie przesadzać z mocą generowaną w cylindrze :hi:

A żeby podnieść granice tolerancji, można zrobić silnik "na luźno" czyli powiększyć fabryczny luz pomiędzy tłokiem a cylindrem , jak to się robi w sporcie , albo w inny , wyszukany sposób :)

Jeżeli Ty nie widzisz tych zależności i celowo zmniejszasz margines bezpieczeństwa silnika kręcąc go mocno softem, nie robiąc nic w zamian, co mogło by ten margines powiększyć, to sam się prosisz o kłopoty :decayed::hi:

Taki silnik może generować swoją moc maksymalną bardzo krótko, dla sprintu pomiędzy światełkami w mieście na pewno wystarczy, ale na autostradzie albo podczas dłuższej głupoty następuje armagedon :grin:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano (edytowane)

dzisiaj po lekkim sofcie wystarczy już tylko trochę fantazji kierownika, a spuchnięty tłok zrywa smarujący go film olejowy a trąc na sucho nabiera temperaturki bardzo szybko, a przy gazie w podłodze przypominam ma bardzo dobre ogrzewanie też od góry :decayed:

Jak się kierownik się nie opanuje, to efekt jest właśnie taki jak na zamieszczonym przez Marka zdjęciu .

Ja już Ci pisałem że jesteś mistrzem skoro doprowadziłeś do takiej sytuacji. Nie jeden szarak po sofcie auto katuje od startu i do takich sytuacji nie dochodzi.

Jak w każdym wypadku , tak i do doprowadzenia tłoka do takiego stanu jak na zdjęciu zamieszczonym przez Marka , potrzeba zbiegu niesprzyjających okoliczności i nie ma tylko jednej przyczyny.

teraz policz ile straciliśmy czasu zanim to zrozumiałeś.

Przyspieszyć to zjawisko może oczywiście zła jakość paliwa, lejący wtrysk,zła jakość oleju, problemy z układem smarowania ( małe ciśnienie równa się słabe chłodzenie tłoków) i chłodzenia silnika.

Żeby do takiej sytuacji nie doszło, wystarczy nie doprowadzić temperatury tłoka do takiej , by jego wymiary stały się niebezpiecznie duże, czyli nie przesadzać z mocą generowaną w cylindrze

1 gratuluje, przeczyłeś link

2 możesz generować w tej samej jednostce 100, 150 lub 200 koni zachowując odpowiednią temperaturę i pozostałe warunki pracy, zwiększy się tylko nacisk.

A żeby podnieść granice tolerancji, można zrobić silnik "na luźno" czyli powiększyć fabryczny luz pomiędzy tłokiem a cylindrem , jak to się robi w sporcie , albo w inny , wyszukany sposób :)

Luz nie przeniesie Ci żądnej korzyści, wręcz przeciwnie. Ogólne zwiększenie pojemności cylindra (rozwiert + szklanki) zdecydowanie tak przy czym należy pamiętać że każdy szlif to osłabienie materiału.

Jeżeli Ty nie widzisz tych zależności i celowo zmniejszasz margines bezpieczeństwa silnika kręcąc go mocno softem, nie robiąc nic w zamian, co mogło by ten margines powiększyć, to sam się prosisz o kłopoty :decayed::hi:

Taki silnik może generować swoją moc maksymalną bardzo krótko, dla sprintu pomiędzy światełkami w mieście na pewno wystarczy, ale na autostradzie albo podczas dłuższej głupoty następuje armagedon :grin:

Najpierw popisówka a teraz poziom przedszkolny, nie chce Cie martwić ale większość ludzi którzy nie wiedzą nic tą wiedzę nabywają w pierwszych 10 minutach wizyty u specjalisty czy też internecie.

Edytowane przez marcin4x4
Opublikowano (edytowane)

Marcin, coraz bardziej mi się jawisz jako kompletny ignorant techniczny , nie jestem w stanie z Tobą dłużej dyskutować, bo na prawdę nie ogarniasz związków przyczynowo-skutkowych, rzeczy oczywiste dla ciebie oczywiste nie są , gdzie ja napisałem że mocny chip jest jedyną przyczyną ?

Jak go nie ma to silnik spełnia warunki bezpieczeństwa, mimo występowania pozostałych czynników .

Bo są one brane pod uwagę od początku, w celu zapewnienia założonego marginesu bezpieczeństwa, dla mnie jest to oczywiste od zawsze. :hi:

Co do mojej przygody z zablokowanym silnikiem, to przed tą sytuacją silnik osiągnął temperaturę roboczą, na wskaźniku jak drut stało 90 st.

Wiadomo że wskaźnik ten ma histerezę i 90 st na nim jest przy temperaturze chłodziwa pi razy oko pomiędzy 80 a 100 stopni Celsjusza.

Podczas tego zdarzenia i bezpośrednio po nim temperatura chłodziwa nie wyszła poza ten zakres :P

Co do temperatury oleju , to tylko drogą dedukcji mogę domniemywać że była niższa, ale na pewno nie dużo, bo przecież BPW jest wyposażone w chłodnicę oleju przekazującą ciepło w dwie strony pomiędzy olejem a układem chłodzenia :hi:

"2 możesz generować w tej samej jednostce 100, 150 lub 200 koni zachowując odpowiednią temperaturę i pozostałe warunki pracy, zwiększy się tylko nacisk."

Twoje stwierdzenie zacytowane i pogrubione powyżej rozśmiesza mnie do łez, powiedz w takim razie jakie zabiegi stosujesz ,by przy wzroście mocy o 100% zachować temperatury panujące w cylindrach na poziomie chociażby podobnym do tych z przed zwiększenia mocy?

I jaka temperatura jest wtedy "odpowiednią " ?

Żeby obalić twoje powyższe stwierdzenie wystarczy poobserwować EGT przy różnym obciążeniu silnika, a nie od dzisiaj wiadomo że wysilone silniki typu BRD, czy 3,0 tdi potrafią uzyskać EGT na poziomie fabrycznego limitera temperatury już po zatankowaniu paliwa typu VERVA i maksymalnym obciążeniu silnika :decayed:

Zwiększenie luzu między parą tłok-tuleja cylindra pozwala na podwyższenie dopuszczalnej temperatury pracy tłoka, bo zapobiega zablokowaniu tłoka w cylindrze pod wpływem nie przewidzianej konstrukcyjnie wyższej temperatury jego pracy .

Pozwoliło by to zachować odpowiedni margines bezpieczeństwa silnika, pewnie niosąc też i niepożądane skutki typu zwiększona konsumpcja oleju itp. :)

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano (edytowane)

Marcin, coraz bardziej mi się jawisz jako kompletny ignorant techniczny , nie jestem w stanie z Tobą dłużej dyskutować, bo na prawdę nie ogarniasz związków przyczynowo-skutkowych, rzeczy oczywiste dla ciebie oczywiste nie są , gdzie ja napisałem że mocny chip jest jedyną przyczyną ?

np

Ten materiał zalinkowałem właśnie dla tego , że zwracał uwagę zwykłych ludków na problem mocnych softów i ich skutków podczas chwili zapomnienia się

Acha, czyli wydaje Ci się niemożliwe, że to temperatura spowodowana ilością koksu załatwiła ten tłok pokazany przez Marka.

Nie mam więcej pytań w tym temacie :facepalm:

ale zaraz potem

Jak w każdym wypadku , tak i do doprowadzenia tłoka do takiego stanu jak na zdjęciu zamieszczonym przez Marka , potrzeba zbiegu niesprzyjających okoliczności i nie ma tylko jednej przyczyny.

Wysoki stopień wysilenia konstrukcji jak już wcześniej napisałem zmniejsza tolerancję na przeciążenia .

szybko zmieniasz zdanie :)

O skutku nie ma co polemizować, co do przyczyny Ty za wszystko obwiniasz zły soft, nie obchodzi Cie fakt że fabryczne auta mają takie same problemy. Nawet Twój idealnie zrobiony program załatwiłby Ci mały szlif... swoją drogą dziwie się że nie szukałeś innej przyczyny.

Jak go nie ma to silnik spełnia warunki bezpieczeństwa, mimo występowania pozostałych czynników .

Bo są one brane pod uwagę od początku, w celu zapewnienia założonego marginesu bezpieczeństwa, dla mnie jest to oczywiste od zawsze. :hi:

tylko co niektórym na autostradzie rozsadza chłodnice i wrze. Czego by nie gadać fabryka zadbała o dokształcanie, czyli nie ciśnij i nie kręć bo diesel nie lubi wysokich RPM'ów i vmaksa

Co do temperatury oleju , to tylko drogą dedukcji mogę domniemywać że była niższa, ale na pewno nie dużo, bo przecież BPW jest wyposażone w chłodnicę oleju przekazującą ciepło w dwie strony pomiędzy olejem a układem chłodzenia :hi:

olej mógł nie mieć nawet 50C, to nie woda. Z resztą sam stwierdziłeś że przyczyną był gęsty olej czyli musiał mieć bardzo niską temperaturę (albo zły olej). Zrób sobie test, zobaczysz jak wolno się nagrzewa,

Twoje stwierdzenie zacytowane i pogrubione powyżej rozśmiesza mnie do łez, powiedz w takim razie jakie zabiegi stosujesz ,by przy wzroście mocy o 100% zachować temperatury panujące w cylindrach na poziomie chociażby podobnym do tych z przed zwiększenia mocy?

Nie napisałem podobnych tylko odpowiednich, w domyśle bezpiecznych, wyższych ale nie kosmicznych (zależnie od budżetu i chęci). Zapewne dałoby się trzymać fabrycznych parametrów (widziałem spore przyrosty przy limiterze poniżej 700C) ale wątpię by ktoś to testował. Dziwi mnie trochę pytanie "jak", przecież standardowe modyfikacje takie jak uwolnienie wydechu czy nawet zwiększanie pojemności muszli obniża EGT, nawet głupie wyprostowanie wydechu za turbo daje parę stopni. Kto ma kasę idzie dalej i robi jeszcze grubiej. 300 konny 1,9 nie jest wyprodukowany z materiałów kosmicznych i nie nagrzewa się do 2500C.

limitera temperatury już po zatankowaniu paliwa typu VERVA i maksymalnym obciążeniu silnika :decayed:

to zwykła ropa bez domieszki FAME, nie różni się niczym od tego zwykłego popularnego ON który był kiedyś najtańszy na CPN'ie.

Zwiększenie luzu między parą tłok-tuleja cylindra pozwala na podwyższenie dopuszczalnej temperatury pracy tłoka, bo zapobiega zablokowaniu tłoka w cylindrze pod wpływem nie przewidzianej konstrukcyjnie wyższej temperatury jego pracy .

Pozwoliło by to zachować odpowiedni margines bezpieczeństwa silnika, pewnie niosąc też i niepożądane skutki typu zwiększona konsumpcja oleju itp. :)

jak zakładasz że za każdym razem będzie Ci puchł silnik to sobie luzuj tylko potem nie płacz jak się rozleci. O ile pamiętam to sam od początku walczysz o nie przegrzewanie.

Kończmy tą jałową dyskusję, Masz mega bezpieczny, bezdymny soft a i tak załatwiłbyś silnik. Ja jestem zwykłym userem, w każdym aucie jest mocno (i niestety z dymkiem), były wersje z mega dymem (auta w lusterku nie widać) i nigdy nie doprowadziłem do sytuacji chociażby zbliżonej do Twojej. Może Ty miałeś pecha a ja szczęście... wniosek i tak jeden.. z głową.

Edytowane przez marcin4x4
Opublikowano

Wyrywasz zdania z kontekstu , chcesz żebym Ci tłumaczył to samo po kilka razy :decayed:

Chyba faktycznie przyszła pora zakończyć te dyskusje :hi:

Opublikowano

Gdybyś miał coś konkretnego do powiedzenia już dawno byś to napisał i takie "wymówki" nie byłby potrzebne.

Za pomysł zwiększenia luzu w tłoku wiszę Ci dobrego browara, nie jednemu podniesie się poziom endorfin jak to usłyszy.

Opublikowano

Gdybyś miał coś konkretnego do powiedzenia już dawno byś to napisał i takie "wymówki" nie byłby potrzebne.

Za pomysł zwiększenia luzu w tłoku wiszę Ci dobrego browara, nie jednemu podniesie się poziom endorfin jak to usłyszy.

Chyba Ci się uruchomiły jakieś luzy w mózgu, albo się czegoś najarałeś że wypisujesz takie farmazony :grin:

Opublikowano (edytowane)

"jak Ci zabraknie argumentów to powiesz że mi z pyska jedzie" ?

wybacz w ten sposób nie będziemy rozmawiać, potwierdzasz tylko to co napisałem.

Edytowane przez marcin4x4
Opublikowano

Przekonujecie kto ma większą wiedzę czy EGO?

O technice chętnie poczytam, EGO, to nie przedszkole :cool1:

Przekroczony został próg OT... :decayed: więc?

Opublikowano

Musa spoko, już emocje opadły, jest po temacie :decayed::hi:

Opublikowano

35C w cieniu nas wykończyło :P

Opublikowano

Może autor wątku się wypowie jak skończyła się jego historia?

PS. Sorka za odkopanie tematu.

Sent from my HTC Desire 820 using Tapatalk

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...