arek_cccp Opublikowano 15 Października 2015 Opublikowano 15 Października 2015 Niestety tak jest ale czasu już nie cofnie. Teraz będzie wiedział na przyszłość, że za 12 tyś nie kupi b6, na przyszłość zawsze pytaj na forum o samochód o silnik jaki wybrać itd. Czy to bmw czy audi czy honda fora są wszędzie i topic można założyć . Osobiście sprzedał bym i poszukał małego fajnego auta w gazie pewnego do pracy i na razie ciułać odkładać na dobrą audice czy inny samochód, który Ci się marzy. Sam jestem młody i zanim kupiłem b7 to jeździłem padłem ale zbierałem i miałem odłożonę najwyższą cenę rynkową i wtedy szukałem auta i trafiła się (szukałem 6 miesięcy) oglądałem masę aut b7 po 40k co też były padłami a kupiłem o wiele taniej... Teraz tylko modzę leję paliwo a tuning zwłaszcza grubszy jest droższy jak całe renowacje auta. Wpakowałbyś 10-15k+ cena Twojej b6 12k= 22-27k. Za to masz koksiarską b6 z 1.8T lub 1.9tdi i git wypasie z końca produkcji i quattro pewnie. A gdzie mody do Twojego, instalacja gaz jakaś felga, gleba, dokładka czy inne pierdoły, jak to mówią gówna pudrem nie przykryjesz tutaj choćbyś się jak starał i ładował kasę to znajdzie się coś dalej bo to auto za bardzo styrane jest a nawet jakbyś doszedł do stanu dobrego pomijając koszta to Twoje zdrowie na tym ucierpi nerwy wkurzanie się a o modach nie będziesz chciał myśleć pchać kolejną kasę w auto, co innego jakbyś grzebał sam i miał na to czas chęci a co innego jak potrzebuejsz auta sprawnego do roboty, szkoda tylko ,żę tak późno się na to zdecydowałeś bo trochu gotówki poszło .. życzę powodzenia ale nie łudź się, że szybko ożenisz auto i na pewno nie za 17tyś niestety.. .
Pzwmichal Opublikowano 15 Października 2015 Opublikowano 15 Października 2015 co cie wogole podkusilo brac kredyt na samochod? Lans na wiosce? Za glupote niestety sie placi. A sprzedajacemu bym chyba sprawe za to zalozyl bo auto skoro po powodzi bylo to nadaje sie najwyzej na szrot. Ludzi czytajacy ten caly watek moze wyciagna jakies wnioski ze za poldarmo nic nie ma i zeby kupic dobry samochod trzeba wylozyc troche kasy. Kolego wbrew pozorom kupno auta na kredyt czy leasing jest o wiele lepszym rozwiązaniem. Przy aktualnym oprocentowaniu 5 - 7% nie widzę w ogóle sensu brać auta za gotówkę. Po co zamrazac coś czym można obracać. Od dawna biorę auta tylko na kredyt bo prowadząc firmę bardziej mi się oplaci zainwestowac w towar niż auta. Co do samego problemu watka. To wspolczuje autorowi bo trafił na prawdziwą minę. Balbym się takie coś komukolwiek sprzedać ale widzę że handlarze skrupułów nie mają.
amaradaar Opublikowano 15 Października 2015 Opublikowano 15 Października 2015 Przy aucie zawsze jest coś do zrobienia, tylko przy nowym nic się nie robi. Wahacze można regenerować, są wyspecjalizowane firmy które się tym zajmują. To chyba lepsze wyjście niż pakować gówniane zamienniki Poza tym czeka mnie malowanie całej karoserii, po cudownym specyfiku bezbarwny miękki się zrobił i schodzi płatami, prawdopodobnie remont silnika, kolejna maglownica i pompa wspomagania, dalej mody rns-e + kam i nawet nie myślę o sprzedaży. Co miesiąc coś robię przy aucie, pierwszy rok nic nie robiłem. Nasze auta się starzeją, nie będziesz robił nic to grat się zrobi i na złom tylko się nada widzisz i tu się różnimy ja przez 5 lat nie włożyłem złotówki w auto bo musiałem.. tylko i wyłącznie sama przyjemnośc modzenia.. moim zdaniem poprostu cudów nie ma jak ktos sprzedaje najtaniej na allegro to nie ma ciula we wsi ale to nei będzie perełka.. moje było jednym z droższych w niemczech z racji przebiegu i stanu.. i efekt jaki mam taki mam... dlatego nie ma bata dla mnie głownie winni są kupujący którzy myślą że ktoś daje im prezent.. w dzisiejszych czasach nawet po ryju ciężko dostać za darmo....
Wasiuuu Opublikowano 15 Października 2015 Autor Opublikowano 15 Października 2015 Miałem odłożone z 3tyś na ewentualne drobiazgi w razie "W", chociaż sądząc po tym, że koszta z 13tyś wzrosły do 22tyś to miałem jej o wiele więcej. Cóż poradzić, jedynie życzyć szczęścia. Zraza do Audi niestety...I nie to, że głupi bo biore na kredyt kolego. Niestety nie podcieram się hajsem jak 90% polskiego społeczeństwa, zatem jak i większość z nas wziąłem po prostu kredyt. A moja niewiedza i łatwowierność doprowadziły do klęski. Liczę, że sprzedam go za 15tyś chociaż i będe wciąż odkładał. Sądze, że już nie zaufam żadnemu Audi a raczej jakiegoś starego mercedesa z gazem obadam.
xsebo1 Opublikowano 15 Października 2015 Opublikowano 15 Października 2015 Przy aucie zawsze jest coś do zrobienia, tylko przy nowym nic się nie robi. Wahacze można regenerować, są wyspecjalizowane firmy które się tym zajmują. To chyba lepsze wyjście niż pakować gówniane zamienniki Poza tym czeka mnie malowanie całej karoserii, po cudownym specyfiku bezbarwny miękki się zrobił i schodzi płatami, prawdopodobnie remont silnika, kolejna maglownica i pompa wspomagania, dalej mody rns-e + kam i nawet nie myślę o sprzedaży. Co miesiąc coś robię przy aucie, pierwszy rok nic nie robiłem. Nasze auta się starzeją, nie będziesz robił nic to grat się zrobi i na złom tylko się nada widzisz i tu się różnimy ja przez 5 lat nie włożyłem złotówki w auto bo musiałem.. tylko i wyłącznie sama przyjemnośc modzenia.. moim zdaniem poprostu cudów nie ma jak ktos sprzedaje najtaniej na allegro to nie ma ciula we wsi ale to nei będzie perełka.. moje było jednym z droższych w niemczech z racji przebiegu i stanu.. i efekt jaki mam taki mam... dlatego nie ma bata dla mnie głownie winni są kupujący którzy myślą że ktoś daje im prezent.. w dzisiejszych czasach nawet po ryju ciężko dostać za darmo.... Mojego auta nie kupiłem z allegro, kupiłem w niemczech od kolegi. Kupił on je jako 3 letni samochód u dealera w niemczech, z przebiegiem 95 tyś. Jeździł głównie służbowym a swoim jak już musiał i zrobił tylko 70 tyś przez 8 lat. Wymienił tylko tarcze, klocki, sprzęgło i dwumas. Ostatnio wymieniłem amortyzatory - oczywiście Sash i gumy na górnych wahaczach. Nie musiałem bo trzymały, jednak dalece było im do sprawności. Gumy też nie miały luzu, ale były spekane i wolę zrobić jak jest okazja. Inwestuje w auto bo nie może mnie zawieść i musi być wszystko w porządku
Rafal1988Lodz Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 Miałem odłożone z 3tyś na ewentualne drobiazgi w razie "W", chociaż sądząc po tym, że koszta z 13tyś wzrosły do 22tyś to miałem jej o wiele więcej. Cóż poradzić, jedynie życzyć szczęścia. Zraza do Audi niestety... I nie to, że głupi bo biore na kredyt kolego. Niestety nie podcieram się hajsem jak 90% polskiego społeczeństwa, zatem jak i większość z nas wziąłem po prostu kredyt. A moja niewiedza i łatwowierność doprowadziły do klęski. Liczę, że sprzedam go za 15tyś chociaż i będe wciąż odkładał. Sądze, że już nie zaufam żadnemu Audi a raczej jakiegoś starego mercedesa z gazem obadam. Ja tez sie nie podcieram hajsem.Ale bylem na tyle cierpliwy ze sobie uzbieralem i kupilem auto.I wedlug mnie kupno auta na kredyt prywatnie jest nieporozumieniem bo splacisz kredyt z odsetkami i potem auto ile bedzie warte? No ale powodzenia wyciagniesz wnioski i do kazdej sprawy ktora bedzie wiazala sie z wydaniem duzej gotowki podejdziesz z glowa i nie popelnisz bledu
amaradaar Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 (edytowane) Miałem odłożone z 3tyś na ewentualne drobiazgi w razie "W", chociaż sądząc po tym, że koszta z 13tyś wzrosły do 22tyś to miałem jej o wiele więcej. Cóż poradzić, jedynie życzyć szczęścia. Zraza do Audi niestety... I nie to, że głupi bo biore na kredyt kolego. Niestety nie podcieram się hajsem jak 90% polskiego społeczeństwa, zatem jak i większość z nas wziąłem po prostu kredyt. A moja niewiedza i łatwowierność doprowadziły do klęski. Liczę, że sprzedam go za 15tyś chociaż i będe wciąż odkładał. Sądze, że już nie zaufam żadnemu Audi a raczej jakiegoś starego mercedesa z gazem obadam. moim zdaniem nie ważne jakie auto kupisz... jak znowu kupisz najtańsze z modelu w danym roczniku to masz duże szanse że znowu tak będzie.. i do tego nie znając się kompletnie nie pojedziesz na stacje diag lub aso to niestety ale handlarze to cfaniaki i na każdym aucie przycinają.. kwestia jak wielka to przycinka jest.. kredyt czy wziałeś czy nie nie ma tu żadnego znaczenia, ani to czy podcierasz się hajsem czy nie.. za 13 kupiłbyś tak wyniunkane b5 że do dziś jeździłbyś z bananem na twarzy i nie wiedział co to znaczy naprawa auta.. choć oczywiście nie zawsze co pokazują handlarze bo i tu zdarza się najdroższe na rynku po dachowaniu z USA wybrałeś najtańszy i najgorszy z możliwych jeśli patrzeć na opinie internetu model (czytaj. każdy Ci powie że 2.0 bierze bardzo duże ilości oleju co nie może nie odbić się na silniku..) tak naprawdę tylko daltego żeby starczyło Ci kasy na b6... kup starego mercedesa najlepiej W 210, najlepiej w automacie i znów będziesz płakał.. a jak trafisz kolejne popowodziowe to z jego super blachami znów będzie płacz bo zgnije po sam dach.. nie mówię tego żeby Ci dowalić ani się wyżyć .. tylko żebyś zrozumiał że to nie audi jest winne.. bo nawet 2.0 jak ktoś dba to i ma.. chodzi o to żebyś dobrze sprawdzał stan auta i nie napalał się na okazje cenowe bo cudów nie ma.. i to że kupisz mercedesa też niczego nie gwarantuje.. bezawaryjne auto to takie w którym walsciciel wymienia części gdy przychodzą na nie czas, dotrzymuje okresów serwisowych nie pakuje byle czego.. nie pozwala by jeden popsuty czujnik popsuł kolejne części auta bo telepie na wolnych obrotach albo nie ważne co.. ale każda nie usunięta awaria ma swoje konsekwencje.. a handlarz teraz sprowadza auto z niemiec za 20 uszkodzone naprawia dodaje zysk i sprzedaje za 15... Edytowane 16 Października 2015 przez amaradaar
skubiszek Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 SORY Wasiuu ale zachowałes się jak typowy przedstawiciel poraz kolejny nie świadomy.... co masz do audi ? Co ta firma Ci zrobiła... pretensje miej tylko i wyłącznie do siebie. Wtopiles po całości a mówisz że zawiódłes się na marce a to nie marka spowodowała Twoja flustracje. Sprzedaj to jakiemuś handlarzowi i kup porządne B5
Gość Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 śmiem twierdzić wasiu, że Ty porządnym audi nie jeździłeś jak nie masz zamiaru zaufać tej marce
rav85 Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 (edytowane) Tylko jak sprzeda komus to auto i ktos bedzie bardziej rozgarniety to bedzievmial problem, sprawa w sadzie albo oddawanie kasy Ja bym sprobowal od napisania pisma do sprzedajacego w ktpeym bym zawarl ukryte/zatajone wady auta Pozniej ekspertyza pzmot potwierdzajaca zalanie auta. Sprawa w sondzie, zwrot kasy za auto i za wszystkie paragony/ faktury za czesci i naprawy Ciezka i kosztowna przeprawa niestety. Edytowane 16 Października 2015 przez rav85
Gość Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 Tylko jak sprzeda komus to auto i ktos bedzie bardziej rozgarniety to bedzievmial problem, sprawa w sadzie albo oddawanie kasy mysle, że nikt ogarniety nie zgłasza sie po 2.0
hunter91 Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 Mam szwagra,ma 2.0 alt.na 15 tys dolar 1 litr nie cały, ktoś chce potwierdzenia? 5w40.
Wasiuuu Opublikowano 16 Października 2015 Autor Opublikowano 16 Października 2015 Postąpiłem głupio, bo nie czytałem niestety o rodzajach silników zbytnio. A co do rozprawy sądowej bratku to niestety, był dobrze zabezpieczony.Po pierwsze podpisałem umowę z "Sehrem Maxem", czyli gość z niemiec zostawił swoje dane a ja podpisałem, że od niemca kupuje. Czyli tak jakby wogóle ten handlarz nie miał z tym nic wspólnego.Druga z kolei, przegląd oraz inne sprawy papierkowe związane z przerejestrowaniem, były załatwiane za pomocą "gońca". Czyli ja nawet z garażu nim nie wyjechałem. Zatem przegląd podbity był.Tym wbiłem sobie ostatni gwóźdź jak to się mawia.I rzeczywiście, nie jeździłem dobrym Audi. Jedynie B5 no i mój B6.Szczerze, to chyba wrażeń z kupnem samochodów mam z głowy na jakiś rok przynajmniej.
amaradaar Opublikowano 16 Października 2015 Opublikowano 16 Października 2015 nauka nie idzie w las tylko w nas.. teraz dałeś się złapać ale następnym razem będziesz profesorem.. tylko nie zrażaj się do marki.. jak Ci się podoba po prostu kolejne kup jak należy
Gac3k Opublikowano 17 Października 2015 Opublikowano 17 Października 2015 Ale strzelić z ucha do US że handluje i nie odprowadza podatku możesz zawsze Posprawdzają mu auta przed domem i już kolorowo nie będzie.
MARCIN607 Opublikowano 17 Października 2015 Opublikowano 17 Października 2015 Zawsze kupuję auta.z zapalenia :-) Ale tak szczerze to za 12k nie było fo oczekiwać cudów. Żeby tylko z 3składana nie była a tu takie żale jakbyś chciał mieć idealne auto a,kupiłeś najtańsze na rynku. Moja rada albo,sprzedać i zapomnieć albo nie,marudzic i działacze. Jestem za 2 . Wizualnie bardzo ładne auto. Dzialaj sobie,powoli. Aż będziesz miał stan auta.z którego będziesz zadowolony.
amaradaar Opublikowano 17 Października 2015 Opublikowano 17 Października 2015 Marcin problem w tym że kolega ma dwie lewe ręce i nic nie zrobi.. a mechanicy go wykręcą do samego dna.. a mając kredyt na karku poporstu go nie stać .. więc nie ma w sumie wyjscia jak sprzedać szrota...
scOOtt Opublikowano 17 Października 2015 Opublikowano 17 Października 2015 Ja sie tylko zastanawiam jak można bylo nie zauważyć takiej ilości syfu po podniesieniu auta. Mówisz że auto sprawdzał ci nieznajomy. Nigdy bym się na takie rozwiązanie nie odważył. Na twoim miejscu sprzedałbym ten egzemplarz i zaczął zbierać na kolejny w między czasie edukując sie przy pomocy forum.
Wasiuuu Opublikowano 17 Października 2015 Autor Opublikowano 17 Października 2015 Ja sie tylko zastanawiam jak można bylo nie zauważyć takiej ilości syfu po podniesieniu auta. Mówisz że auto sprawdzał ci nieznajomy. Nigdy bym się na takie rozwiązanie nie odważył. Na twoim miejscu sprzedałbym ten egzemplarz i zaczął zbierać na kolejny w między czasie edukując sie przy pomocy forum. Co do moich mechaników to szczerze odwalają kawał dobrej roboty i to jeszcze za grosze. Bo kto za 100zł holowałby auto 50km (obie strony), za darmo nabijał klime itd itd, niby drobiazgi ale dużo nie biorą ogólnie, A to jest właśnie mój plan, bo rzeczywiście dla B6 straciłem głowę. Mmmm to był "znawca" polecony przez w sumie już nikogo ważnego. Twierdził, że oglądał je wcześniej z każdej strony. I nie to, że pisze tutaj żeby się wyżalić jaki to ja biedny nie jestem, lecz żeby zaczerpnąć spóźnionej rady ludzi, którzy się na tym znają. Sytuacja jest nieciekawa. Co do mojej nauczki moralnej to owszem przyjąłem ją do siebie i nie ma potrzeby aby wypominać, że postąpiłem głupio. Sądzę, że właśnie popchnę go w świat (kokosów na tym nie zyskam) i będę zbierał dalej. Już niestety nie na ALT 2.0b Radio oddałem drugi raz do naprawy...niby drobiazg ale pewnie kolejna 100wka poleci. I miałbym jedno pytanko. Czy żeby dostać się do jakiegoś korka od chłodnicy trzeba zdejmować zderzak? Po prostu potrzebuję upuścić z 2L płynu bo mieszałem go z wodą, a zbliża się zima i chciałbym ren roztwór raczej wzbogacić o płyn chłodniczy. Pozdrawiam czytelników i miłego wieczoru
Rekomendowane odpowiedzi