Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pierwsze Audi, Pierwszy Wóz, Pierwsza Wpadka...


Wasiuuu

Rekomendowane odpowiedzi

Czego będzie Ci brakować w aucie, by było zgodne z Twoim marzeniem?

Nie poddawaj się, popatrz na chłopaków z forum, niektórzy kilka lat dochodzili do stanu auta, które im odpowiada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, fakt jestem dość narwany i chciałoby się odrazu. Ale to nie będzie kombi. Bardzo mi się buda kombi podoba ale później doszedłem do wniosku, że kombi to dziadkowóz a sedan będzie bardziej w moim guście. Dla młodzika. Ale myliłem się niesamowicie.

A co do reszty, no brak mi słów. Dużo do roboty. Nawet nie wiem w jakim stanie jest zawieszenie. Pewnie jak przyjdzie całe wymienić to o niebiosa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jeszcze kredyt za niego musze spłacać...

Bolączki:

-Lewy tylni klosz zaraz odpadnie (urypane mocowanie)

-Schowek cały do wymiany bo zamek gdzieś urwany czy cuś. Trzyma się na zapach samkchodowy. Jest cały czas zamknięty

-Check się świeci od sondy. Prawdopodobnie Kata do wywalenia

-Wydech calusieńki do wymiany. Dziurawy i chyba lata. Jak chodzi na luzie to caly się trzęsie i hałasuje od spodu. A na dodatek strzela jak jskiś KJS czy inny WRC

-Klocki i tarcze do wymiany na przód

-Konserwacja przedniego zawieszenia. Dalej gdzieniegdzie ruda siedzi

-Radio...zware dostało i oddałem je do naprawy

-Jak używam "półsprzęgła" to dziwny krótki dźwięk wydaje

-Klima w upał daje ciepły powiew

-Filtry nie były wymieniane wogóle...

Chyba byłoby na tyle. Chwilowo nie odnotowałem więcej :)

Edytowane przez Wasiuuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że już powoli upały odchodzą, to klimę możesz odłożyć na dalszy plan :P

Lampę możesz poszukać używkę, sprzęgłem na razie bym się nie przejmował.

Wydech poszukaj używkę.

Ehh, nazbierało się trochę tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazbierało. A policz to co już zrobiłem:

-Alternator

-Rozrząd

-Planowanie głowicy

-Pierścienie

-Uszczelniacze

-Hamulce tył

-Dwie nowe lampy na przód

-Czujnik temp. w układzie chłodzenia

-Konserwacja tyłu

Bez wulgaryzmów mówiąc wtopa...sprzedać za porządne pieniądze się nie uda.

Edytowane przez Wasiuuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię pogrzebać przy aucie, powymieniać coś. Nie lubię aut gotowych bo jazda nie jest taka przyjemna jak w przypadku gdy wiesz, że wymieniłeś, zrobiłeś, zrezałeś ;). Jak już minie trochę czasu i sobie porobisz będziesz wiedział, że było warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię pogrzebać przy aucie, powymieniać coś. Nie lubię aut gotowych bo jazda nie jest taka przyjemna jak w przypadku gdy wiesz, że wymieniłeś, zrobiłeś, zrezałeś ;). Jak już minie trochę czasu i sobie porobisz będziesz wiedział, że było warto.

Kolego, też by mnie to cieszyło, gdybym nie musiał budować tego auta od nowa :-/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego, odwalasz kawał dobrej roboty i oby tak dalej! co prawda Twój przykład pokazuje, że okazje nie istnieją, a dobre B6 trzymają cenę (choć wysoka cena też niestety nie gwarantuje ideału).... ale ludzie to skurczybyki, że takie coś wciskają drugiej osobie. z ogromną przyjemnością będę czytał Twój wątek, doprowadź auto do dobrego stanu mechanicznego, a później mody i będziesz mega zadowolony z B6 :kox: trzymam kciuki!

Dzięki wielkie! Te słowa wiele dla mnie znaczą. Niech mój przypadek będzie przykładem dla przyszłych nabywców aby wynająć prawdziwego mechanika do oględzin a nie typowego Janusza.

Usterka w Symphony wyleczona. Jakaś zwara była ale grunt że po kłopocie.

Nadal czekam na reszte części: klapa od schowka, klosz lewy tył oraz listwa z oświetleniem nad tablice.

Troszkę go odświeżymy.

Mam również pytania w stylu "co może być przyczyną".

Zauważyłem, że jak przekręce na zapłon i przytrzymam go tak chwile (np z pół minuty) to kręci nieco dłużej jak niemalże bez czekania.

A druga kwestia wpływ mieszaniny płynu chłodniczego z kranówą na klimatyzację. Musiałem dolewać wody (gdyż nie było nic pod ręką). Poziom w zbiorniku wyrównawczym jest bliski minimum. Czy to wszystko ma wpływ na to, że jak nastawiam na 18 stopni czy nawet na LOW to nie daje wcale takiego bardzo mocnego chłodu? Delikatny wiaterek...

Dodam, że klima była niedawno nabijana.

Witam,

Co do klimy - czy jest jakaś zależność w dmuchaniu ciepłym powietrzem czy wieje cały czas ciepłym? Mam namyśli to, czy na przykład podczas jazdy powietrze wieje zimniejsze niż na postoju?

Ja tak jak kolega KarolH lubię pogrzebać przy moim Audi i moje obecne A4 również wymaga jeszcze sporo wkładu finansowego - różnica w tym, że zdecydowałem się na jego kupno z pełną świadomością wszystkiego co trzeba będzie zrobić.

Wspieram Cię i trzymam kciuki za powodzenie projektu, a przede wszystkim za to byś nie uległ presji i nie zdecydował się na poddanie projektu. Pieniądze które w niego już włożyłeś i tak byś pewnie włożył w swoją wymarzoną wersję A4, a można podejść do tego też w taki sposób, że podczas wymiany uszkodzonych części, możesz dostosowywać pod siebie auto wymieniając je na takie jakie chcesz. I z każdą częścią będzie stawało się coraz bardziej Twoim wymarzonym autem ;)

Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia! :hi:

Edytowane przez dawid252
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego, odwalasz kawał dobrej roboty i oby tak dalej! co prawda Twój przykład pokazuje, że okazje nie istnieją, a dobre B6 trzymają cenę (choć wysoka cena też niestety nie gwarantuje ideału).... ale ludzie to skurczybyki, że takie coś wciskają drugiej osobie. z ogromną przyjemnością będę czytał Twój wątek, doprowadź auto do dobrego stanu mechanicznego, a później mody i będziesz mega zadowolony z B6 :kox: trzymam kciuki!

Dzięki wielkie! Te słowa wiele dla mnie znaczą. Niech mój przypadek będzie przykładem dla przyszłych nabywców aby wynająć prawdziwego mechanika do oględzin a nie typowego Janusza.

Usterka w Symphony wyleczona. Jakaś zwara była ale grunt że po kłopocie.

Nadal czekam na reszte części: klapa od schowka, klosz lewy tył oraz listwa z oświetleniem nad tablice.

Troszkę go odświeżymy.

Mam również pytania w stylu "co może być przyczyną".

Zauważyłem, że jak przekręce na zapłon i przytrzymam go tak chwile (np z pół minuty) to kręci nieco dłużej jak niemalże bez czekania.

A druga kwestia wpływ mieszaniny płynu chłodniczego z kranówą na klimatyzację. Musiałem dolewać wody (gdyż nie było nic pod ręką). Poziom w zbiorniku wyrównawczym jest bliski minimum. Czy to wszystko ma wpływ na to, że jak nastawiam na 18 stopni czy nawet na LOW to nie daje wcale takiego bardzo mocnego chłodu? Delikatny wiaterek...

Dodam, że klima była niedawno nabijana.

Witam,

Co do klimy - czy jest jakaś zależność w dmuchaniu ciepłym powietrzem czy wieje cały czas ciepłym? Mam namyśli to, czy na przykład podczas jazdy powietrze wieje zimniejsze niż na postoju?

Ja tak jak kolega KarolH lubię pogrzebać przy moim Audi i moje obecne A4 również wymaga jeszcze sporo wkładu finansowego - różnica w tym, że zdecydowałem się na jego kupno z pełną świadomością wszystkiego co trzeba będzie zrobić.

Wspieram Cię i trzymam kciuki za powodzenie projektu, a przede wszystkim za to byś nie uległ presji i nie zdecydował się na poddanie projektu. Pieniądze które w niego już włożyłeś i tak byś pewnie włożył w swoją wymarzoną wersję A4, a można podejść do tego też w taki sposób, że podczas wymiany uszkodzonych części, możesz dostosowywać pod siebie auto wymieniając je na takie jakie chcesz. I z każdą częścią będzie stawało się coraz bardziej Twoim wymarzonym autem ;)

Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia! :hi:

problem polega na tym że kolega prócz pracy z silnikiem nie ma jakiś ogromnych robót i wydatków.. ale poprostu go na to nie stać... spłaca kredyt.. i pewenie dopóki spłaca chciałby aby aut bylo bezawaryjne a kupując machinę (UFO) jaką kupił niestety ale nie mogło się obejść bez wywalenia w niej nawet dychy... i też może okazać się mało... zwlaszcza że raczej mało robi sam przy aucie, taka jest gorzka prawda.. a dwa jest to jego pierwsze auto i poprostu go to przerasta i przeraża i to tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego jest to normalne ale grosik do grosika i się nazbiera suma której potrzebuje to zrobienia swego wymarzonego auta i tak już utopił tyle hajsu że i tak nikt mu tego nie dołoży do auta także trzeba realizować plan dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego jest to normalne ale grosik do grosika i się nazbiera suma której potrzebuje to zrobienia swego wymarzonego auta i tak już utopił tyle hajsu że i tak nikt mu tego nie dołoży do auta także trzeba realizować plan dalej

Dokładnie. Kolega Wasiuuu sam zdecyduje co zrobić autkiem, jednak mam nadzieję, że będę miał szansę obserwować dalsze postępy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też przerabiałem temat z audi w złym stanie na szczęście udało się ją pogonić , stratny oczywiście na niej jestem ale cóż ja wolalem sprzedać parcha niż ładować miliony może i bym ją zostawił ale jedynym zdrowym elementem nadwozia był przedni lewy blotnik nawet dach był ruszany więc nie było sensu jej zostawiać. Gdybym byl na twoim miejscu tez bym nie sprzedawał za dużo w nią wlożyłeś hajsow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego parcha już 3 lata składam pod siebie. Wiec to zajmuje duzo czasu :wink:

W jakim stanie auto kupiłeś, że 3 lata pracowałeś nad nim? Chyba, że modowałeś golasa na Ske:)

Cóż, fakt jestem dość narwany i chciałoby się odrazu. Ale to nie będzie kombi. Bardzo mi się buda kombi podoba ale później doszedłem do wniosku, że kombi to dziadkowóz a sedan będzie bardziej w moim guście. Dla młodzika. Ale myliłem się niesamowicie.

A co do reszty, no brak mi słów. Dużo do roboty. Nawet nie wiem w jakim stanie jest zawieszenie. Pewnie jak przyjdzie całe wymienić to o niebiosa!

Faktem jest, że zawieszenie w B6 jest wytrzymałe i myślę, że będzie z nim dobrze.

Ponadto odnośnie budy - sedan jest spoko, sam mam. Nie lubię kombi. 450l bagażnika robi swoje, nawet z pełnowymiarowym zapasem. Spokojnie w 4 osoby na wakacje pojechałem. Wujo miał B6 kilka lat temu i z małym dzieciakiem też spokojnie na wakacje jeździł. Głowa do góry :)

Niestety jeszcze kredyt za niego musze spłacać...

Bolączki:

-Lewy tylni klosz zaraz odpadnie (urypane mocowanie)

-Schowek cały do wymiany bo zamek gdzieś urwany czy cuś. Trzyma się na zapach samkchodowy. Jest cały czas zamknięty

-Check się świeci od sondy. Prawdopodobnie Kata do wywalenia

-Wydech calusieńki do wymiany. Dziurawy i chyba lata. Jak chodzi na luzie to caly się trzęsie i hałasuje od spodu. A na dodatek strzela jak jskiś KJS czy inny WRC

-Klocki i tarcze do wymiany na przód

-Konserwacja przedniego zawieszenia. Dalej gdzieniegdzie ruda siedzi

-Radio...zware dostało i oddałem je do naprawy

-Jak używam "półsprzęgła" to dziwny krótki dźwięk wydaje

-Klima w upał daje ciepły powiew

-Filtry nie były wymieniane wogóle...

Chyba byłoby na tyle. Chwilowo nie odnotowałem więcej :)

Trochę zostało. Zauważ jednak, że to są prace dość proste i przy odrobinie zaangażowania sam wiele zdziałasz. A to oszczędność znaczna, Mechanicy biorą sporo. Do tego zakręć się na forum za używanymi częściami. Warto też poszukać osoby chętnej do pomocy. Na forum pomocnych ludzi nie brakuje i w potrzebie pomogą za przysłowiową flaszkę.

Masz garaż w którym możesz prowadzić prace samodzielnie?

(....)

-Planowanie głowicy

-Pierścienie

-Uszczelniacze

(....)

Co działo się z silnikiem, że zrobiłeś poniższe czynności? Jak u Ciebie z poborem oleju?

też przerabiałem temat z audi w złym stanie na szczęście udało się ją pogonić , stratny oczywiście na niej jestem ale cóż ja wolalem sprzedać parcha niż ładować miliony może i bym ją zostawił ale jedynym zdrowym elementem nadwozia był przedni lewy blotnik nawet dach był ruszany więc nie było sensu jej zostawiać. Gdybym byl na twoim miejscu tez bym nie sprzedawał za dużo w nią wlożyłeś hajsow

Rozumiem, że poinformowałeś kupca o stanie samochodu?

Podsumowując.

Jeśli mogę Ci radzić. Zrób prosty rachunek. Oszacuj ile włożyłeś w auto, ile jeszcze musisz zainwestować, ile odzyskasz sprzedając auto i podejmij decyzję.

Ponadto jeśli robisz ponad 15k km rocznie polecam instalację gazową. Szybko zaczniesz oszczędzać na spłatę rat.

Jeszcze jedna myśl: ze zdjęć widzę, że blacharsko samochód jest zadbany. Wygląda, że jest bezwypadkowy. Dobrze oceniam?

Jeśli tak, to wielki pozytyw, po samochód jest po prostu zaniedbany, a nie wypadkowy/sklejany,

Trzymaj się mocno i nie załamuj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynając od początku drodzy koledzy. Co do klimy, nie była nawet odgrzybiana. Gdy popada przez chwile leci zapach stęchlizny. A jak jest gorąco na zewnątrz, dmucha na ciepło mimo, że jest LOW. Nie wiem czy jest różnica czy jazda czy postój. Choć teraz jak na zewnątrz chłodno to daje chłodem, lecz powinien śnieg lecieć a nie chłodek.

Prawda jest gorzka, mam dwie lewe ręce, boje się sam majstrować. Nie mam warunków, żadnego kanału, tylko mały blaszak. Pieniądze lecą jak przez sito. Dużo nie zarabiam a tu jeszcze kredyt itd. Kupując, miałem nadzieję, że tylko eksploatacja będzie do roboty.

Pokaże wam jak to wygląda: 12800 zakup. Z przerejestrowaniem i tym co powiedział typek, czyli kierunek z przodu, hamulce z przodu oraz opony letnie z kołami, wyszło koło 15000. A po naprawach tych co pisałem...prawie 21000...
Kolega ma rację, jestem młody, zrozpaczony, że tak dałem się wyr*chać bez mydła. Miało być nawet bezawaryjnie. Swoich pieniędzy (łącznie z kredytem) miałem 16000. Za to mógłbym kupić coś lepszego. Dużo lepszego ale się napaliłem, chyba dlatego, że to jedyny manual był w okolicy ale teraz to i automat bym wziął.

Tu już konkretnie o gust chodzi. Ja preferuje avanty bo jednak dłuuuugi czas pyrkałem Pastuchem Taty w kombi. I naprawdę spodobała mi się sylwetka.

Chyba jestem konkretnie ślepy bo nie mogę nigdzie znaleźć tanich części...może dlatego, że groszem nie śmierdzę :decayed:

Prace dość proste ale nie tanie. Sama głupia klapa od schowka ponad 400zł mama mia!

Co działo się z silnikiem? Przepalał olej jak leciało...dymił mocno. A z poborem oleju narazie jest ok lecz itak mnie to przeraża.

Zadbany. Blacharka ok ale był bity. Na zderzaku widać z przodu. Klosz z tyłu właśnie dlatego ma wyłamane zaczepy a widać, że był uderzony bo klapa nie jest spasowana między lampami. Z prawej strony tylko paznokieć mogę wsadzić a zaś z lewej dużo więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym sie załamał przy takiej ilości rzeczy, szacun za wytrwałość ale tak jak juz wczesniej ci mowilem, mogles gonic dziada na samym poczatku jak zobaczyles feler nawet jakbys mial byc na tym stratny ale polak madry po szkodzie, no coz działaj dalej, czekam na efekty pracy :hi:

ale w sumie to cie pociesze ja tez w swoja sztunie duzo wsadzilem od pazdzernika 2014 czyli od zakupu-

- rdza na cwiartce tylnej 800zł

- konserwacja dwoch blotnikow 200zł

- malowanie drzwi pod listwa bo rudy podszedl - 200zł

- malowanie 2x zderzaków - 900zł

- malowanie błotnika - 350zł

- nowa maska bo tamta miala strzała od slupka - 400zł + 350zł malowanie

- napinacz lancucha rozrzadu + lancuch rozrzadu + robota 2000zł

- rozrzad, filtry, olej, termostat, czujnik temp g62, odma - 800zł

- swiece, kable ngk - 240zł

- czujnik polozenia walka rozrzadu - 100zł

- gruszka podcisnieniowa - 100zł

razem 6000zł około, do tego 1500zł koszty przerejestrowania plus ubezpieczenie, 7,5k włozone w auto za 7,5k kupione, rachunek prosty 15k łącznie a teraz jeszcze robie zawieche bo puka w lewym kole coś, takze glowa do góry nie jesteś sam :decayed: z tym ze ja bylem swiadomy co kupuje i wiedzialem ze to wszystko bede musial zrobic w przeciagu tam jakiegos czasu i po kolei co miesiac kolejna rzecz sie robiła, na dzien dzisiejszy wszystko jest zrobione na przyszly sezon wlatuje gwint i koło i nic tylko lać i jeździc :]

Edytowane przez uszolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym sie załamał przy takiej ilości rzeczy, szacun za wytrwałość ale tak jak juz wczesniej ci mowilem, mogles gonic dziada na samym poczatku jak zobaczyles feler nawet jakbys mial byc na tym stratny ale polak madry po szkodzie, no coz działaj dalej, czekam na efekty pracy :hi:

Nawet po zakupie bym nie pogonił...tylko ja taki frajer się nabrałem. Zobacz na fotki tego podwozia. Odrazu silnik był do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie kochany dział sprzedam b6/b7 i cały schowek nawet za 200zł znajdizesz :) albo ciekawe aukcje allegro :D


powiem tak teraz jak masz serce zdrowe to już nie ma kompletnie sensu sprzedawać :D bo mozesz kupić drugi z silnikiem gruchot i co wtedy :D

zostaw i na spokojnie pomału nie musisz wszystkiego na raz zrobić :D

a jak co ja Ci mogę pomóc ale msz trochu daleko do mnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...